Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baraż o III ligę: Barciczanka - Hutnik, czyli decydujące starcie. Bez kibiców tylko w teorii

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Joanna Urbaniec / Polska Press
W niedzielę o godz. 15 w Barcicach rozpocznie się mecz, który wyłoni nowego trzecioligowca. Po pierwszym barażowym spotkaniu mistrzów małopolskich grup IV ligi skromną zaliczkę ma Hutnik - w Krakowie wygrał 2:1.

Hutnicy kończą sezon bez swojego lidera - głównego rozgrywającego i najlepszego strzelca Krzysztofa Świątka. W środowym finale małopolskiego Pucharu Polski nie zagrali też inni czołowi zawodnicy, którzy w ostatnich tygodniach i dniach borykali się z urazami - Michał Guja, Kamil Sobala oraz Mateusz Kotwica. Czy pojawią się na boisku w niedzielę?

- W czwartek normalnie trenowali. Są gotowi, chętni do gry i czują się naprawdę dobrze - mówi trener Leszek Janiczak. - W środę mogli zagrać, ale nie chciałem ryzykować, bo to kluczowi zawodnicy. Myślę, że była to dobra decyzja, i to mimo że nie udało się nam zdobyć pucharu. Bo mam nadzieję, że pomogą nam w wywalczeniu awansu, a to jest najważniejsze - dodaje.

Hutnik walczy o awans do III ligi dwa lata po spadku z niej, Barciczanka - o pierwszy taki sukces w historii klubu.

- W pierwszym meczu Hutnik był drużyną lepszą, lepiej posługującą się piłką. Będziemy chcieli to zniwelować w rewanżu, dalej walczymy o III ligę - zapowiada Tomasz Szczepański, trener barciczan, którym w niedzielę do szczęścia wystarczy zwycięstwo 1:0.

Co innego, jeśli Hutnik zdobędzie bramkę - a warto pamiętać, że w całym sezonie miał tylko jeden mecz bez zdobytego gola (pucharowy z KS Olkusz). - Na pewno nie będziemy grać na 0:0, to byłoby samobójstwo - podkreśla zresztą Leszek Janiczak.

Mecz ma się odbyć przy pustych trybunach - zamknięcie stadionu dla publiczności nakazał w środę burmistrz Starego Sącza (na terenie tej gminy leżą Barcice).

Przez kilka wcześniejszych dni zasady organizacji spotkania były dynamiczne. Klub z Barcic najpierw poinformował, że dla przyjezdnych kibiców nie ma już biletów. Następnie, że może zaoferować im 20 wejściówek (5 procent pojemności stadionu). A czy decyzja burmistrza oznacza, że kibice Hutnika na mecz nie pojadą? No, rzecz w tym, że nie...

- Pewnie będą dopingować nas zza ogrodzenia - przewiduje Janiczak. - Dla mnie jest kompletnie niezrozumiałe, że tak ważny mecz ma być rozegrany bez publiczności. Uważam, że sprawa powinna zostać załatwiona odgórnie: Małopolski Związek Piłki Nożnej po otrzymaniu pisma z informacją, że tak ma się stać, powinien albo nakazać rozegranie meczu z kibicami albo przenieść go na inny stadion, gdzie byłoby to możliwe.

Dodaje: - Ja nie chcę się tym zajmować, dla mnie najważniejsze jest przygotowanie drużyny. Mamy zagrać dobry mecz, grać o zwycięstwo, mimo że remis nam wystarcza.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski