Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rywale mnie mobilizują

Aleksander Gąciarz
Jan Makowski
Jan Makowski Aleksander Gąciarz
Rozmowa. Burmistrz Proszowic Jan Makowski mówi o kandydowaniu w wyborach samorządowych bez poparcia PSL

- Zarząd Gminny Polskiego Stronnictwa Ludowego zadecydował, że to Jan Kubik, a nie Pan, będzie kandydatem partii na stanowisko burmistrza Proszowic w nadchodzących wyborach samorządowych. Potem tą decyzję podtrzymał zarząd powiatowy stronnictwa. Był Pan zaskoczony takim werdyktem władz partyjnych?

- Byłem nieco zdziwiony, choć z drugiej strony trochę wyczuwałem nastroje, panujące wśród niektórych kolegów. Widziałem, że w szeregach PSL powstała opozycja wobec mojej osoby. Chciałem jednak, żeby ten lider opozycji ujawnił się oficjalnie, nie działał zza pleców. Dlatego zgodziłem się na ten plebiscyt, głosowanie. Już wcześniej jednak myślałem o tym, żeby wystartować w wyborach z ramienia własnego komitetu wyborczego.

- A dlaczego nie jako kandydat partyjny?

- Wiele rzeczy w stronnictwie ostatnio mi się nie podoba. I dotyczy to zarówno władz całej partii, jak i spraw lokalnych. Nie chciałbym nikomu ubliżać, ale nie mogą ludzie 70-letni o wszystkim decydować. Ja zresztą podejrzewam, że to wszystko jest zagrywka, że mój konkurent ostatecznie w tych wyborach nie wystartuje.

- Myśli Pan, że PSL w ostatniej chwili wystawi kogoś innego...

- Tak zakładam.

- A na jakiej podstawie Pan twierdzi, że Jan Kubik zrezygnuje?

- Znam pana Kubika długo i uważam, że o wiele wygodniej byłoby dla niego mieć wpływ na rządy z drugiego szeregu. Dlatego myślę, że do wyborów stanie ktoś inny, młodszy.

- Podjął już Pan ostateczną decyzje w sprawie startu, czy to na razie tylko plany?

- Na dzisiaj moja odpowiedź jest na tak. Skoro w PSL jest taki tłok... Myślę jednak, że swoją ostateczną decyzję podam po powrocie z sanatorium.

- O ile się Pan tam w ogóle wybierze...

- No właśnie.

- Kiedy Pan rozpocznie konkretne przygotowania do wyborów, rejestrację komitetu?

- Trzeba zacząć już teraz. Organizacja mogłaby się nazywać Komitet Ludowy na rzecz Proszowic. Jego członkami mogą być zarówno ludzie bezpartyjni, jak i członkowie PSL. Chcę żeby wszystko się odbywało na zdrowych zasadach, bez układów rodzinnych, znajomości. To ma być po prostu najlepsza drużyna.

- Będzie Pan rywalizował w wyborach z kandydatem ze swojej partii. To dość nietypowa sytuacja.

- Trochę tak, ale ja nie jestem temu winny. Wielu kolegów wójtów, burmistrzów, postępuje podobnie i działacze stronnictwa o tym doskonale wiedzieli.

- A na prowadzenie kampanii wyborczej ma Pan siłę? Tylu kandydatów deklaruje chęć startu, że bez drugiej tury chyba się tym razem nie obejdzie.

- To mi nie przeszkadza. Przeciwnie. Duża liczba kandydatów tym bardziej mnie mobilizuje.

- Czy w razie wyboru, czuje się Pan na siłach pełnić funkcję jeszcze cztery lata? Do tego trzeba mieć mocne zdrowie.

- Uważam, że jestem w stanie dokończyć te sprawy, które zacząłem. W moim programie wyborczym znajdzie się oczywiście dokończenie pływalni, przebudowa dwóch ulic, remonty remiz i dróg na wsiach. Jeżeli tylko będę miał do pomocy kompetentnych współpracowników, to na pewno podołam. I na pewno będzie to moja ostatnia kadencja. W wieku emerytalnym nie będę kandydował.

- Budowa pływalni się posuwa, choć kwestie finansowania inwestycji nie są jeszcze do końca rozstrzygnięte.
- Na razie budowa idzie dobrze. Oczywiście pieniędzy nam brakuje, ale zawsze ich brakowało. Myślę, że dobrze się stało, żeśmy mimo wszystko zdecydowali się na kontynuację budowy. Bo basen w końcu powstanie, a tak nie byłoby nic. Jeżeli tylko radni podejmą decyzję o kredycie, basen może być skończony nawet w tym roku.

PiS odkrywa karty
Wiesław Antos będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na stanowisko burmistrza Proszowic. Taka decyzja zapadła na czwartkowym spotkaniu zarządu powiatowego partii. - Byli też brani pod uwagę inni kandydaci, ale po dyskusji uznaliśmy, że to najlepsza propozycja.

To człowiek pracowity, uczciwy i wierzę, że wygra te wybory - mówi prezes powiatowy PiS Józef Gawron. Wiesław Antos jest pracownikiem technicznym szpitala w Proszowicach i szefem szpitalnej Solidarności. W przeszłości przez jedną kadencję był członkiem Rady Miejskiej.

PiS zamierza również wystawić swoich kandydatów do walki o funkcje wójtów w gminach Koniusza (Józef Krzeczek) i Radziemice (Tomasz Wilk). Więcej o przedwyborczych decyzjach podjętych przez zarząd powiatowy partii napiszemy w przyszłym tygodniu. (ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski