Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Głowacki: Lech to idealny rywal, żeby potwierdzić dobrą dyspozycję w domu [WIDEO]

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Arkadiusz Głowacki lubi grać z Lechem, w którym debiutował w lidze
Arkadiusz Głowacki lubi grać z Lechem, w którym debiutował w lidze Fot. Grzegorz Dembiński
- Dla Pana mecze z Lechem Poznań to ciągle są wyjątkowe spotkania? - pytamy pochodzącego z Poznania 38-letniego kapitana Wisły Kraków Arkadiusza Głowackiego.

- Za każdym razem troszeczkę inaczej podchodzi się do meczów z „Kolejorzem”. Można powiedzieć, że jestem wychowankiem Lecha, rodzina mieszka w Poznaniu, znajomi kibicują tej drużynie. Nie da się ukryć, że dla mnie jest to ważny mecz z wielu powodów.

- Ten mecz zapowiada się ekscytująco również dlatego, że Lech wystartował wiosną bardzo dobrze, jeśli nie liczyć meczu z Górnikiem Łęczna. Wy z kolei z drużynami z czołówki ekstraklasy na swoim stadionie przeważnie wygrywacie, a przynajmniej nie przegrywacie. Jakiego zatem spotkania się Pan spodziewa? Otwartego, wymiany ciosów?

- Trudno mi powiedzieć, ale jednego jestem pewien - u siebie jesteśmy mocną, skonsolidowaną i dobrze grającą drużyną. Z drugiej strony Lech też prezentuje się wyśmienicie i na pewno nie będziemy brali pod uwagę tej wpadki z Górnikiem Łęczna, bo myślę, że to nie jest prawdziwy obraz Lecha. My będziemy przygotowani na Lecha zdecydowanie mocniejszego. Wierzę, że jeśli dołożymy wszelkich starań podczas przygotowań do tego meczu, to nam się powiedzie.

- W tym sezonie graliście z Lechem już trzy razy. Raz w lidze i dwa razy w Pucharze Polski. Były dwa remisy w Poznaniu, u siebie porażka, ale wiele osób powtarzało, że dlatego, bo zabrakło Pana w składzie na ten rewanżowy mecz pucharowy.

- Nie jestem przekonany, czy akurat z tego powodu przegraliśmy. Lech już wtedy był w dobrej dyspozycji, a my mieliśmy kilka problemów ze składem. Nie pamiętam już, ale dotyczyło to kartek i kontuzji. To nie był nasz prawdziwy obraz. Teraz spotkają się dwie drużyny, które są w dobrej dyspozycji i zapowiada się ciekawy mecz.

Autor: Bartosz Karcz
- Wolałby Pan, żeby w ataku Lecha zagrał Marcin Robak czy Dawid Kownacki? To dwa różne typy napastników. Robak to silny piłkarz, twardo walczący. Kownacki jest sprytniejszy.

- Jedną cechę mają wspólną - są bardzo skuteczni i w tym roku grają na bardzo wysokim poziomie. Ciężkie zadanie nas czeka, ale wydaje mi się, że jeśli będziemy dobrze ustawieni, skonsolidowani i skupieni na dobrej pracy w obronie, to damy sobie radę.

- A fakt, że mecz z Lechem jest po przerwie na mecze reprezentacji dla kogo może być większym atutem?

- Myślałem, że drużyna Lecha straci kilku piłkarzy, którzy pojadą na mecze reprezentacji. Okazało się jednak, że wcale tak dużo zawodników z „Kolejorza” na kadrę nie wyjechało. Ten argument zatem odpada. Wyjechało dwóch, trzech piłkarzy, a u nas sytuacja jest podobna.

- Bilety na mecz z Lechem sprzedają się bardzo dobrze. Kibice mogą spodziewać się równie dużych emocji do samego końca spotkania, jak w ostatnim starciu z Wisłą Płock?

- Z wyników przy ul. Reymonta jesteśmy jeszcze bardziej zadowoleni niż z naszej gry. Chcielibyśmy połączyć jedno z drugim. Wydaje mi się, że Lech to idealny przeciwnik, żeby zaprezentować się godnie i jeszcze bardziej potwierdzić naszą dobrą dyspozycję w domu.

- I postawić kropkę nad „i” w walce o pierwszą ósemkę w tabeli ekstraklasy…

- Oczywiście, że tak. To jest nasz główny cel.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski