MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spokój Orląt

Redakcja
W piątek milicjanci i pracownicy Cmentarza Łyczakowskiego, w skład którego wchodzi Cmentarz Orląt, zniszczyli elementy balustrady, zainstalowanej wcześniej przez robotników "Energopolu". Następnego dnia siłą odebrano aparat fotograficzny jednemu z Polaków, który fotografował zniszczenia.

Władze w Kijowie chcą, aby to im podlegało zarządzanie polskim cmentarzem we Lwowie

 (INF. WŁ.) - Poprawiła się atmosfera wokół Cmentarza Orląt - powiedział "Dziennikowi" Andrzej Przewoźnik, sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Miejsc Walk i Męczeństwa. Wczoraj we Lwowie spotkał się on m.in. z merem miasta Wasylem Kujbidą. Mer podjął decyzję o usunięciu z terenu nekropolii pracowników cmentarza, którzy brali udział w niedawnym antypolskim incydencie. Ustalono też, że za 2 tygodnie w Warszawie dojdzie do kolejnego spotkania polsko-ukraińskiego w sprawie cmentarza.
 W związku z incydentem Andrzej Przewoźnik przyjechał do Lwowa. Władze w Kijowie i Warszawie chcą, aby na Cmentarzu Orląt zapanował spokój.
 W wydanym oświadczeniu rzecznik prasowy polskiego MSZ Grzegorz Dziemidowicz napisał, że ministerstwo "odebrało zaistniałe incydenty z dużym zaniepokojeniem". - Tego typu działania administracji lwowskiej, ignorujące polsko-ukraińskie ustalenia dwustronne w sprawie odbudowy Cmentarza Orląt godzą w sens wieloletnich negocjacji, wysiłków i kompromisów podejmowanych w tej sprawie - powiedział "Dziennikowi" Grzegorz Dziemidowicz.
 - Ustaliliśmy, że pracownicy, którzy brali czynny udział w incydencie zostaną usunięci z terenu cmentarza, co daje nam gwarancję, że dalsze prace remontowe będą wykonywane bez przeszkód - _powiedział "Dziennikowi" Andrzej Przewoźnik. - Ustaliliśmy również, że do kolejnego spotkania polsko-ukraińskiego dojdzie w Warszawie za około 2 tygodnie. Nie znamy jeszcze jednak dokładnej daty ani składu ekipy. Będziemy rozmawiać o tym, co jeszcze zostało do wykonania na cmentarzu. Strona polska chce również przekonać ostatecznie Ukraińców do zaaprobowania spornych punktów, czyli m.in. zgody za zamontowanie pomników francuskich piechurów i lotników amerykańskich oraz kamiennych orłów.
 
- Jestem zadowolony z tego, co zobaczyłem teraz na cmentarzu. _Odnowiono już katakumby i zainstalowano na nich rzeźby aniołów, przez długi czas będące kością niezgody. Odnowiono Łuk Chwały i kamienne pylony - _dodaje Andrzej Przewoźnik.
 O ile pozwoli na to pogoda, prace będą kontynuowane do połowy listopada - po czym nastąpi zimowa przerwa.
 Do ustalenia pozostaje jeszcze kwestia statusu nekropolii. Cmentarz Orląt, wchodzący w skład Cmentarza Łyczakowskiego, podlega jak na razie kompetencjom lwowskiej Rady Miasta. Jednak rząd chce, aby to władzom centralnym podlegało zarządzanie Cmentarzem Orląt. W większości krajów na świecie cmentarze wojskowe są pod opieką władz centralnych. - _Ta inicjatywa ukraińska jest jedną z prób rozwiązania konfliktowej sytuacji
- zauważył Przewoźnik. Gdyby propozycja została przyjęta, wówczas władze Lwowa nie miałyby żadnego wpływu na przebieg prac.

DOMINIKA ĆOSIĆ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski