Luboń Wielki to owiane legendami serce Beskidu Wyspowego, jego najbardziej znany szczyt, a także miejsce przez wielu określane jako tajemnicze. Po raz pierwszy, w ramach akcji "Odkryj Beskid Wyspowy", zostanie zdobyty nocą.
Marsz na Biernatkę
- W dzień już został pokonany, a w nocy jeszcze nie. W ten sposób stopniujemy napięcie, przechodzimy na wyższy stopień odkrywania Beskidu Wyspowego - podkreśla burmistrz Przybyło.
Czy jednak nie obawia się nocnej wędrówki? - Nie. Turyści to rozważni ludzie. Udowodnili to choćby podczas wyprawy na Ćwilin. A my ze swojej strony uczynimy wszystko, aby na górę weszli bezpiecznie - zapewnia.
Wybierając się na Luboń Wielki, zwany jeszcze niekiedy Biernatką, należy pamiętać o zabraniu latarek, dobrych butów, peleryn, ciepłego ubrania, a przyda się również coś do picia i parę kanapek. Wyprawa odbędzie się bez względu na pogodę!
Udział jest bezpłatny i nie wymaga rejestracji - wystarczy przyjść na miejsce zbiórki.
- Najatrakcyjniejsze podejście wiedzie szlakiem żółtym, słynną Percią Borkowskiego. My jednak, ze względu na bezpieczeństwo i nocną porę, pójdziemy ścieżką zieloną - przypomina Czesław Szynalik, pomysłodawca akcji "Odkryj Beskid Wyspowy". Wszyscy, którzy chcą wziąć udział w niezwykłym marszu, powinni przybyć dzisiaj do ośrodka narciarskiego SKI Polczakówka (Rabka Zaryte).
- Na szczyt wyruszymy zwartą grupą o godz. 20. Przodem pójdą przewodnicy - informuje burmistrz, zapewniając jednocześnie, że będzie również "straż tylna".
Na szczycie odprawiona zostanie polowa msza św. Uczestnicy wyprawy tradycyjnie wybiorą m.in. Najmilszego, Najmłodszego i Najstarszego Wędrowca. Oczywiście będą też konkursy, coś na pokrzepienie sił, a także wspólna fotografia. Zejście - do Rabki Zaryte.
Domek Baby Jagi
Luboń Wielki to najbardziej charakterystyczny szczyt Beskidu Wyspowego. Dlaczego? Od 1931 r. jego wierzchołek zdobi urocze schronisko, jedyne takie w Beskidzie Wyspowym, a od 1961 r. potężna - widoczna już z bardzo daleka - iglica przekaźnika telewizyjnego.
Schronisko jest niewielkie, a wielu - szczególnie dzieciom - przypomina bajkowy domek Baby Jagi. Jego budowa trwała dwanaście miesięcy i kosztowała 17 405,82 zł. - Gdy powstało, z sali na piętrze roztaczał się widok na cztery strony świata - zapewnia Krzysztof Knofliczek, od 1999 r. jego charyzmatyczny gospodarz.
Na parterze, jak przed laty, wciąż znajduje się niewielka jadalnia i bufet, na piętrze sypialnia, a jeszcze wyżej królestwo rodziny gospodarza.
Park i tężnia
- W naszym uzdrowisku można odzyskać nie tylko zdrowie, ale i energię. Codziennie coś się dzieje - tak burmistrz Ewa Przybyło zachęca do odwiedzin w Rabce. I nie ma w tym krzty przesady.
Mieszkańców, kuracjuszy i turystów nie brakuje bowiem ani w Amfiteatrze (koncerty, występy), ani w pięknie odnowionym Parku Zdrojowym. Niespiesznie spacerując po eleganckich alejkach, wśród ogrodów kwiatowych, w ciszy i spokoju przemierzają tzw. strefę słońca. Mogą również wybrać spacer w strefie cienia, a więc w tej części parku, która ma charakter ogrodu angielskiego.
Wielu wielbicieli ma również słynna altanka "Pod Grzybkiem", gdzie odbywają się wieczorki taneczne. To także urocze fontanny, elegancki plac zabaw dla dzieci, siłownia na świeżym powietrzu, ścieżki zdrowia, plenerowe kino...
A przecież tuż pod bokiem znajduje się Pijalnia wód mineralnych i tężnia solankowa.
- Właściwości wód solankowych doceniono w Rabce-Zdroju już dawno temu. My zaś postanowiliśmy udostępnić je wszystkim - podkreśla burmistrz. - A wytworzony wokół tężni aerozol daje lepsze efekty niż spacery po nadmorskiej plaży - zapewnia.
Uzdrowisko, to także idealny punkt wypadowy w góry. Tu bierze początek wiele ścieżek turystycznych, np. w Parku Zdrojowym, przy pomniku Jana Pawła II - turysty, rozpoczyna się Szlak Papieski, wiodący w Gorce i Beskid Wyspowy. Jest także Muzeum Etnograficzne oraz Skansen Taboru Kolejowego w pobliskiej Chabówce.
Ale Rabka-Zdrój to przede wszystkim Miasto Dzieci Świata. Tutaj swoją siedzibę ma nie tylko Teatr Lalek "Rabcio", ale także... Święty Mikołaj, dla najmłodszych organizowany jest zaś Festiwal Bajek i Legend. To również Rabkoland, niezwykły rodzinny park rozrywki, w którym znajduje się Muzeum Orderu Uśmiechu oraz Dom Rekordów i Osobliwości.
- Z naszego uzdrowiska zawsze wraca się z uśmiechem - zapewnia Ewa Przybyło, burmistrz Rabki-Zdroju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
