Spór najbogatszego górala z władzami Krakowa o budowę hotelu w dawnym seminarium przy Alejach Trzech Wieszczów

Firma Bachleda Grupa Inwestycyjna, należąca do znanego zakopiańskiego hotelarza i inwestora Adama Bachledy-Curusia, zakupiła w 2020 r. gmach Seminarium Śląskiego położony na bardzo atrakcyjnej działce przy al. Mickiewicza w Krakowie w celu jego rozbudowy na hotel. Na taką inwestycję zezwalała wydana przez miasto decyzja o warunkach zabudowy. Teraz jednak urząd przygotował plan zagospodarowania, który nie dopuszcza przedsięwzięcia z planowany rozmachem. Wszystko będzie zależeć od decyzji miejskich radnych. Inwestor zapowiada, że jeżeli nie będzie mógł zrealizować projektu, to wystąpi do miasta o wielomilionowe odszkodowanie, a przy Alejach na lata pozostanie opuszczony budynek.

- Inwestor nabywając w 2020 roku tę nieruchomość, kupował ją z ważną ostateczną decyzją o warunkach zabudowy oraz wydanymi do niej w 2018 roku uzgodnieniami konserwatorskimi. Projekt miejscowego planu "Nowy Świat" z uwagi na nowe wytyczne konserwatorskie, całkowicie niweczy planowaną inwestycję i nie bierze pod uwagę obowiązującej decyzji WZ. Inwestor poniósł ogromne nakłady na projekt, badania, ekspertyzy, które teraz - jak plan wejdzie w życie - może wyrzucić do kosza. Jeżeli plan zostanie uchwalony, to pozostanie pustostan, a inwestor będzie dochodzić od gminy odszkodowania za utratę wartości nieruchomości, szacowanego na kilkadziesiąt milionów złotych. Jak w takiej sytuacji Kraków chce się prezentować jako miasto przyjazne inwestorom? - komentuje Dominika Waszkiewicz-Kępa, prezes jednej ze spółek Bachleda Grupa Inwestycyjna, spółki Bachleda Luxury Propeties.

Pod marką Bachleda Luxury w latach 2014-2019 zrealizowano w Krakowie projekt rewitalizacji i rozbudowy Villi Medyńskich przy Placu Kossaka 6. Kamienica zbudowana na przełomie XIX i XX wieku, przez lata niszczała i traciła swój blask. Obiekt został odnowiony pod ścisłym nadzorem konserwatorskim.

- Niszczejącą willę zamieniliśmy w piękny 5-gwiazdkowy hotel, który otrzymał do tej pory wiele nagród. Podobnie zamierzamy zrealizować inwestycję przy alei Mickiewicza - zapewnia Dominika Waszkiewicz-Kępa.

Projekt zakłada utworzenie pięciogwiazdkowego hotelu z przestrzenią gastronomiczną, kulturalną i rekreacyjną - także dla mieszkańców. Obecnie gmach Seminarium Śląskiego ma powierzchnię ok. 6 tys. mkw, a po rozbudowie jego planowana powierzchnia to ok. 12 tys. mkw, ze 120 luksusowymi pokojami. Istniejący budynek ma być przebudowany tylko wewnątrz, elewacja zostałaby odnowiona. W budynku zaplanowano też sale eventową (mogłaby np. służyć do wystaw malarskich, wydarzeń kulturalnych), konferencyjne i balową. Atrakcją ma być ogólnodostępny taras widokowy na dachu z barem i restauracją. Dobudowę zaplanowano na obecnym terenie parkingowym w głębi działki, harmonijnie połączoną z głównym gmachem szklaną przełączką. Plan przewiduje kilkadziesiąt nowych parkowych nasadzeń oraz zieloną przestrzeń dla mieszkańców z kawiarnią i oranżerią w miejscu obecnie niezagospodarowanej przestrzeni z nieuporządkowaną zielenię.

