MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siostry Radwańskie przeciwko sobie

Redakcja
Agnieszka (na zdjęciu) i Urszula Radwańskie zagrają ze sobą po raz trzeci Fot. Michał Klag
Agnieszka (na zdjęciu) i Urszula Radwańskie zagrają ze sobą po raz trzeci Fot. Michał Klag
Pech krakowskich tenisistek! Siostry Radwańskie zagrają przeciwko sobie już w I rundzie wielkoszlemowego turnieju US Open, rozpoczynającego się dziś na kortach Flushing Meadows w Nowym Jorku (pula nagród 22,063 mln dol.). Urszula pomyślnie przeszła eliminacje i z 16 kwalifikantek to właśnie ją dolosowano do rozstawionej z numerem 12. Agnieszki.

Agnieszka (na zdjęciu) i Urszula Radwańskie zagrają ze sobą po raz trzeci Fot. Michał Klag

TENIS. Dziś rozpoczyna się wielkoszlemowy US Open. W głównych zawodach wystąpią tylko cztery reprezentantki Polski.

Krakowianki w oficjalnym turnieju zmierzą się ze sobą po raz trzeci (pierwszy w Wielkim Szlemie). W 2009 r. Urszula niespodziewanie pokonała Agnieszkę w Dubaju 6-4, 6-3. Latem tego samego roku starsza siostra wzięła rewanż na trawie w Eastbourne, zwyciężając 6-4, 6-3.

Dla Urszuli ten pojedynek będzie pierwszym od roku w Wielkim Szlemie. W poprzednich turniejach nie udało jej się przejść eliminacji, wcześniej leczyła kontuzję kręgosłupa. Poprzednie dwie edycje US Open nie były pomyślne dla starszej z sióstr, w obu odpadła już w II rundzie. Przed rokiem Agnieszkę pokonała Chinka Shuai Peng, dwa lata temu Rosjanka Maria Kirilenko. Dwa tygodnie temu, triumfując w Carlsbadzie w finale z Wierą Zwonariewą, krakowianka wygrała swój piąty turniej w karierze. Następnie wycofała się z imprezy w Cincinnati i odpadła w II rundzie w New Haven (porażka z Petrą Cetkovską). Agnieszce dokucza lekki ból pleców, ale jest w dobrej formie. Podwójne wygrane z takimi tenisistkami jak Wiera Zwonariewa, czy Niemka Andrea Petkovic są tego najlepszym dowodem. Stać ją na bardzo dobry wynik. Dotychczas najlepiej zagrała w Nowym Jorku w 2007 i 2008 r., kiedy to weszła do IV rundy. Oprócz krakowianek na kortach Flushing Meadows zobaczymy tylko nasze deblistki Klaudię Jans-Ignacik i Alicję Rosolską. Marta Domachowska przegrała w ostatniej rundzie eliminacji z Rosjanką Witalią Diaczenko 6-4, 2-6, 4-6. W I rundzie start w nowojorskich eliminacjach zakończyli wcześniej Magda Linette, Jerzy Janowicz i Marcin Gawron. Nie zobaczymy także w US Open naszego najlepszego tenisisty Łukasza Kubota, który przegrał z kontuzją zapalenia ścięgna w nadgarstku.

W tegorocznym US Open szczególnie interesująco zapowiada się rywalizacja kobiet. Wielką nieobecną jest obrończyni tytułu Kim Clijsters. Belgijka, mistrzyni z dwóch ostatnich lat, przegrała z kontuzją mięśni brzucha, której nabawiła się podczas turnieju w Toronto. - Dwa tygodnie rehabilitacji nie wystarczyły, aby wyeliminować dolegliwość. Bardzo ciężko tego lata trenowałam i czułam, że jestem w dobrej formie - powiedziała Clijsters.

Belgijka może mówić o wielkim pechu, bo opuści już trzeci wielkoszlemowy turniej w tym roku. Wcześniej na przeszkodzie stanęła jej kontuzja kostki. W coraz lepszej formie jest za to Serena Williams. Amerykanka wygrała wielką imprezę w Toronto i choć jest rozstawiona dopiero z numerem 28., to jest wielką faworytką US Open. Z "1" zagra liderka światowego rankingu Karolina Woźniacka. Dunka o polskich korzeniach triumfowała w New Haven, wcześniej zanotowała kilka zaskakujących porażek, ale cały czas marzy o pierwszym wielkoszlemowym tytule. Najbliżej była go właśnie przed dwoma laty w Nowym Jorku, kiedy to w finale przegrała z Kim Clijsters. Coraz lepiej gra Maria Szarapowa, triumfatorka z Cincinnati, finalistka tegorocznego Wimbledonu. Może doczekamy się niespodzianki na miarę triumfu we French Open Chinki Na Li, czy wygranej Petry Kvitovej w Wimbledonie?
U panów tytułu broni Hiszpan Rafael Nadal. Przed rokiem ograł w finale Serba Novaka Djokovicia, ale teraz z "1" został rozstawiony właśnie serbski tenisista. To oni są faworytami, oprócz dwóch pozostałych "wielkich": Rogera Federera i Szkota Andy'ego Murray'a. Djoković jest liderem rankingu ATP, wygrał Australian Open i Wimbledon, będzie chciał zakończyć mocnym akcentem najlepszy sezon w swojej karierze. Nadal triumfował w tym roku na swoich ulubionych kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu i czeka na rewanż, zwłaszcza za porażkę w Wimbledonie. US Open to ostatnia szansa na wielkoszlemowy triumf w tym roku dla Federera. Szwajcar, ostatnio więcej czasu poświęcający dzieciom i żonie niż treningom, ma apetyt na 17. tytuł w Wielkim Szlemie. Murray, finalista z 2008 r., chyba jeszcze nie dorósł do swojego pierwszego wielkiego sukcesu.

Organizatorom US Open dał się we znaki huragan Irene, który dotarł do Nowego Jorku w sobotę. W niedzielę korty zostały zamknięte, a zawodnikom zalecono pozostanie w hotelu. Na obiekcie położonym w dzielnicy Queens odwołano "dzień mediów", czyli wszystkie wyznaczone na sobotę konferencje prasowe z czołowymi tenisistami świata. Zrezygnowano też z tradycyjnej imprezy charytatywnej zaplanowanej na niedzielę - Arthur Ashe Kids' Day.

Agnieszka Bialik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski