Słowo na niedzielę. Jaka jest ta dzisiejsza młodzież?

FLESZ - Masz połączenie z tego numeru? Obowiązkowo odbierz telefon

A jaka jest ta młodzież, która dzisiaj jest teraźniejszością? Młodzież jest okropna! - słyszy się często, zwłaszcza z ust zgorszonych starszych osób. Odwiedziłem wiele szkół. Wszędzie spotkałem się z opinią nauczycieli: Mamy dobrą młodzież. To gdzie jest ta okropna? – pytałem. Z pewnością nie u nas.

Myślę, że młodzież jest jak schody: bardzo niziutkie i bardzo wysokie. Młodzież, to ferment i awangarda. Filomaci, i Filareci – Ojczyzna, nauka, cnota. Zaangażowanie w walkę o polskość podczas zaborów, za okupacji niemieckiej, czego szczytem był bohaterski udział w powstaniu warszawskim.

Występowanie w obronie wartości religijnych, świadectwem są milionowe rzesze na światowych dniach młodzieży, jak choćby ostatnio w Krakowie. A jednocześnie – w minionym okresie - setki tysiące młodzieży maszerujących karnie na pochodach pod czerwonymi flagami i skandującymi – często z przymrużeniem oka: Stalin – Bierut - Wilhelm Pieck. I do tego rewolucja seksualna we Francji w latach sześćdziesiątych. A w Polsce?

Ta nasza teraźniejszość, to trochę młodzieży oazowej, znaczna część tych, którzy zwłaszcza w większych ośrodkach nie chce chodzić na religię ani do kościoła i lekceważy wszelkie dotychczasowe autorytety. Wielu idzie na manifestacje, bo są przeciw. Przeciw czemu? Czasem nie potrafią odpowiedzieć.. Takie będą rzeczpospolite, jakim będzie ich młodzieży chowanie… Jest nadzieja?