MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rynek idei jest jak wielki supermarket

Redakcja
A jakże, odezwali się Czytelnicy, głównie z wyrazami poparcia. Ale nie tylko. Znalazł się również ktoś, kto przekonywał mnie, że naprawdę ludziom, którzy skończyli 60 lat, trzeba odbierać prawo jazdy; w ostateczności zmusić, żeby ponownie stanęli do egzaminu. Bo przepisy się zmieniają, bo wydłuża się im czas reakcji...

Liliana Sonik: CAŁY TEN ZGIEŁK

Panuje zasada: "uderz w stół, a argument się znajdzie”. Każdą dowolną tezę można udatnie przeprowadzić.

Przeczytałam właśnie gorący apel o legalizację poliamorii, czyli wielomiłości. Od poligamii (wielożeństwa) stosowanego w islamie różni się tym, że też kobiety mogłyby mieć kilku mężów. Kilka żon czy kilku mężów zatwierdzonych pieczątką w urzędzie stanu cywilnego – to może irytować tylko ludzi starej daty. Bo przecież, jeśli na taki związek dobrowolnie wszyscy się godzą, to nikomu on nie szkodzi. A nawet pomaga: mogą się wspólnie zajmować dziećmi, łączyć budżety domowe i generalnie czuć się lepiej.

W dodatku brak takiego rozwiązania sprawia, że nie wiadomo, co robić z imigrantami, którzy przybyli do Europy z kilkoma żonami. W ich krajach poligamia nikomu nie przeszkadza, a w Europie zmuszamy delikwenta do bolesnego wyboru jednej żony i porzucenia innych. Gdyby wprowadzić poliamorię, cierpień byłoby mniej. Prawda, że taki wywód brzmi przekonująco?

Jeden i drugi przypadek wskazuje, jak kurczy się strefa pojęć, których nie podważano, bo zdawały się oczywiste. Jesteśmy w trakcie renegocjowania wszystkiego. Rynek idei przypomina gigantyczny supermarket, gdzie na półkach wyłożono wszelkie możliwe produkty. Ich dostępność jest oczywista; problem w tym, że wobec ogromu oferty to "reklama” kieruje umysłami. A jak to w reklamie, argumenty bazują na emocjach; nikt nie przejmuje się spójnością systemu. Jeśli chodzi o powyższy przykład, ten mechanizm jaskrawo rzuca się w oczy.

W przypadku seniorów jest równie oczywisty, lecz dopiero po namyśle. Otóż, od wielu wieków w Europie panowało przekonanie, że aby odebrać komuś prawa nabyte, należało wcześniej udowodnić mu winę lub błąd. Dotyczyło to prawa do wolności (nikogo nie więzimy bez sądu) i wszystkich innych sytuacji. Tymczasem ci, którzy chcieliby seniorom odbierać prawo jazdy lub zmuszać ich do powtórnego egzaminu, kierują się logiką odwrotną: udowodnij, że jesteś niewinny, bo stracisz prawo, które masz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski