MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spopielarnia powstanie w Podgórkach Tynieckich?

Redakcja
Władze Krakowa nie rezygnują z pomysłu wybudowania spopielarni zwłok. Teraz jako miejsce pod tę inwestycję wyznaczony został planowany cmentarz w Podgórkach Tynieckich. - To miejsce z daleka od zabudowań, nie powinno być kontrowersyjne. Mieszkańcy nie protestowali nawet wtedy, kiedy uchwalaliśmy plan zagospodarowania. Znalazł się w nim zapis, że może tam powstać spopielarnia - mówi radny Grzegorz Stawowy, przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego.

INWESTYCJE. Pod koniec listopada zostanie ogłoszony przetarg

Plan zagospodarowania dla Podgórek Tynieckich został uchwalony w lipcu. Spopielarnia zwłok została w nim umieszczona na terenie przyszłego cmentarza o powierzchni 19 ha. Miałaby zostać wybudowana w formie partnerstwa publiczno-prywatnego: gmina daje teren, firma buduje za swoje pieniądze. - Inwestycja zostałaby zrealizowana na takiej zasadzie jak podziemne parkingi. Po określonym czasie stałaby się własnością gminy - mówi Dorota Iwanicka, dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych.
Jak długo spopielarnia należałaby do inwestora? - Warunki przetargu są na razie opracowywane. To byłby na tyle długi okres, że zwróciłyby się pieniądze za inwestycję i firma zdążyłaby zarobić - zapewnia wiceprezydent Tadeusz Trzmiel. Przetarg zostanie ogłoszony pod koniec listopada.
Wystartuje w nim prawdopodobnie firma Prosmed, która wybudowała już spopielarnię przy Szpitalu Żeromskiego przy ul. Sieroszewskiego 3, ale nie dostała zgody na jej uruchomienie.- Najpierw musimy jednak dowiedzieć się, jakie są warunki przetargu. Jak wszyscy w biznesie musimy policzyć, czy nam się to opłaci. Jeśli wadium będzie za wysokie albo trzeba będzie za dużo wybudować dla gminy, to zrezygnujemy - mówi Wiesława Gawlik, współwłaścicielka firmy Prosmed.
Przetargiem zainteresowany jest także Janusz Kwatera, przedsiębiorca, który chciał wybudować spopielarnię na Prądniku Czerwonym. - Mam nadzieję, że miasto nauczone doświadczeniem nie ustali takich warunków przetargu, które wypłoszą inwestorów - mówi Janusz Kwatera. Jego zdaniem władze Krakowa coraz częściej decydują się teraz na inwestycje w formie partnerstwa publiczno-prywatnego, ponieważ w budżecie miasta brakuje pieniędzy.
Gmina ma jeszcze dwa rezerwowe miejsca pod budowę spopielarni: w Ruszczy i w Branicach, gdzie mają powstać kolejne duże cmentarze.
Władze Krakowa chcą budować spopielarnię od 16 lat. Nie powiodła się próba postawienia takiego obiektu na cmentarzu Batowickim. Za każdym razem pomysł obalali protestujący mieszkańcy. Ostatnio w 2005 roku w budżecie Krakowa pojawiły się pieniądze na budowę spopielarni na cmentarzu Batowickim. Ogłoszony został nawet przetarg na projekt krematorium, ale po miesiącu został unieważniony ze względu na protesty społeczne.
Kraków jest jedynym dużym miastem, które nie ma spopielarni. Takie obiekty powstały już w dziewięciu miejscach na terenie Polski. Pierwszy był Poznań, tamtejsi mieszkańcy mogą korzystać z jej usług od 1993 roku. W 1993 roku ruszyła budowa w Warszawie, Wrocław doczekał się w 1997 roku. W Łodzi po 10 latach nieudanych prób zainstalowania pieców w prywatnym budynku sprawę w swoje ręce wziął kościół. Powstała tam pierwsza w Polsce kościelna spopielarnia na katolickim cmentarzu.
Kremacja staje się coraz popularniejszą formą pochówku. W Krakowie co piąty zmarły jest już chowany w urnie.
Agnieszka Maj
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski