MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sensacyjne odkrycie krakowskich archeologów

Redakcja
Archeolog Anna Leciejewska z fragmentami ceramiki - m.in. zagadkowym uchwytem naczynia - z osady z III - IV w. Fot. Anna Kaczmarz
Archeolog Anna Leciejewska z fragmentami ceramiki - m.in. zagadkowym uchwytem naczynia - z osady z III - IV w. Fot. Anna Kaczmarz
Osadę z III - IV wieku, z okresu wpływów rzymskich odkryli archeolodzy w Mogile. - Fragment osady z dziesięcioma piecami do wypału ceramiki to dla nas znalezisko zapierające dech w piersiach - wyznaje koordynator prac, archeolog Piotr Wolanin.

Archeolog Anna Leciejewska z fragmentami ceramiki - m.in. zagadkowym uchwytem naczynia - z osady z III - IV w. Fot. Anna Kaczmarz

NOWA HUTA. Fabryka ceramiki sprzed 1800 lat

Od początku kwietnia trwają wykopaliska na terenach, gdzie ma pobiec droga ekspresowa S-7 - od węzła Rybitwy do skrzyżowania ul. Ptaszyckiego i Igołomskiej, na ok. 5 hektarach. Badania prowadzi Pracownia Archeologiczno-Konserwatorska Aliny Jaszewskiej z Zielonej Góry.

Najbardziej spektakularne efekty są w Mogile, przy ul. Igołomskiej (w rejonie Kępskiej i Ptaszyckiego). - Już w latach 60., przy okazji budowy gazociągu, natrafiono na tym terenie m.in. na trzy piece z okresu rzymskiego, do wypału ceramiki. Teraz badamy kolejne, nierozpoznane dotychczas fragmenty osady produkcyjnej z tego okresu - mówi Anna Leciejewska, kierownik prac badawczych.

Odsłonięte piece sprzed ok. 1700 - 1800 lat służyły do wypału ceramiki, lepionej ręcznie, jak i toczonej na kole. Znaleziska te pokazały się już od 20 - 30 cm poniżej obecnego poziomu gruntu. - Część stanowiska to teren położony na stoku. Zabytki pokazały się tak płytko, ponieważ silna erozja spowodowała osuwanie się ziemi w dół stoku - wyjaśnia Piotr Wolanin.

Zachowały się dolne partie dwukomorowych pieców, które były drążone w lessie. Większość z nich jest okrągła, o średnicy ok. 1,5 metra, dwa zaś mają owalny kształt i są o długości ok. 3 metrów. Prawdopodobnie miały do 1,5 m wysokości. Archeolodzy znaleźli też wiele fragmentów naczyń - waz, dzbanów itp., które były wypalane w tych piecach. - Mamy fragmenty naczyń tzw. kuchennych, ręcznie lepionych, mniej starannie wykonanych oraz naczyń stołowych, toczonych na kole garncarskim, starannie wykończonych i bogato zdobionych. Powierzchnia naczyń była często wyświecana (może gładzikiem kamiennym). Do najciekawszych zdobień należą rozetki wykonane za pomocą stempelka - mówi Piotr Wolanin, dodając, że przy takiej liczbie pieców wytwórcy mogli zaopatrywać pobliskie osady na zasadzie wymiany handlowej. Unikatem wśród fragmentów ceramiki jest zagadkowy ozdobny uchwyt naczynia (na zdjęciu) - będzie przedmiotem dociekań badaczy, jakiego. Archeolodzy będą też szukać informacji o podobnych wyrobach znalezionych w Europie Środkowej i Południowej, czyli z terenów ówczesnych prowincji rzymskich i obszarów przyległych, skąd do nas mogły przywędrować wzorce ceramiki.

Drobne węgle drzewne, które zostały w piecach, powiedzą coś o drewnie, jakim palono. A dzięki odciskom gałązek i pędów, które powstały na glinianym ruszcie podczas jego wylepiania (archeolodzy taki ruszt pieca znaleźli) - dowiemy się czegoś o ówczesnej roślinności. - Analiza pieców pozwoli na odtworzenie ich konstrukcji, zasad funkcjonowania oraz na porównanie z innymi piecami odkrytymi w okolicach Krakowa - wymienia jeszcze Piotr Wolanin.

Archeolodzy natrafili też na pozostałości części mieszkalnej osady, oddalonej ok. 30 - 50 m od pieców. Znalezione pozostałości mówią o tym, że mieszkano tu w drewnianych domostwach oraz ziemiankach. W pobliżu stały zagrody, w których trzymano zwierzęta.
Są znajdowane kości zwierzęce. Ciekawostkę stanowią kości świni, na które natknięto się w jednym z pieców. - Wyłączany z produkcji piec był zasypywana, bo pozostawienie takiej dziury byłoby niebezpieczne dla mieszkańców. W takich piecach na zakończenie pracy były też umieszczane - mamy takie informacje z wcześniejszych znalezisk - części zwierząt. Być może wynikało to z jakichś wierzeń - mówią archeolodzy.

Na tym samym stanowisku natrafiono też na ślady osady wczesnośredniowiecznej, istniejącej od około IX wieku. Są to m.in. dwa paleniska, które funkcjonowały poza domami, a także ziemianka z piecem. Znaleziono też liczne fragmenty naczyń glinianych z czasu, kiedy funkcjonowała osada.

Bardzo ciekawym znaleziskiem z okresu średniowiecza jest gwieździsta buława z kolcami, datowana na przełom XIII i XIV w. Była ona osadzana na drewnianym, około 50-centymetrowym trzonku i stanowiła broń obuchową, a nierzadko insygnium dowódcze.

Z kolei na innym stanowisku archeologicznym, przy ul. Husarskiej, natrafiono już m.in. na fragment toporka kamiennego sprzed 3,5 - 4 tys. lat (młodsza epoka kamienia) i narzędzia krzemienne z wczesnej epoki brązu.

Małgorzata Mrowiec

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski