Speedway Wanda Instal Kraków - ŻKS ROW RYBNIK 32:58
W meczu I rundy 28:62; bonus dla ŻKS ROW.
Speedway Wanda Instal: Karpow 3 (0, 3, w, -), Pytel 3 (1, 0, -, -, d, 2), Watt 3 (d, 1, 1, 1, -), Miesiąc 9 (2, 3, d, 3, 1, t), Trojanowski 11 (3, 1, 3, 1, 0, 3), Strzelec 0 (0, 0, d), Kaczmarek 3+1 (1, 0, 0, 1*, 1).
ŻKS ROW: Batchelor 11+1 (3, 2, 1*, 3, 2), Fricke 6+1 (2*, 0, 2, 2), Ułamek 10+1 (3, 3, 3, 1*, 0), North 10+3 (1, 2*, 2*, 2*, 3), Baliński 9+1 (1*, 2, 3, 3), Woryna 5+3 (2*, 1*, 2*), Chmiel 7+1 (3, 2, 2*, 0).
Bieg po biegu: 1:5, 1:5 (2:10), 2:4 (4:14), 3:3 (7:17), 4:2 (11:19), 1:5 (12:24), 3:3 (15:27), 3:3 (18:30), 1:5 (19:35) 1:5 (20:40), 3:3 (23:43), 1:5 (24:48), 1:5 (25:53), 3:3 (28:56), 4:2 (32:58).
W pierwszym spotkaniu tych drużyn, w Rybniku na otwarcie sezonu, krakowianie dostali lekcję żużla, przegrywając 28:62. Na punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu nie było już raczej co liczyć, ale beniaminek miał nadzieję na częściową rehabilitację.
Nie udało się, bowiem goście w pełni wykorzystali słabszy dzień gospodarzy, ponownie ich gromiąc.
Krakowianie z czterech ostatnich spotkań wygrali trzy, więc mogli w niedzielę liczyć na kolejny dobry wynik. Szybko jednak okazało się, że jeden z faworytów Nice PLŻ jest po prostu za mocny dla beniaminka. Po trzech biegach miejscowi przegrywali już 10 "oczkami", a poźniej ich strata rosła. Po 10. biegu było aż 20:40... Miejscowym zawodnikom drużynowo udało się wygrać tylko dwa biegi (w tym ostatni), zatem muszą teraz przełknąć gorycz wysokiej porażki.
W ekipie ze Śląska nie było słabych ogniw. Z kolei w zespole gospodarzy, aby nawiązywać walkę, zabrakło punktów zawodników, którzy dotychczas stanowili o sile drużyny. Mowa o Ukraińcu Andrieju Karpowie i Australijczyku Daveyu Wattcie (po 3 "oczka").
Pierwszy z nich w swoim trzecim biegu zaliczył upadek i już nie wrócił na tor. Watt, który ostatnio był wyróżniającym się żużlowcem Speedway Wandy Instal, tym razem zaczął od defektu, po którym już się nie pozbierał. Przyzwoicie jeżdżący Paweł Miesiąc i kapitan Rafał Trojanowski (obaj zaliczyli po 6 biegów) to było za mało, by uniknąć dotkliwej klęski.
Tak wysoko na swoim torze drużyna z Nowej Huty nie przegrała, odkąd w 2010 roku, po reaktywacji sekcji żużlowej, wróciła do ligowej rywalizacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
