Podczas wystąpienia w ukraińskiej telewizji Wałentyn Naływajczenko poinformował, że od 20 do 23 stycznia zamontowano siedem mobilnych krematoriów na podwoziach ciężarówek Kamaz. Operują na terenach zajętych przez prorosyjskich separatystów.
– Każde z krematoriów spala od 8 do 10 ciał dziennie – mówił Naływajczenko. Według podanych przez niego informacji praca krematoriów jest bezpośrednio koordynowana przez rosyjski wywiad wojskowy.
– Codziennie infolinia Służby Bezpieczeństwa Ukrainy rejestruje ogromną liczbę połączeń od rosyjskich obywateli. Szukają oni swoich krewnych – rosyjskich żołnierzy wysłanych na terytorium Ukrainy – mówił przewodniczący Służby.
– Ukraiński rząd będzie zachowywał się humanitarnie i zwróci ciała rosyjskich żołnierzy ich matkom, wraz ze wszystkimi dokumentami i rzeczami osobistymi. Kilka dni temu SBU publicznie wyraziła gotowość do przekazania stronie rosyjskiej ciała obywatela rosyjskiego Andrieja Emelianowa – dodał Naływajczenko. Według służby prasowej SBU rosyjski konsulat nie odpowiedział na propozycję.
Tymczasem siły separatystyczne we wschodniej Ukrainie podały, że otoczyły wojska rządowe w Debalcewie, mieście łączącym Donieck z Ługańskiem. Pod ich kontrolą znajduje się m.in. strategiczny węzeł kolejowy – podaje portal Sacbee.com.
Rzecznik ukraińskiej armii Andrij Łysenko potwierdził, że miasto jest otoczone z dwóch stron. Zaprzeczył, jakoby siły rządowe miały być bliskie kapitulacji. Od początku miesiąca w Debalcewie toczą się walki między rebeliantami wspieranymi przez armię rosyjską a stroną ukraińską.
Od kwietnia 2014 roku w konflikcie na Ukrainie zginęło już ponad 5 tysięcy ludzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?