Celem protestu - jak przekonują organizatorzy - jest obrona zieleni na terenie Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego w Podgórkach Tynieckich. Działacze co najmniej sześciu stowarzyszeń będą do godz. 18 chodzić z transparentami po przejściach dla pieszych. To kolejny protest w tej sprawie.
Autor: Marcin Karkosza
Przypomnijmy, protestujący uważają, że spopielarnia i cmentarz przyczynią się do dewastacji przyrody w Krakowie. "Wielokrotnie wskazywaliśmy na negatywne skutki tej inwestycji, a także jej korupcjogenny charakter. Przy okazji zniszczone zostaną chronione gatunki zwierząt, roślin i drzew. A przecież w Krakowie dramatycznie brakuje terenów zielonych i systematycznie się je ogranicza" - czytamy w liście otwartym przesłanym do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.
Przy okazji pikietujący będą też domagać się budowy chodnika przy ul. Wrony i Prażmowskiego, na który bezskutecznie czekają od 50 lat. Ponadto protestują przeciw złej polityce mieszkaniowej władz Krakowa, wysokim cenom ciepła, energii, ścieków, usług pogrzebowych i innych. Apelują też o zajęcie się budownictwem komunalnym i wykorzystaniem pustostanów.
- Żądamy wstrzymania robót w Podgórkach Tynieckich, które zagrażają mieszkańcom - mówi Barbara Łopacińska, prezes Stowarzyszenia "Zielony Kraków". Dodaje, że stowarzyszenie 4 marca wygrało sprawę w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym i niezrozumiałą rzeczą jest prowadzenie w ekspresowym tempie prac budowlanych na tym terenie.
- Jeżeli wyrok się uprawomocni i nasze zarzuty odnośnie złej lokalizacji cmentarza i krematorium okażą się słuszne, to gmina Kraków będzie musiała płacić z naszych podatków ogromne odszkodowania prywatnemu inwestorowi z Łodzi - ostrzega Łopacińska.
Jan Machowski z biura prasowego krakowskiego magistratu wyjaśnia, że wygrana sprawa w WSA dotyczy wyłącznie drobnych kwestii administracyjnych i nie neguje wydanych pozwoleń na budowę spopielarni.
- Ta inwestycja ma wszelkie możliwe zgody. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że jest wąska grupa niezadowolonych osób, które próbowały na proteście zbić kapitał polityczny - mówi Filip Szatanik, wicedyrektor ds. informacji w Urzędzie Miasta.
Tomasz Salski, przedstawiciel budującego spopielarnię Centrum Pogrzebowego z Łodzi, zapewnia, że inwestycja posiada pozytywne raporty oddziaływania na środowisko i akceptację Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. - Trochę się dziwię tym protestom.
Organizacje, które twierdzą, że spopielarnia i cmentarz zniszczą pobliski obszar Natura 2000, nie reagują na wywożone w te rejony śmieci i wyrywanie młodych drzewek - wytyka prezes Salski. - Wygląda na to, że dzikie wysypiska im nie przeszkadzają. A gdy chcemy z nimi merytorycznie rozmawiać, nie mają na to ochoty - dodaje.
Aktualnie w Podgórkach Tynieckich zakończyło się wylewanie fundamentów pod spopielarnię i rozpoczyna się stawianie murów. Stan surowy zostanie osiągnięty pod koniec czerwca. Spopielarnia ma być otwarta w styczniu przyszłego roku. Gdy miasto przygotuje parkingi, inwestor będzie mógł przystąpić do II etapu: budowy dwuhektarowego cmentarza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?