Spór o 38 arów przy Zakrzówku

Chodzi o działkę przy ul. św. Jacka, która jest własnością gminy Kraków. To jednak wkrótce się zmieni, bo działka ma zostać przekazana spółce Kraków City Park (wcześniej Gerium).

Przypomnijmy, to część umowy z miastem, w ramach której gmina kupi od Kraków City Park grunty wokół Zakrzówka, by utworzyć tam park rekreacyjny. Łączny koszt tej transakcji to 26 mln zł, przy czym miasto zapłaci 23 mln zł, a resztę odda „w naturze” - to właśnie działka przy ul. św. Jacka.

O ile przejęcie przez miasto gruntów w sąsiedztwie zalewu ucieszyło mieszkańców, o tyle szczegóły porozumienia z deweloperem budzą kontrowersje. - Do tej pory ta miejska działka blokowała możliwość ciągłej zabudowy wzdłuż ul. św. Jacka. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, by inwestor dopiął swego - wskazuje Andrzej Sułkowski, prezes Stowarzyszenia na rzecz Ochrony i Rozwoju Dębnik. Już rok temu starał się on - przy wsparciu części radnych miejskich - by na tej działce miasto zbudowało budynek użyteczności publicznej, jak np. dom kultury czy przedszkole.

- W całym Krakowie brakuje miejsc w przedszkolach, a dodatkowo Ruczaj jest obecnie kulturalną pustynią - argumentuje natomiast Grzegorz Stawowy, przewodniczący komisji planowania przestrzennego w Radzie Miasta Krakowa.

Innego zdania jest magistrat. Wiceprezydent Krakowa ds. rozwoju Elżbieta Koterba wyjaśnia, że nie ma mowy o ciągłej i gęstej zabudowie w tym rejonie. - Według ustaleń planu miejscowego „Rejon ulicy św. Jacka - Twardowskiego”, w którym położona jest przedmiotowa działka, może tam powstać zabudowa maksymalnie do 13 metrów wysokości - tłumaczy wiceprezydent. Podkreśla również, że wzdłuż działki przy ul. św. Jacka zostało wyznaczone przejście piesze, gwarantujące dostęp do terenów zielonych i planowanego parku rekreacyjnego.

Jeśli zaś chodzi o dom kultury i przedszkole, to wiceprezydent Koterba wskazuje, że mogą one powstać na gruntach miejskich przy ul. Ceglanej. - To dobre miejsce na tego typu obiekty, ponieważ powstałyby wśród istniejącej już zabudowy mieszkalnej, czego nie można powiedzieć o 38-arowej działce sąsiadującej z parkiem Zakrzówek - argumentuje Elżbieta Koterba.

Jednocześnie przypomina, że na początku negocjacji w sprawie Zakrzówka miasto proponowało spółce Kraków City Park działki w rejonie ul. Starego Dębu i Szarotek, ale inwestor nie był nimi zainteresowany.

Taka argumentacja magistrackich urzędników nie przekonuje jednak przeciwników decyzji o oddaniu działki przy ul. św. Jacka. - Nie wierzę, że nie ma w całym mieście takich miejskich gruntów, które zainteresowałyby dewelopera - uważa radny Mirosław Gilarski (PiS).

- Nie ma wątpliwości, że prywatny inwestor zabuduje ten teren. A mógłby on przecież służyć mieszkańcom - komentuje Jolanta Kapica ze Stowarzyszenia na rzecz Ochrony i Rozwoju Dębnik.

Mieszkańcy liczą na to, że plany pokrzyżuje inwestorowi wąż gniewosz, a dokładnie utworzenie w sąsiedztwie Zakrzówka strefy ochrony tego gada. - Nie została ona jeszcze wyznaczona. Postępowanie w tej sprawie trwa - informuje Błażej Zamojski z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. Strefa ochrony gniewosza zablokowałaby wszelką wycinkę drzew i wznoszenie budynków w granicach tego obszaru.

Według ostatnich planów zaprezentowanych przez spółkę Kraków City Park, na obszarze między ulicami Wyłom a św. Jacka ma powstać osiedle mieszkaniowe: niewysokie budynki (maksymalnie cztery kondygnacje).

Negocjacje w sprawie przejęcia przez miasto terenów wokół Zakrzówka zakończyły się pod koniec września. Notarialna umowa zostanie podpisana po tym, jak jej warunki zaakceptują radni miejscy. Część z nich zapowiada, że będzie chciała zmienić decyzję o oddaniu deweloperowi działki przy ul. św. Jacka.