Rudno. Nowa dotacja dla zamku Tenczyn. To pieniądze nie tylko na ratowanie Baszty Grunwaldzkiej

FLESZ - Polski biurowiec najlepszy na świecie. Gdzie stoi?

Roboty budowlano-konserwatorskie na zamku są prowadzone od 11 lat. Pieniądze co roku przekazuje ministerstwo z programu Ochrony Zabytków. Kwoty są różne od kilkuset tysięcy do blisko 2 mln zł. Rekordowo wysoką dotację 1 mln 750 tys. zł zamek otrzymał w ubiegłym roku. Obecnie w czasie pandemii wielu nie wierzyło w znaczące dotacje dla takich obiektów.

A jednak mamy wsparcie 1 mln 230 tys. zł, z czego bardzo się cieszymy. Nie wiedzieliśmy jaki będzie budżet tego programu w czasie pandemii. Oczywiście, że chcielibyśmy więcej, bo ten zabytek wart jest dużych nakładów, ale rozumiemy, że w obecnych trudnych czasach to spore pieniądze - mówi Robert Szczuka, koordynator z ramienia Fundacji New Ewa Art rodziny Potockich.

Zamek w Rudnie należy formalnie do Potockich, po odzyskaniu przez nich nieruchomości w gminie Krzeszowice. Samorząd natomiast dzierżawi obiekt i zajmuje się zdobywaniem dotacji państwowych na konserwację ruin, które w tym rejonie są największą atrakcją turystyczną.

Starania o duże dotacje dla Tenczyna

Ewa Baranowska, naczelnik Wydziału Inwestycji, Remontów i Infrastruktury Technicznej w krzeszowickim Urzędzie Miasta i Gminy mówi, że w tegorocznym wniosku o dotacje z ministerstwa gmina wpisała bardzo duży zakres prac.

Staraliśmy się o 4,1 mln zł wsparcia. Przyznano znacznie mniejszą kwotę, ale zwykle tak jest, że wnioskujemy o większe pieniądze, dostajemy nieco mniej. Tym razem spodziewaliśmy się, że całości planowanych prac możemy nie wykonać. W tym roku oprócz dalszych zabezpieczeń Baszty Grunwaldzkiej - jej zwieńczenie i utrwalenie, chcieliśmy zająć się murem południowo-wschodniej części, naprawą ścian zewnętrznych zamkowych obiektów mieszkalnych i rozpoczęcie prac w kaplicy - mówi pani naczelnik Ewa Baranowska.

Już wiadomo, że wielu z tych prac nie uda się wykonać. Realny zakres tegorocznych trzeba będzie uzgodnić z konserwatorem zabytków. - Po przetargu okaże się na jakie prace wystarczy pieniędzy z dotacji - dodaje urzędniczka.

Zwieńczenie Baszty Grunwaldzkiej

Najpewniejsze jest, że attyka Baszty Grunwaldzkiej będzie wykonana. To baszta, której nazwa wskazuje (według wzmianek historycznych) na to, że tutaj król Władysław Jagiełło więził niektórych jeńców krzyżackich po bitwie pod Grunwaldem.
Basztę wieńczy ozdobna attyka, teraz mocno zrujnowana. W tym roku zostanie zabezpieczone to, co ocalało, a pozostałe elementy zostaną odtworzone.

Odtworzenie attyki jest możliwe, bo dzięki częściowo zachowanym elementom nie ma wątpliwości jak całość wyglądała. Natomiast na prace konserwatorskie wciąż czeka kaplica i wymaga wielkich nakładów. To jedno z wyjątkowych miejsc i jedno z nielicznych na zamku wymagające badań archeologicznych. Oczywiście cały zamek jest objęty nadzorem archeologicznym, ale tu konieczne będą badania- mówi Robert Szczuka z Fundacji New Ewa Art.

Prace w zamku są prowadzone od ponad dekady. Przez kilka ostatnich lat jednocześnie ruiny zamku są otwierane dla zwiedzających. Niemal co roku trasa turystyczna powiększa się o kolejne zabezpieczone, zakonserwowane i odtworzone elementy.