- Mamy gotowy projekt. Jeżeli zostałaby wydana decyzja pozwalająca na budowę, to całość mogłaby zostać wykonana w dwa lata. To co jest najtrudniejsze do zrozumienia, to brak ciągłości decyzji administracyjnych. Poprzedni konserwator w 2018 roku bardzo pozytywnie oceniał planowaną rozbudowę. Uzgodnił jej warunki i dał wytyczne, do których nasz projekt się dostosował - zaznacza Dominika Waszkiewicz-Kępa.

Władze Krakowa w przygotowywanym planie zagospodarowania "Nowy Świat" nie ujęły na działce przy al. Mickiewicza 3 inwestycji w zakresie, w jakim zaplanował to inwestor. Urzędnicy tłumaczą, że zostali do tego zobligowani wytycznymi konserwatorskimi.

W odpowiedzi na uwagi inwestora do projektu planu urzędnicy wyjaśnili: "W obrębie planu występuje istniejąca i ukształtowana zabudowa, która zgodnie z wytycznymi Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków stanowi kompozycję zamkniętą nie wymagającą dodatkowych uzupełnień. W celu ochrony historycznego centrum Krakowa, a także historycznego krajobrazu miejskiego wpisanego do rejestru zabytków i stanowiącego strefę buforową obszaru wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO zasadnym jest ograniczenie ruchów inwestycyjnych w obrębie planu. Zakazy i ograniczenia dla rozbudowy i realizacji nowej zabudowy są właściwe i uzyskały uzgodnienie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Ustalenia projektu planu, zgodnie z celem jego sporządzenia chronią zabytkowy układ urbanistyczny i istniejące historyczne zespoły zabudowy. Stąd pozostawia się strefę uzupełnienia zabudowy bez zmian w zakresie przedmiotowej działki, jako właściwą dla spełnienia celu sporządzania planu, tj. ochronę wnętrz kwartałów przed nadmierną rozbudową".

Urząd zaznaczył też, że "decyzje o ustaleniu warunków zabudowy nie są wiążące dla ustaleń planu".

- Nawet trudno mówić, że Seminarium Śląskie to autentyczny zabytek, z uwagi na ogromny pożar w 1945 roku i tak bardzo budynek został zniszczony.  Nie ma tam zatem zbyt wielu szczególnie zabytkowych elementów, którymi można uzasadnić takie ograniczenia wprowadzone do planu. Mimo tego konserwator, a w konsekwencji gmina tworzą plan, którego konsekwencją będzie zamrożenie inwestycji i roszczenia do gminy na bardzo wysokim poziomie. No i oczywiście tragiczny pustostan. Nikt nie zastanawia się na jak wiele celów społecznych i publicznych można wydatkować środki, które gmina będzie musiała przekazać na odszkodowanie - komentuje Dominika Waszkiewicz-Kępa. - Co istotne, wbrew temu co mówią urzędnicy miejscy radnym, mieli oni możliwość zakwestionowania ograniczających inwestycję zapisów konserwatora wprowadzonych do planu. A nawet był to ich obwiązek, jeżeli zważy się na konsekwencje finansowe treści tych ograniczeń dla gminy. Nie zrobili nic w tej kwestii - dodaje.

Ostateczna decyzja co do uchwalenia projektu planu "Nowy Świat" będzie należeć do miejskich radnych. Pierwsze czytanie projektu odbyło się podczas sesji 6 grudnia, drugie, decydujące powinno się odbyć przed świętami.

Gmach Seminarium Diecezji Śląskiej wybudowano w latach 1926-1928 według projektu Zygmunta Gawlika i Franciszka Mączyńskiego. W latach 1939-1945 budynek zajmowany był przez niemiecką policję oraz SS. W 1945 roku, po ucieczce Niemców, obiekt został podpalony i uległ, w znacznym stopniu, zniszczeniu. Po odbudowie, od lat 50. do końca 70. w budynku ponownie funkcjonowało Seminarium Śląskie. Od 1979 r., przez ponad 40 lat, budynek użytkowany był przez Uniwersytet Jagielloński. Obecnie, po zakończeniu najmu przez Uniwersytet Jagielloński, gmach Seminarium Śląskiego pozostaje bez użytkownika.

Co Polacy sądzą o programie Przyjazne Osiedle - sonda