Sklepik

Ks. Jacek WIOSNA Stryczek: WIOSNA BIZNESU

Pewnego razu pokłóciła się z koleżanką. To było już dawno, więc nikt nie pamięta, o co. W każdym razie przyjaciółki obraziły się na siebie śmiertelnie. Nie wiadomo, kto miał rację, może też w tym sporze racji nie było. Była koleżanka szeroko opowiadała o tym, co się jej przytrafiło. Stworzyła wokół siebie grupę solidaryzującą się z jej cierpieniem. Miejscowość była mała, nie za bardzo było o czym rozmawiać, więc pewnie i temat dla wielu był intrygujący.

Teraz biznes. Obrażona koleżanka do tej pory robiła zakupy w zaprzyjaźnionym sklepie. Po kłótni, oczywiście, przestała tam chodzić. Ale też koleżanki, pamiętając o jej krzywdzie, podświadomie unikały sklepu. Zapewne myślały o tym, co by się stało, gdyby przyjaciółka dowiedziała się, że tam były. Jednak dla sklepu utrata kontaktu z koleżanką i jej koleżankami oznaczała koniec.

Czy jest jakiś morał tej historii? Wydarzenie miało miejsce kilka pokoleń temu. Wspominane jest do tej pory. Rozumiem, że jest to nauczka dla wszystkich, że należy żyć w zgodzie. Tym bardziej, iż wtedy w wiosce była bieda i taka porażka oznaczała niemałe kłopoty. Teraz jest inaczej. Są turyści, jest więcej klientów. Ale miejscowość wciąż jest mała i dalej działa system poleceń. Swoją drogą, zadziwia jeden fakt. Dlaczego właścicielka sklepu nie przekonała wspólnych koleżanek do swoich racji i nie doprowadziła do izolacji swojej przeciwniczki? Chyba do handlu jednak trzeba mieć talent...