Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Lwie Serce i musztarda

Redakcja
Dunaj płynie z zachodu Austrii, z rejonu Passau, na wschód - do Hainburga. Pomiędzy tymi granicznymi miejscowościami odcinki nizinne przeplatają się z szalenie malowniczymi odcinkami przełomowymi. Jednym z nich jest - znajdująca się na północny zachód od Wiednia - dolina Wachau.

Między Melkiem a Krems Dunaj głęboko wcina się w granitowe skały Masywu Czeskiego

   Między Melkiem a Krems rzeka głęboko wcina się w granitowe skały Masywu Czeskiego, na długości około 35 km. Strome zbocza zwieńczone ruinami zamków i warowni, sąsiadują z łagodnymi wzgórzami pokrytymi winnicami i sadami. Wrotami przełomu jest miasto Melk. Tu na wysokim brzegu Dunaju wznosi się opactwo Benedyktyńskie - jeden z największych i najpiękniejszych zespołów barokowych budowli tej części Europy.
\\\*
   Stąd władał Marchią Wschodnią pierwszy z Babenbergów (austriackich Piastów) - Luitpold. Jeden z kolejnych władców Leopold II podarował w 1106 r. włości i zamek benedyktynom z Lambach, a sam przeniósł się do Wiednia. Zakonnicy nie zmarnowali szansy i przebudowali zamek na silnie ufortyfikowane opactwo.
   Barokowy kształt nadał zespołowi klasztornemu opat Bertold Dietmayer, rozpoczynając w 1702 r. gruntowną przebudowę. W ten sposób architekci Jakob Prandtauer i - jego uczeń - Josef Munggengast stworzyli zaś dzieło życia.
   Na zwiedzenie gigantycznego kompleksu trzeba poświęcić przynajmniej dwie godziny. Warto też wynająć - w zależności od umiejętności językowych - przewodnika w języku angielskim lub niemieckim (w polskim jeszcze nie). Choć bilet - łącznie z usługą przewodnicką - kosztuje około 8 euro, to jednak warto zapłacić, bo zabytek jest tego wart.

   Oglądamy między innymi korytarz o długości 196 m, z którego można wejść do Pokojów Cesarskich (gości klasztoru), galerię portretów panujących, salę Marmurową, tarasy z zachwycającym widokiem na dolinę Dunaju i przedgórza Alp, bibliotekę z około 100 000 woluminów i ksiąg oraz niezwykle bogato zdobiony kościół klasztorny pod wezwaniem św. Piotra i Pawła.
   Warto wspomnieć, że na kanwie dziejących się tu wydarzeń powstała głośna powieść Umberto Eco "Imię róży", a sceny filmu pod tym samym tytułem (z Seanem Connerym) kręcono m.in. w bibliotece. Po zwiedzaniu można odpocząć w pięknych ogrodach otaczających klasztor (bilet upoważnia do wstępu i tu).
\\\
   Kolejne wielkie spotkanie z historią już kilkanaście kilometrów dalej - w Durnstein. Po przejechaniu tunelu i zaparkowaniu samochodu dostrzeżemy zapewne - na stromej skale nad Dunajem - ruiny zamku. Wbrew pierwszemu wrażeniu, by tam dotrzeć nie trzeba ani alpinistycznych umiejętności, ani zbyt wielkiego wysiłku.
\
\\
   Któż z nas nie pamięta z dzieciństwa przygód Robin Hooda i dzielnego króla Ryszarda Lwie Serce. Wprawdzie Robin Hood tu nie dotarł, ale król Ryszard i owszem w latach 1192-1193, choć pobytu tutaj raczej miło nie wspominał.
   W czasie trzeciej wyprawy krzyżowej, znany z porywczego usposobienia Ryszard, obraził cesarza Austrii Leopolda V, a ten wycofał się z wyprawy. W czasie drogi powrotnej do Anglii statek Ryszarda uległ katastrofie, więc do kraju musiał wracać drogą lądową i to przez kraj swego przeciwnika…
   By nie rzucać się w oczy Ryszard podróżował w przebraniu żebraka. W Wiedniu został jednak rozpoznany... I w ten sposób trafił do wieży zamku Durnstein. Tu - jak głosi legenda - odnalazł go wierny minstrel Blondel (Ryszard miał dokończyć zwrotkę pieśni, którą znali tylko oni dwaj), który w poszukiwaniu swego suzerena wędrował od zamku do zamku, zarabiając na życie śpiewem i grą na lutni.
   Król został wykupiony z rąk mściwego cesarza Leopolda za niebotyczną sumę 35 000 kilogramów srebra. Okup posłużył zaś Babenbergom do budowy umocnień Wiednia i kilku innych twierdz.
   Niestety, zamek nie przetrwał dziejowych burz. Obecnie możemy więc jedynie oglądać malownicze ruiny. Tylko wspaniały widok na dolinę Dunaju pozostał niezmienny od wieków.
\\\*
   Z Durnstein już tylko kilka kilometrów do podwójnego miasta - Krems i Stein. Wprawdzie nie było areną tak spektakularnych wydarzeń, jak uwięzienie Ryszarda Lwie Serce, ale i ono ma swój specyficzny urok. Od 2000 lat słynie z wytwarzania doskonałych win, a nieco krócej - musztardy kremskiej. Położenie na stoku wzgórza, resztki murów miejskich z bajkową trójwieżową bramą Steiner i mieszczańskie kamieniczki z wewnętrznymi dziedzińcami nadają miastu koloryt włoskiego południa. To znakomite miejsce, by ochłonąć po emocjach doliny Wachau i odpocząć przed powrotem do Wiednia. KRZYSZTOF KARWAN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski