Śmierć pacjentki w sokólskim szpitalu. Rodzina zawiadomiła prokuraturę
„Nic nie zapowiadało tej tragedii, gdy moja siostra pierwszy raz zgłosiła się do lekarza, ale potem w krótkim czasie jej stan zdrowia zaczął się pogarszać. Mam uzasadnione wątpliwości, czy w porę rozpoznano, co dolega mojej siostrze, i czy gdyby wcześniej udzielono jej niezbędnej pomocy siostra, wciąż byłaby wśród nas. Będę dążył do pełnego wyjaśnienia tej tragedii - wynika z oświadczenia brata zmarłej opublikowanego w mediach społecznościowych na profilu Dla Powiatu.
Czytaj też:
To rodzina zmarłej zawiadomiła organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. 34-letnia mieszkanka gminy Sidra zmarła 28 marca br. na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Sokółce. Wcześniej kobieta miała zostać odesłana z SOR-u do domu. Prokuratura bada okres od 21 marca. Sprawdza, czy doszło do zaniedbań w procesie leczenia kobiety i błędnej diagnozy jej stanu zdrowia, i - przede wszystkim - czy miały one wpływ na tragiczny skutek.
- Wszczęliśmy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci pacjentki sokólskiego szpitala w zbiegu z narażeniem tej kobiety na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia - poinformował w środę (24.04) Artur Kuberski, szef Prokuratury Rejonowej w Sokółce.
Śmierć pacjentki w sokólskim szpitalu. Zostanie powołany biegły
Przestępstwa te zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności. Postępowanie jest na wczesnym etapie. Toczy się w sprawie. O zarzutach nie ma na razie mowy. Trwają czynności wyjaśniające.
- Procedura jest standardowa: przesłuchanie świadków, w tym personelu udzielającego pomocy. Po przeprowadzeniu tych czynności, do oceny zdarzenia zostanie powołany zespół biegłych z zakresu medycyny sądowej - dodaje prokurator Kuberski.
Śmierć młodej mamy i żony wstrząsnęła mieszkańcami. W mediach społecznościowych internauci szeroko ją komentowali, obwiniając nie tylko personel szpitala, ale też zarządzających placówką starostę sokólskiego z zarządem powiatu. Pokłosiem była też spontaniczna akcja, podczas której kilkaset osób zebrało się przed SOR-em w milczącym marszu z zapalonymi zniczami.
Po śmierci pacjentki dyrekcja szpitala zapewnia: zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy
Organizacji pracy na SOR-ze w Sokółce przygląda się też podlaski oddział Narodowego Fundusz Zdrowia. Po m.in. naszych artykułach postanowił przeanalizować grafiki pracy personelu medycznego na oddziale.
Warto przeczytać:Przeszli w milczeniu z zapalonymi zniczami. Pod szpitalem w Sokółce zgromadzili się mieszkańcy wstrząśnięci śmiercią 34-letniej kobiety
Dyrekcja placówki w oświadczeniu wydanym tuż po zdarzeniu, zapewniała, że śmierć pacjentki nie była rezultatem błędów ani zaniedbań lekarskich.
- Nasz personel medyczny działał zgodnie ze standardami opieki zdrowotnej, podejmując wszelkie możliwe działania w celu ratowania życia pacjentki - czytamy.
Zobacz także:
"Oczekuje na pełną współpracę ze strony szpitala i pomoc w ustaleniu, czy zostały dochowane wszystkie procedury, a mojej siostrze prawidłowo udzielono pomocy” - liczy brat zmarłej 34-latki.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?