Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowery i hulajnogi - czy, jak i za ile można je przewieźć pociągiem, autobusem i tramwajem?

Jacek Zemła
Jacek Zemła
Zbyt duża liczba rowerów w pociągu utrudnia bezpieczną i komfortową podróż innym pasażerom...
Zbyt duża liczba rowerów w pociągu utrudnia bezpieczną i komfortową podróż innym pasażerom... Jacek Zemła
– Pasażerowie wielokrotnie informowali nas o problemach np. z wsiadaniem i wysiadaniem z pociągu w związku z dużą liczbą jednośladów – informuje rzecznik ŁKA Joanna Osińska.

8 maja weszła w życie zmiana w taryfie ŁKA dotycząca przewozu rowerów na pokładzie pociągów przewoźnika. Dotychczas zabranie ze sobą roweru nie wiązało się z dodatkowymi opłatami, teraz pasażer musi zapłacić 8,20 zł. Opłata ta obowiązuje tylko w dni robocze w godzinach 6-8 oraz 14-17, czyli w czasie porannego i popołudniowego szczytu. Sęk w tym, że właśnie w tych godzinach podróżuje najwięcej rowerzystów, który wiozą swoje jednoślady do stacji najbliższej miejscu pracy, a resztę drogi pokonują rowerem zamiast iść pieszo.

Cykliści zajmują miejsce, piesi się nie mieszczą

To właśnie rosnąca liczba rowerów przewożonych rano i po południu w dni robocze skłoniła zarząd ŁKA do wprowadzenia opłaty za przewóz jednośladów. Spółka zapewnia, że nie chce w ten sposób walczyć z rowerzystami, ale musi zapewnić miejsce dla innych podróżnych, którzy często nie mogą wsiąść do pociągu z powodu dużej liczby znajdujących się w środku rowerów.

– Pasażerowie wielokrotnie informowali nas o problemach np. z wsiadaniem i wysiadaniem z pociągu w związku z dużą liczbą jednośladów – informuje rzecznik ŁKA Joanna Osińska. – Nowe regulacje mają stanowić swoisty kompromis pomiędzy potrzebami rowerzystów i pozostałych podróżnych. ŁKA nadal wspiera natomiast turystykę regionalną, w tym także rowerową, o czym świadczy utrzymanie darmowych przewozów w dni wolne. Jeśli podróż z rowerem odbywa się w czasie, gdy nie wymaga to opłaty, podróżny musi pobrać specjalny bezpłatny kupon. Obsługa pociągu może odmówić przewozu roweru, gdy w pociągu nie ma już miejsca, a także wtedy, gdy rower mógłby stanowić zagrożenie dla innych pasażerów bądź negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo przejazdu.

Trzeba płacić za rower? Jedziemy hulajnogą!

Część pasażerów chcący dojeżdżających do pracy pociągiem i rowerem po wprowadzeniu opłat przerzuciła się na hulajnogi, głównie elektryczne. Pojawia się ich teraz w pociągach więcej, tak przynajmniej zauważają stale korzystający z usług ŁKA. Zgodnie z przepisami złożoną hulajnogę można zawsze przewieźć bezpłatnie, ale za rozłożoną trzeba zapłacić 4,50 i to niezależnie od pory dnia i tygodnia, kiedy ten jednoślad zabieramy do pociągu. To jednak niemal dwukrotnie mniej niż w przypadku roweru, dlatego podróżnych z hulajnogami przybywa.

W MPK bez opłat, ale nie bez ograniczeń

O przewożenie rowerów i hulajnóg zapytaliśmy także rzecznika MPK-Łódź Piotra Wasiaka. Z udzielonych przez niego wyjaśnień wynika, że zarówno rower jak i hulajnogę można przewieźć bez dodatkowego biletu. Rower można jednak zabrać tylko do specjalnie oznakowanego niebieską naklejką pojazdu o ile miejsce na rower nie jest już zajęte przez inny jednoślad. Hulajnoga traktowana jest natomiast jako bagaż ręczny. Prowadzący może nam jednak odmówić przewozu, o ile taki pojazd stwarza zagrożenie dla innych pasażerów albo utrudnia im wsiadanie czy wysiadanie. Ocena należy do kierowcy lub motorniczego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany