Wtedy właśnie znana rzeźbiarka i autorka działań w przestrzeni Maria Pinińska-Bereś, ubrana na różowo, posadziła krzak róży, a następnie głośno zapytała: „Czy róże zakwitną wiosną na różowo?”. Działaniu temu kontekstu dodały wydarzenia polityczne: miesiąc później ogłoszono stan wojenny. Róża nie przetrwała.
Jak przyznała Bettina Bereś, ubrana w ten sam strój, co jej matka, jej sobotnie powtórzenie akcji ma wydźwięk osobisty.
- Poza tym, że robię akcję, którą wcześniej wykonała moja mama, i po której poza kilkoma zdjęciami i rysunkami pozostało niewiele, nie bez znaczenia jest sam gatunek róży. To „Princesse de Luxembourg”. Tymczasem babcia mojej mamy pochodziła właśnie z Luksemburga. Więc ten rodzinny duch gdzieś nad nami się unosi - mówiła w sobotę Bettina Bereś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?