MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Różnica na skrzydłach

Tomasz Bochenek
Piotr Chlipała (przy piłce) przez  dzięwięć lat grał w Świcie. W sobotę  strzelił mu pierwszą bramkę
Piotr Chlipała (przy piłce) przez dzięwięć lat grał w Świcie. W sobotę strzelił mu pierwszą bramkę Tomasz Bochenek
Skrzydła Świtu w I połowie nie istniały, dlatego w bocznych sektorach goście mieli największe pole do popisu. Pierwszą bramkową centrę wykonał Łukasik, a użytek, głową, zrobił z niej Chlipała. Potem dośrodkowania Szwajdycha strzałami z bliska wykorzystali Wcisło i Węgrzyn. - Wykonaliśmy w tej pierwszej połowie dobrą robotę, ale po przerwie powtórzyliśmy nasz stary błąd. Prowadząc dwiema-trzema bramkami oddajemy pole przeciwnikowi i tak było tym razem - przyznał Piotr Chlipała.

Świt Krzeszowice1 (0)
Wiślanie Jaśkowice4 (3)

Po akcji Zgody straty zmniejszył Gawęcki. To dodało miejscowym wiatru w żagle - naciskali, stworzyli kolejne okazje. W tej chyba najlepszej, w 65 min, Żmuda obronił strzał Zgody z 8 m. - W przerwie powiedzieliśmy sobie, że nie takie wyniki się odwracało. Niestety, piłka do siatki Wiślan wpadać nie chciała. Generalnie, górę w tym meczu wzięło doświadczenie rywali - ocenił Maciej Antkiewicz, trener gospodarzy. - Ich kontrataki były lepiej rozgrywane od naszych.
W 83 min okazję zmarnował Wcisło, jednak kolejną kontrę Węgrzyn już zamknął golem.

Bramki: 0:1 Chlipała 28, 0:2 Wcisło 40, 0:3 Węgrzyn 42, 1:3 Gawęcki 53, 1:4 Węgrzyn 86.

Świt: T. Wróbel - Sawczuk, J. Marszałek, BarczukI, Mucha (46 K. WróbelI) - Kawula (74 Stróżyk), Zgoda, Grzesiak (56 ŁośI), Kaczkowski, M. MarszałekI - Gawęcki (84 Szczepański).

Wiślanie: Żmuda - Łukasik (46 Poniedziałek), Galos, Marcin Morawski, Radwański - WęgrzynI, Dolczak (46 KrasuskiI), Michał Morawski, Szwajdych - Chlipała (84 Kubas) - Wcisło (88 Orłoś).

Sędziował: Lucjan Wesołowski (Oświęcim).

Widzów: 80.

Jutrzenka Giebułtów 1 (0)
Spójnia Osiek-Zimnodół1 (1)

18 minuta była pechowa dla Wałacha. Złą interwencją po rzucie wolnym Wdowika umożliwił dobitkę Przybyle, a sam nabawił się urazu ręki. Potem więcej z gry miała Jutrzenka, ale zdołała tylko wyrównać - po ciekawym rozegraniu wolnego.

Bramki: 0:1 Przybyła 18, 1:1 Wojdała 67.

Jutrzenka: Wałach (19 Mucha) - Szaroń, Kowalczyk, Michalec, Nocoń (46 Bieszczanin) - Ciastoń (46 Kaczor), Krzywda, Tabak, Popek (68 Kardas) - Kiwacki, WojdałaI.

Spójnia: Wilk - D. Duda, M. Kasprzyk, Wdowik, Glanowski - A. Chojowski (60 Niemczyk), Przybyła (65 P. Duda), KańczugaIII [już po zejściu z boiska] (75 Demarczyk), WiśniewskiI- TumiłowiczI (70 B. Lizończyk), ŻmudkaI.

Sędziował: Daniel Witek (Tarnów).

Widzów: 50.

Niwa Nowa Wieś0
Garbarz Zembrzyce2 (0)

- Naszym koszmarem są mecze z zespołami z dolnych rejonów tabeli - powiedział po sobotniej porażce Andrzej Tomala, trener Niwy.
Miejscowi nie wypracowali ani jednej czystej sytuacji bramkowej. Ich aktywa to dwa strzały Dudzica (po jednym w każdej z odsłon), po których Bruzda musiał interweniować.

Tymczasem w 55 min Jurasz strzałem zza pola karnego pokonał Gacura, a chwilę potem S. Puda wślizgiem poszedł na piłkę, wpychając ją do siatki.
Goście, którzy przed tym meczem byli na dnie tabeli, mieli jeszcze trzy okazje do poprawienia wyniku.

Bramki: 0:1 Jurasz 55, 0:2 S. Puda 59.

Niwa: Gacur - Nowicki, Góral, Śleziak, Śliwa - Rozner, Michałek (78 Zwaryczuk), Merta, MalarzI (60 Luranc) - Dudzic, Swarzyński.

Garbarz: Bruzda - Ł. PudaI, Kasiński, Sałapatek, Lenik - Jurasz, ChodźkoI (75 Kotlarczyk), Gajewski, Jurek (60 Mazanek) - S. Puda (70 Sala), K. Burliga.

Sędziował: Jonasz Kita (Libiąż).

Widzów: 100.

Wiślanka Grabie1 (0)
Nowa Proszowianka1 (0)

Nieliczni kibice, którzy przyszli zobaczyć podkrakowskie derby, nie powinni żałować. Mecz nie obfitował w dużą ilość okazji bramkowych, ale gra była szybka, walka twarda, a żadna z drużyn nie miała zamiaru murować dostępu do bramki. Słowem: obie strony chciały wygrać i wyszedł z tego sprawiedliwy remis. Uratował go gospodarzom wprowadzony na boisko po przerwie Kwieciński, który w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry z okolic narożnika pola karnego przymierzył w przeciwległy róg bramki.

Wcześniej gola zdobyli goście. Zasługa w tym głównie Macha: przejął piłkę na lewej stronie, podał wzdłuż bramki, a wbiegający Dębski z bliska nie mógł się pomylić.
Z innych momentów warto wymienić dwie zmarnowane okazje Górskiego, który najpierw strzelał z bliska głową po dośrodkowaniu Zięby (obronił Jeziorek), a potem uderzył z bliska niecelnie po zagraniu Sosina.

Bramki: 0:1 Dębski 58, 1:1 Kwieciński 90.

Wiślanka: Cieśla - Górski, Dziedzic, Anioł, Domoń - Trojański (66 Kwieciński), Zięba, Sołtys, Filipowski (76 LebiestI) - SzlosekI, Sosin (79 Waś).

Nowa Proszowianka: JeziorekI - T. Przeniosło, Jelonkiewicz, Głąbicki (86 Calik), Kozerski - Dębski (80 Stawiarski), Perzowski, Wtorek, A. Przeniosło, Mach - M. Przeniosło.

Sędziował: Piotr Gajewski (Kraków).

Widzów: 50.

Iskra Klecza Dolna2 (0)
Jałowiec Stryszawa1 (0)

W 60 min, po zagraniu z rzutu rożnego, Jodłowiec zdecydował się na ni to strzał, ni dośrodkowanie. Piłka, odbijając się jeszcze od słupka, wpadła do siatki.
Wydawało się, że miejscowi będą schodzić z boiska pokonani, ale podopieczni trenera Filipa Niewidoka grali do końca. W 86 min do piłki skoczyli Bizoń i Kowalczyk. Ostatni dotknął ją zawodnik gospodarzy i doprowadził do wyrównania.
To nie był koniec emocji. Tuż przed upływem dodatkowego czasu gry, po dograniu Wyciska, Kukieła opanował piłkę na 5. metrze i strzelił do siatki ku rozpaczy Pająka.

Bramki: 0:1 Jodłowiec 60, 1:1 Kowalczyk 88, 2:1 Kukieła 90+4 .

Iskra: Kozieł - Kozioł, WasilewskiI, MarekI, Galos (75 Woźniak) - Biel (70 Wycisk), Pindel, SmagłoI, Żak (46 Orłowski) - Kowalczyk, Kukieła.

Jałowiec: Pająk - Bach, Bachorczyk, Bizoń, Staro-wiczI - Iciek (85 Okrzesik), Jodłowiec, W. Pindel (35 Głuszek), Polak - Świerkosz, Duman (37 P. Pindel).

Sędziował: J. Kuźniar (Kraków).

Widzów: 100.

Górnik Libiąż2 (1)
Cracovia II4 (3)

Gospodarze, dysponujący zaledwie 14-osobową kadrą, nie byli w stanie oprzeć się liderowi, choć udało im się w 37 min doprowadzić do wyrównania: po zagraniu z boku Bartosiewicza do siatki trafił Burza. - To tak podrażniło moich podopiecznych, że jeszcze przed przerwą zdobyli dwa gole - cieszył się Piotr Górecki, trener Cracovii II.

Okrasą meczu było ostatnie trafienie. Akcję rozegrał Wdowiak, Kotwica najpierw "zgasił" piłkę na klatce piersiowej, a potem minął rywala i oddał potężny strzał, po którym piłka odbiła się od poprzeczki i dopiero potem wpadła do siatki.
Na słowa uznania zasłużył także Zjawiński, który mocno pracował na boisku.

Bramki: 0:1 Nykiel 12 karny, 1:1 Burza 37, 1:2 Szewczyk 44, 1:3 Kita 44, 1:4 Kotwica 85, 2:4 Patyk 90+4.

Górnik:Smok - Chrząszcz, Górka, Ambroziak (46 Dulowski), Kułaga - Wilczak, SzlęzakI, Gucik, Kurzak (56 Szczurek) - Burza, Bartosiewicz (65 Patyk).

Cracovia II: Kwiatkowski - Zejdler, Bartosz, Kuligowski, Nykiel (80 Czarnecki) - Krasuski (63 Gala), MrozikI, Szewczyk - Zjawiński (60 Wdowiak), Dudzic (70 Kotwica), Kita.

Sędziował: Mateusz Czerwień (Myślenice).

Widzów: 100.

Halniak Maków Podh.1 (0)
Orzeł Piaski Wielkie0

Miejscowi zdobyli prowadzenie w 34 min. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Łozniaka, obrońcy Orła wybili piłkę przed pole karne, ale dopadł do niej Kozieł i potężnie uderzył. Piłka przy słupku wpadła do siatki. Po chwili mogło być 2:0, bo Szymoniak znalazł się w sytuacji sam na sam z Wiśniewskim, ale bramkarz Orła obronił.

Po przerwie znów napastnik gospodarzy znalazł się w dobrej sytuacji, jednak ponownie golkiper był górą. Z kolei ze strony gości dobrą okazję zmarnował Szczytyński. W końcówce Gruca wykonał faul ratunkowy, przerywając groźną akcję Orła, który też kończył mecz w dziesiątkę, po wyrzuceniu z boiska Spolitakiewicza.

Bramka: 1:0 Kozieł 34.

Halniak: Szram - GrucaI [82], Balonek, Kaczmarczyk, Łozniak - Ryszawy (67 Kuszyk), Sucheckij, Wojtan, Kozieł, Bobek (85 Furman) - Szymoniak.

Orzeł: Wiśniewski - Mróz, Tarabuła, SpolitakiewiczIII[90], Krajewski - Adamczyk (74 Czyżowski), Petho, Wajda, Sieradzki (61 Piszczewskij), Szczytyński - Gołoś.

Sędziował: Lukas Toth (Słowacja).

Widzów: 200.

Karpaty Siepraw0
Kalwarianka2 (1)

9 goli - to dorobek Liputa w 4 ostatnich meczach. Gdy w sobotę zrobił użytek z przechwytu piłki, wydawało się, że goście będą kontrolować mecz... - Scenariusz zmienił się, gdy obarczony już żółtą kartką Białek nieodpowiedzialnie sfaulował rywala. W dziesiątkę zespół musiał bardziej skupić się na grze obronnej, więcej biegać - mówi trener Kalwarianki Krzysztof Hajduk.

W 42 min dwa razy w poprzeczkę bramki gości trafił Połomski. W drugiej połowie to samo - tyle że strzelając z daleka - zrobił Cygnarowicz. Kalwarianie kończyli mecz w dziewiątkę, ale nim Haxhijaj wyleciał z boiska (za faul), Kaganek po solowej akcji pozbawił sieprawian nadziei.

Bramki: 0:1 Liput 20, 0:2 Kaganek 75.

Karpaty: Obłaza - Galas, Szablowski, Wiechniak, KomperdaI - Stefański (56 BidzińskiI), Niedźwiedź, Sepioł, Bruzda, Sikora (56 Cygnarowicz) - Połomski (73 Mieszczak).

Kalwarianka: Wróblewski - Morawski, Jurkowski, HaxhijajI[82], CygalI - Pakosz (68 Światłoń), Świerczyński, BiałekIII[22], Kaganek (80 Sadowski) - Liput (75 Rabczeniuk), Szymula (89 Trzebuniak).

Sędziował: J. Cetnarowski (N. Sącz).

Widzów: 80.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski