- Kobieta ma być przesłuchiwana w charakterze świadka - mówi prok. Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Podkreśla, że sprawa wymaga wyjaśnienia, bo Rotem Bides najpierw twierdziła, że wyniosła przedmioty z byłego niemieckiego nazistowskiego obozu, a później, że kłamała. Do kłamstwa studentka przyznała się dopiero przed komisją dyscyplinarną Beit Berl College.
Zawiadomienie w tej sprawie złożyło Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau, reagując na doniesienia izraelskiego dziennika „Yedioth Ahronoth”. Napisał on, że wykorzystane przez Rotem Bides w pracy artystycznej przedmioty, m.in. kawałki szkła czy metalowe łyżeczki, należały do ofiar zagłady. Później muzeum podało, że nie stwierdzono jakichkolwiek braków w zasobach.
Bides miała przodków, którzy przeżyli Auschwitz, stąd jej zainteresowanie Holokaustem. Tę tematykę studiowała m.in. w ub. roku na krakowskim Uniwersytecie Pedagogicznym.
WIDEO: Przełom w poszukiwaniu zaginionych. Polska wprowadza system Child Alert
Źródło: TVN24, x-news
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?