MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siły specjalne biorą ludzi z cywila

Piotr Subik
Piotr Subik
archiwum
Wojsko. Do 30 września cywile mogą składać wnioski o przyjęcie na kurs w Ośrodku Szkolenia Wojsk Specjalnych, który działa w Jednostce Wojskowej Komandosów w Lublińcu na Śląsku. Przygotowano dla nich 30 miejsc.

To nowość, bo dotychczas w szeregi wojsk specjalnych trafić mogły wyłącznie osoby będące już żołnierzami. Nowe zasady zaczęto przygotowywać jeszcze w czasach poprzedniego szefa MON Tomasza Siemoniaka, ale sprawę sfinalizował jego następca Antoni Macierewicz.

„Poszerzenie ścieżki naboru do wojsk specjalnych o nabór zewnętrzny”, czyli właśnie otwarcie na cywili, postulowała już w 2013 r. NIK. - Z pewnością rozszerzenie naboru o kandydatów bezpośrednio z cywila wzmocni nas w przygotowaniach na niełatwą przyszłość - nie ukrywa pułkownik Wiesław Kukuła, dowódca komandosów z Lublińca. Dodaje, że to ważny dzień dla jego jednostki, bo naszą odpowiedź na współczesne wyzwania warunkują m.in. dobrze wyselekcjonowane, wyszkolone i wyposażone kadry.

Oczywiście, nie każdy będzie mógł rozpocząć kurs w Lublińcu. Wcześniej trzeba będzie przejść sprawdzian kondycyjny oraz rozmowę z psychologiem, który oceni przydatność kandydata do służby w wojskach specjalnych. Każdy z kursantów musi także zdobyć zaświadczenie lekarskie dopuszczające do oddawania skoków ze spadochronem.

Kurs potrwa sześć miesięcy, ale to nie oznacza, że po jego ukończeniu cywil stanie się automatycznie pełnoprawnym komandosem. Przed każdym, kto po szkoleniu w Lublińcu zostanie w wojsku, będą jeszcze trzy lata służby na stanowiskach pomocniczych. Dopiero po tym czasie najlepsi trafią do służby w zespołach bojowych, czyli na pierwszej linii działania wojsk specjalnych.

Obecnie polskie wojska specjalne liczą ok. 3 tys. żołnierzy. Służą oni w jednostkach GROM, Lubliniec, Formoza, Agat i Nil. Ta ostatnia formacja mieści się w krakowskich Pychowicach - tam gdzie siedzibę ma także Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych.

Nabór do specjalsów odbywa się podczas organizowanych zwykle dwa razy do roku tzw. selekcji. Kandydaci poddawani są bardzo trudnemu sprawdzianowi kondycji fizycznej i psychicznej, który przeprowadzany jest m.in. w bieszczadzkich ostępach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski