Prof. Adam Strzembosz FOT. BARTŁOMIEJ RYŻY
- Jak Pan postrzega obecną kondycję państwa polskiego i jego przyszłość?
- Nigdy Polska nie rozwijała się tak szybko jak po 1989 roku. Jeśli zaś chodzi oprognozę naprzyszłość, to jestem optymistą. Zaznaczę jednak, że zawsze nim byłem. Nawet w**czasach stalinowskich patrzyłem w taki sposób na dalsze losy Polski.
- A jakie dostrzega Pan największe zagrożenia?
- Bezrobocie oraz nierówności społeczne. Bardzo mocno smuci mnie też podział natle politycznym. Pęknięcia wspołeczeństwie są szalenie głębokie, mają miejsce wrodzinach, wkręgu znajomych, nawet przyjaciół.
- Kto odpowiada za taki stan rzeczy?
- Nie chcę wskazywać nikogo znazwiska. Nie kryję jednak, że wielką pretensję mam dotych wszystkich, którzy używają najmocniejszych słów, oskarżają opopełnienie najstraszniejszych zbrodni, nie przedstawiając dowodów. Potego rodzaju słowa powinno sięgać się wsytuacjach granicznych, np. wrazie realnej groźby utraty bytu państwa czy wczasie okupacji. Winnych warunkachtak mocnych słów nie wolno używać. Szczególnie nie powinni tak postępować ludzie, którzy mienią się chrześcijanami. Niestety, obserwuję, że politycy iinni uczestnicy życia publicznego, którzy nazywają się chrześcijanami, znauką Jezusa nie mają wiele wspólnego. Chrześcijanie powinni być otwarci nainnych, bezwzględnie miłosierni, szczególnie wobec osób innej wiary czy błądzących, jak - w**swoim czasie - np. św. Piotr czy św. Paweł. Nie chciałbym być w skórze obu apostołów, gdyby dziś mieli ich sądzić "prawdziwi katolicy".
Rozmawiał WŁODZIMIERZ KNAP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?