Słowo na niedzielę. Kłopoty z temperaturą

Jeśli raptem gdzieś zrobi się zimniej niż zwykle, to też oczywiście wina ocieplenia klimatu, bo jak gdzieś jest za dużo ciepła, to musi go dotkliwie brakować gdzie indziej. A co jest przyczyną kłopotów z temperaturą? Najpierw działalność człowieka - Gospodarka, zwłaszcza energetyczna, nie liczy się z ekologią.

Społeczność międzynarodowa grozi nawet sankcjami krajom, które nie umieją sobie poradzić np. z nadmierną emisją dwutlenku węgla. Ale przeciwna opinia głosi, że zanieczyszczenie spowodowane działalnością ludzką, to tylko niewielki procent udziału w ociepleniu, które i bez tego by nastąpiło.

I bądź tu człowieku mądry! Przeciętny mieszkaniec naszego kraju jest zdany na walkę ze smogiem według potrzeb i możności, na ostrożne przyglądanie się prognozom pogody, zwłaszcza tym długoterminowym i na własne doświadczenia. Piszący te słowa, przebywając w 1956 roku na Żywiecczyźnie, miał na Wigilię pod choinką fiołki zerwane w ogrodzie, a śnieżna zima zaczęła się dopiero 27 grudnia.

Ale bywały też mroźne i śnieżne grudzień, styczeń i luty. Warto też wspomnieć o zimie stulecia 78/79, którą naród przeżył, ale państwo było technicznie zdemolowane. A w roku bieżącym prawie w całej Polsce daje się wytrzymać, co sprzyja budowlańcom i drogowcom. Byle do wiosny!