Sanatorium miłości 6 - tak żyła przed programem Małgorzata z Sobótki. "Nie było sielanki" [20.05.2024]

Małgorzata, według informacji producentów programu "Sanatorium miłości", razem z rodziną prowadzi lokalną restaurację słynącą z serwowania najwyborniejszego pstrąga na Dolnym Śląsku. To właśnie tam tworzy kulinarną magię, wkładając w każdy z przygotowywanych dań serce i pasję.

Historia Małgorzaty przepełniona jest dramatycznymi zwrotami akcji. Straciła swojego pierwszego męża w tragicznym wypadku. Opowieść o tym traumatycznym wydarzeniu wciąż wzbudza w niej ból i smutek.

- Zostałam wdową po dwóch latach. Mój mąż pojechał do siostry remontować mieszkanie. To był wypadek. Był na boso, prąd go poraził. Nie udało się go uratować - wyznała Małgorzata.

Po tym traumatycznym doświadczeniu przez wiele lat zamykała się w sobie, unikając kontaktów zewnętrznych.

Po latach samotności odważyła się na kolejny związek, który niestety również nie przyniósł jej upragnionego szczęścia. Jej drugie małżeństwo było pełne napięć i braku zrozumienia.

- Nie był ani do roboty, ani do interesów. Tak naprawdę nie było sielanki. Mój syn go akceptował. To było dla mnie ważne - opowiadała Małgorzata.

Walka o godność i szacunek była dla niej priorytetem, dlatego kiedy sytuacja stawała się nie do zniesienia, odważnie stawiała czoło problemom i podjęła decyzję o rozwodzie.

Mimo burzliwej przeszłości, Małgorzata znajduje siłę w miłości do swoich dzieci. W ich sukcesach i zdrowiu odnajduje prawdziwe szczęście. To dla nich stara się być silna i pełna pozytywnej energii.

Przybycie Małgorzaty do "Sanatorium Miłości" to dla niej kolejny krok w poszukiwaniu prawdziwego uczucia. Choć przeszłość przyniosła jej wiele cierpienia, nie traciła nadziei na lepsze jutro.