MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sikorski był, jest i będzie na Uboczu PO

Rozmawiał Włodzimierz Knap
fot. Archiwum
Rozmowa z prof. ANDRZEJEM PIASECKIM z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, autorem pracy „Wybory w Polsce. 1989–2011”.

– Czym mógł się kierować Radosław Sikorski, gdy powiedział amerykańskiemu dziennikarzowi, że Władimir Putin miał proponować w 2008 r. Donaldowi Tuskowi podział Ukrainy?

– Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych. Przypuszczam, że marszałek Sikorski chciał się popisać i pochwalić swoją wiedzą i wpływami przed dziennikarzem z prestiżowego portalu. Zapewne nie przewidział, że te słowa rykoszetem uderzą w niego samego; i to na krajowym podwórku. Radzę pamiętać, że politycy na całym świecie zawsze starają się zachować tak, by nie zaszkodzić sobie. Jeśli przy okazji wymierzą cios rywalowi, którym zwykle jest polityk z własnej partii, tym czują się lepiej. Proszę też zwrócić uwagę, że Sikorski o Putinie nie powiedział nic, co nie miałoby pokrycia w rzeczywistości.

– Jednak w tej konkretnej sprawie skłamał.

– Owszem. Radosław Sikorski ma kłopoty z trzymaniem języka za zębami. Nieraz siedzący w nim jędrny publicysta triumfował nad Sikorskim – dyplomatą. Jednocześnie nie sądzę, że chciał na siebie ściągnąć gromy, zaszkodzić sobie.

– Może chciał zamieszać w PO, uważając, że został zmarginalizowany, gdy z szefa dyplomacji spadł do roli marszałka Sejmu.

– Marszałek Sejmu jest kluczową postacią na scenie politycznej. Ministrów jest wielu, marszałek jeden. Ma też spore kompetencje. Z zasiadaniem na tym urzędzie jest po części tak jak z posadą prezydenta RP. Mniej liczą się formalne uprawnienia, a więcej osobista charyzma, format człowieka.

– Po odejściu Donalda Tuska do Brukseli Sikorski może chciał z polityka co najwyżej drugoplanowego w PO stać się graczem kluczowym?

– Zapewne ma apetyt na zostanie przywódcą PO, lecz też ma świadomość, że nie jest typem działacza partyjnego. Nie umie zabiegać o względy partyjnych dołów, pokazywać się jako „swój chłop”. W PO, choć działa od dobrych kilku lat, jest cały czas outsiderem. I wszystko wskazuje na to, że na uboczu Platformy będzie pozostawał. Największym problemem Sikorskiego – jako polityka – jest brak pokory. O tej swojej cesze przekonuje nas raz po raz, ostatnio we wtorek w czasie konferencji prasowej.

– Liderzy PO, na czele z Tuskiem i Kopacz, będą chcieli się Sikorskiego pozbyć z posady marszałka?

– Przynajmniej nie teraz, gdy zbliża się trójbój wyborczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski