Dla mnie instytucja straży miejskiej z natury jest testerem społecznym służebności urzędów. Bo łatwo ją zlikwidować, łatwiej niż inne urzędy. W tym przypadku chodzi tylko o jedno: czy urzędnik służy przepisom, przełożonym, czy mieszkańcom. A miejski strażnik, pilnując porządku może karać albo wspierać mieszkańców.
Myślę, że docelowo, jeśli jakiś urząd nie szanuje petentów, to i tak zostanie zlikwidowany albo zreorganizowany. Presja społeczna rośnie, a urzędy powiązane są z polityką, czyli z wyborami, czyli z wyborcami. Dla mnie jedną z kluczowych reguł biznesowych jest walka o każdy kontrakt. Ale, co tam. To petenci mają usługiwać urzędnikom, by ci łaskawie załatwili im to, co załatwić mają obowiązek.
W naszym kraju ewidentnie jest to pokłosie związków z imperium rosyjskim, a potem ZSRR. Im bardziej jechałem na wschód, tym bardziej oczekiwano, że będę służył urzędnikom. Ale u nas też już są zmiany; nie wynikają one z przepisów, ale zawsze wychodzą od szefa. Z tego, co słyszałem, i u nas jest kilka fajnych urzędów. Jednym z nich jest Urząd Skarbowy przy ul. Grodzkiej w Krakowie, pod którym zresztą zorganizowałem ostatni happening. Nic tam nie załatwiałem, ale dobra fama niesie.
Drugim jest Małopolskie Centrum Przedsiębiorczości, o którym słyszałem, że nawet na tle całego kraju wyróżnia się niesamowitą postawą swoich pracowników. Ta zmiana mnie pasjonuje, więc jeśliby ktokolwiek wiedział… Jestem na Facebooku i tam można publicznie o dobrym urzędzie napisać. Według mnie, idziemy w dobrą stronę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?