MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Są punkty za Widzew, teraz kolej na Flotę

Daniel Weimer
Dawid Szufryn wraca na boisko
Dawid Szufryn wraca na boisko fot. Daniel Weimer
I liga piłkarska. Wczoraj Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN postanowiła o przyznaniu Sandecji walkowera 3:0 za jej odwołany mecz z Widzewem Łódź.

To pierwsze punkty zainkasowane przez sądeczan w rundzie wiosennej. W klubie decyzję futbolowej centrali przyjęto bez specjalnej euforii.

– Spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy – przyznaje prezes MKS Andrzej Danek. – Inne rozwiązanie nie wchodziło w __rachubę.

W podobnym tonie wypowiada się trener Sandecji Dariusz Wójtowicz.

– Oczywiście wolałbym, żeby te punkty wywalczone zostały w sportowej walce na boisku – zapewnia szkoleniowiec. I dodaje: – Nie narzekam jednak na dopisanie nam do dorobku trzech „oczek”. Może oznaczać one będą początek dobrej passy mojej drużyny.

Na takie rozwiązanie bardzo liczy Wójtowicz przed sobotnim meczem z Flotą Świnoujście. Zapowiada przy tym zmiany w składzie, szczególnie w obronie, która w meczach z Miedzią Legnica i Termaliką Bruk-Betem Nieciecza dała sobie strzelić aż 7 goli.

Inna sprawa, że od początku rundy zawsze któryś z graczy wypada z tej formacji. Na boisko jeszcze nie wybiegł kontuzjowany podczas okresu przygotowawczego Kamil Hempel. Już na początku meczu z Miedzią czerwoną kartkę ujrzał Przemysław Szarek (za co czeka go jeszcze pauza w najbliższym spotkaniu), a Dawida Szufryna, który ledwo uporał się z zadawnionym urazem, w dniu konfrontacji z Termaliką dopadł wirus. W tej sytuacji, na nietypowych dla siebie pozycjach wystąpić musieli Kamil Słaby i Cheikh Tidiane Niane.

– Wciąż szukam optymalnego rozwiązania – _przekonuje Wójtowicz. _– Nie mam specjalnego wyboru. Dlatego wraz ze swym asystentem Marcinem Jałochą koncentrujemy się na eliminowaniu u zawodników błędów indywidualnych. Bo właśnie po __nich traciliśmy większość goli.

Zawodzą także piłkarze odpowiedzialni za konstruowanie akcji ofensywnych oraz strzelanie bramek. Bartłomiej Dudzic dużo biega, „szuka” piłki, ale rzadko dostaje podania z drugiej linii. Zrozumienia z partnerami nie ma też Armand Ken Ella.

– Testowaliśmy hiszpańskiego skrzydłowego Francisco Javiera Fernandeza, zdecydowałem, że dołączy do nas. Zanim jednak zostanie uprawniony do gry, minie trochę czasu. W meczu z Flotą korzystać będę mógł zatem wyłącznie ze „starej gwardii”. Czas najwyższy, by ci zawodnicy uwierzyli w __swoje możliwości – konkluduje trener Sandecji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski