Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Róża Thun byłaby lepsza od Marty Pateny, Marek Sowa zupełnie nieznany

Grzegorz Skowron
Infografika Wiktor Łężniak
Alternatywny prezydent. Krakowianie uważają, że dobrą kandydatką na prezydenta Krakowa byłaby Anna Dymna. Spore szanse w wyborach miałby też Jerzy Stuhr. Kandydatura Jarosława Gowina okazała się nie tak mocna, jak wydawało się jeszcze kilka miesięcy temu.

Przeprowadzając nasz przedwyborczy sondaż, zapytaliśmy krakowian nie tylko o poparcie dla oficjalnych kandydatów na prezydenta. Sprawdziliśmy, czy inne osoby, których nazwiska pojawiały się w spekulacjach, a także postaci popularne w naszym mieście mogłyby liczyć na głosy. Wyniki zaskakują.

W tym nietypowym rankingu wygrywa Anna Dymna. Jej wynik - 17,2 proc. - świadczy o uznaniu dla jej działań na rzecz osób niepełnosprawnych. Warte zauważenia jest to, że poparcie dla słynnej aktorki tylko niewiele ustępuje wynikowi kandydata PiS Marka Lasoty i jest większe niż dla kandydatki PO Marty Pateny.

Niewykorzystane szanse Platformy
Dla tej ostatniej i rekomendującej ją partii powodem do poważnej refleksji powinna być popularność europosłanki PO Róży Thun i jej wynik w naszym rankingu - 16 proc. Jest on również lepszy niż oficjalnej kandydatki Platformy, co może dowodzić, że partia nie ma rozeznania, kogo chce jej elektorat.

O niewykorzystanej szansie świadczy też poparcie dla innych polityków PO - Józefa Lassoty (8,1 proc.) i Bogusława Sonika (5 proc.). Zsumowanie wszystkich głosów kandydatów kojarzonych z PO dawałoby prawie 30 proc., a więc realną szansę na drugą turę i walkę z Jackiem Majchrowskim. Ale Platforma od lat nie potrafi w Krakowie znaleźć kandydata, który mógłby pokonać prezydenta. Uniemożliwiają to walki frakcyjne i ambicje lokalnych "liderów".

Grzegorz Lipiec, szef małopolskiej PO, przyznaje, że dopóki Jacek Majchrowski będzie startował w wyborach na prezydenta Krakowa, w Platformie nie pojawi się poważny rywal dla niego. - Część naszych członków, którzy mogliby stanąć do rywalizacji z prezydentem, nie jest zainteresowana samorządem, jak Róża Thun albo Bogdan Klich. Osoby z zewnątrz nie zdecydowały się na start, bo akurat w momencie wskazywania naszego kandydata wybuchła afera taśmowa, a one nie chciały być z nią kojarzone. Marta Patena jako jedyna miała odwagę stanąć do walki. Zapewniam, że gdy Jacek Majchrowski ostatecznie zrezygnuje i nie będzie ubiegał się o reelekcję, odważnych w Platformie będzie wielu - mówi Grzegorz Lipiec.

Drugi powód do zastanowienia dla szefów Platformy to wynik Marka Sowy, którego w naszym sondażu wskazał niespełna 1 proc. krakowian. To oznacza, że jedna z najważniejszych osób w Małopolsce, decydująca o podziale miliardów złotych i mająca wpływ na rozwój regionu i jego stolicy, jest niemal kompletnie nieznana mieszkańcom.

Krakowianie nie chcą biznesmena
Z naszego sondażu wynika również, że krakowianie nie chcieliby powierzyć rządów w mieście osobie z sukcesami w biznesie. Janusz Filipak, twórca firmy Comarch, jako dobry kandydat na prezydenta został wskazany zaledwie przez 1,5 proc. ankietowanych.

Są za to jeszcze krakowianie, którzy tęsknią za Janem Rokitą jako politykiem. Jego kandydaturę na prezydenta Krakowa poparłoby teraz 4,4 proc. To znacznie mniej niż w 2002 roku, kiedy rzeczywiście kandydował (uzyskał wtedy w I turze 18,06 proc.), ale Jan Rokita od kilku lat nie jest już czynnym politykiem. Bogusław Sonik, ciągle aktywny na tym polu i kandydujący teraz do małopolskiego sejmiku, ma od niego niewiele większe poparcie.

Gowin znowu nie taki mocny
Nasz sondaż dowodzi też, że Jarosław Gowin, lider Polski Razem, nie byłby dobrym kandydatem na prezydenta Krakowa. Poparcie dla niego na poziomie 8,2 proc. nie dawałoby mu żadnych szans nie tylko w starciu z Jackiem Majchrowskim, ale i z kandydatem PO.

A przez wiele miesięcy lider Polski Razem wskazywany był jako najpoważniejszy rywal urzędującego prezydenta, i to z realnymi szansami na jego pokonanie. Ale już po eurowyborach okazało się, że nadzieje na dobry wynik wyborczy nie spełniły się. A notowania Gowina wśród krakowian malały wraz z jego coraz większym niezdecydowaniem, czy chce, czy też nie chce zostać prezydentem Krakowa.

Popularność ma ogromne znaczenie
Kolejny ważny wniosek z naszych sondażowych badań to potwierdzenie, że w wyborach samorządowych popularność ma ogromne znaczenie.

Trzecie miejsce wśród potencjalnych kandydatów na prezydenta zajął aktor i reżyser Jerzy Stuhr. W najważniejszym gabinecie w mieście, a nie tylko za kamerą i na scenie, widziałoby go ok. 15 proc. mieszkańców Krakowa.
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski