Robert Lewandowski wśród kandydatów na króla strzelców turnieju Euro 2012

Robert Lewandowski może być podczas turnieju Euro jednym z tych zawodników, którzy najczęściej będą postrachem dla bramkarzy Fot. GRZEGORZ DĘBIŃSKI

O miano najlepszego snajpera Polak może rywalizować m.in. z takimi asami, jak Cristiano Ronaldo, Robin van Persie, Mario Gomez czy Zlatan Ibrahimović

W przeszłości czterech polskich piłkarzy zdobyło miano króla strzelców wielkiej imprezy. Byli nimi: w mistrzostwach świata: Grzegorz Lato – w 1974 roku w RFN (7 bramek); w igrzyskach olimpijskich: Kazimierz Deyna – w 1972 roku w RFN (9), Andrzej Szarmach w 1976 roku w Kanadzie (6) i Andrzej Juskowiak – w 1992 roku w Hiszpanii (7). Wspomniany Szarmach był (wraz z Holendrem Johanem Neeskensem) wicekrólem strzelców w MŚ w 1974 roku (5), a Zbigniew Boniek (wraz z Brazylijczykiem Zico) trzecim snajperem MŚ w 1982 roku w Hiszpanii (4).

Gdy Lato i Szarmach tak często pokonywali bramkarzy w MŚ, mieli po 24 lata – tyle samo, ile dziś liczy Lewandowski... W takim samym wieku po miano króla strzelców ME sięgali Jugosłowianie Drażan Jerković i Dragan Dżajić  – odpowiednio w 1960 roku we Francji i w 1968 roku we Włoszech, gracz RFN Klaus Allofs – w 1980 roku we Włoszech, a także Holendrzy Marco van Basten i Patrick Kluivert – odpowiednio w 1988 roku w RFN oraz w 2000 roku w Belgii i Holandii. Jak widać, 24 lata to dobry wiek do zdobywania goli i indywidualnych trofeów.

Nie wiek jednak, a strzeleckie umiejętności, snajperski nos i współpraca z kolegami zapewne przesądzą o tym, kto okaże się najskuteczniejszym zawodnikiem na boiskach Polski i Ukrainy. „Lewy” w minionym sezonie w 46 meczach zdobył 30 goli: 22 w Bundeslidze, 7 w Pucharze Niemiec i 1 w Lidze Mistrzów. Na finiszu sezonu aż czterokrotnie (gol w lidze i hat trick w finale Pucharu Niemiec) pokonał jednego z najlepszych bramkarzy świata Ma-nuela Neuera z Bayernu Monachium. W reprezentacji, tak jak w Borussii, może liczyć na wsparcie Łukasza Piszczka i Jakuba Błaszczykowskiego  (w minionym sezonie tercet ten strzelił 41 bramek i zaliczył  34 asysty!). Jeśli Lewandowskiego wspomogą celnymi podaniami także inni koledzy z drużyny narodowej, marzenia o strzeleckim berle dla niego nie będą tylko mrzonkami niepoprawnych optymistów.

Którzy inni piłkarze mają największe szanse na zaszczytne trofeum? Wielu fachowców stawia na Portugalczyka Cristiano Ronaldo. W minionym sezonie strzelił on dla Realu Madryt aż 60 goli – 46 w La Liga (wicekról strzelców), 10 w Lidze Mistrzów (trzeci w klasyfikacji) i 4. w Pucharze Króla. To m.in. dzięki jego wyczynom „Królewscy” zdetronizowali w lidze Barcelonę. Euro to jednak nie liga. W czterech wcześniejszych mistrzowskich turniejach Ronaldo nie błyszczał: w ME w 2004 roku w Portugalii uzyskał tylko dwie bramki, a w MŚ w 2006 roku w Niemczech, ME w 2008 roku w Austrii i Szwajcarii oraz MŚ w 2010 roku w RPA zaledwie po jednej. W dodatku tuż przed obecnym turniejem spotkały go dwie „przykrości”: najpierw został oskarżony o to, że jego znajomi… wrzucili do rzeki modela Goncalo Teixeirę (awanturował się z piłkarzem, gdy ten zbyt natarczywie próbował nawiązać w dyskotece kontakt z jego narzeczoną, modelką Caroliną Fernandes), a następnie stracił wyłączność na opaskę kapitana reprezentacji (będzie tę funkcję dzielił z aż czterema innymi kadrowiczami), co ma być podobno próbą „odstresowania” asa portugalskiej drużyny.

W gronie kandydatów do  miana snajpera nr 1 Euro nie mogło zabraknąć Holendra Robina van Persiego, którego dokonania w minionym sezonie są znakomite: 37 goli, w tym 30 w Premier League, 5 w Lidze Mistrzów i 2 w Pucharze Anglii. As Arsenalu Londyn imponował regularnością: od grudnia do kwietnia w każdym miesiącu po 4 razy pokonywał bramkarzy rywali (wcześniej był jeszcze skuteczniejszy). Jest siódmym „Kanonierem” w historii, a pierwszym od sezonu 2003/04, który w lidze angielskiej przekroczył barierę 30 goli w sezonie. Mimo takich statystyk nie jest pewny, czy... będzie numerem jeden w reprezentacji: – Naprawdę nie wiem. Trener Van Varwijk na pewno sięgnie po atakującego, który świetnie współpracuje z linią pomocy, ale równie dobrze może to być Klaas-Jan.

A Klaas-Jan Huntelaar to... jeszcze skuteczniejsza „maszynka do strzelania goli” niż van Persie. W ubiegłym sezonie napastnik Schalke 04 Gelsenkirchen pokonał bramkarzy rywali aż 48 razy, w tym 29 w Bundeslidze (król strzelców), 10 w Lidze Europy (wicekról strzelców), 4 w eliminacjach do LE i 5 w Pucharze Niemiec. Co  jeszcze istotniejsze, w drużynie narodowej trafia do siatki częściej niż van Persie. W eliminacjach do Euro 2012 czynił to aż 12-krotnie (król strzelców), a gracz Arsenalu tylko 6-krotnie. Ma też lepszą średnią we wszystkich występach w reprezentacji: 31 goli w 53 meczach, podczas gdy van Persie 28 goli w 65 meczach.  Utrzymuje, że to on powinien prowadzić atak „Oranje” w ME: – Nie mogę być lepszy niż w ostatnim sezonie, zawsze ciężko trenuję i mam pozytywne nastawienie. Nie wiem, co mam zrobić, aby stać się pierwszym napastnikiem „Pomarańczowych”.

Poważnym kandydatem do miana króla strzelców jest Niemiec Mario Gomez. W ubiegłym sezonie strzelił 41 bramek – 26 w Bundeslidze (wicekról strzelców), 12 w Lidze Mistrzów (wicekról strzelców),  1 w eliminacjach do LM i 2 w Pucharze Niemiec. Najprzystojniejszy (według niemieckich fanek futbolu) piłkarz niemieckiej drużyny wiosną spisywał się znakomicie. W meczu LM z FC Basel zdobył dla Bayernu Monachium aż 4 gole.

W niemieckiej drużynie jest jeszcze trzech świetnych snajperów, którzy imponują skutecznością właśnie zwłaszcza w reprezentacji: Miroslav Klose (63 gole w 116 meczach), Lukas Podolski (43 w 97) i Thomas Mueller (10 w 27). W ubiegłym sezonie Klose w Lazio Rzym strzelił 16 bramek, Podolski w FC Koeln 18 (podpisał już kontrakt z Arsenalem), a Mueller w Bayernie 11. Klose był królem strzelców MŚ w 2006 roku oraz (wraz z Brazylijczykiem Rivaldo) wicekrólem MŚ w 2002 roku w Japonii i Korei Południowej. Łącznie na mundialach zdobył 14 goli (tyle samo ma jego rodak Gerd Mueller, a o jedną więcej Brazylijczyk Ronaldo), ale w turniejach Euro tylko 2. Mueller był (wraz z Urugwajczykiem Diego Forlanem, Holendrem Wesleyem Sneijderem i wielkim nieobecnym polsko-ukraińskiego turnieju, najlepszym snajperem ME w 2008 roku, Hiszpanem Davidem Villą) królem strzelców ostatnich MŚ. Podolski w turniejach Euro zaliczył 3 trafienia – najwięcej ze wszystkich obecnych niemieckich graczy. 

Ze wszystkich uczestników Euro 2012 najwięcej goli w poprzednich turniejach ME uzyskali:  5 – Czech Milan Baros (król strzelców ME w 2004 roku),  4 – Szwed Zlatan Ibrahimović  i Anglik Wayne Rooney.

Baros w drużynie narodowej jest bardzo skuteczny  (41 goli w 89 meczach), ale bardziej należałoby użyć czasu przeszłego niż teraźniejszego. Niedawno strzelił bramkę w kadrze (w spotkaniu z Irlandią) po... 11 miesiącach przerwy. W Galatasaray Stambuł zaliczył w minionym sezonie tylko 8 trafień (wszystkie w lidze).

„Ibra” w reprezentacji może się pochwalić 30 bramkami  w 76 spotkaniach. W Milanie także był skuteczny – 35 goli, w tym 28 w Serie A (król strzelców),  5 w Lidze Mistrzów oraz po  1 w Pucharze Włoch i  Su-perpucharze Włoch. Jest jedną najbarwniejszych postaci futbolu. W meczach czaruje sztuczkami technicznymi, ale bywa boiskowym bandytą (w młodości regularnie kradł i wdawał się w bójki, ma czarny pas w taekwondo), jego partnerką jest o 10 lat starsza była szwedzka modelka i aktorka Helena Seger, z którą ma dwóch synów, niedawno zasłynął autobiografią, w której opisał awantury ze swym byłym trenerem w Barcelonie Josepem Guardiolą.

Rooney też uchodzi za „niegrzecznego chłopca” (przyznał się, że korzystał z usług prostytutek m.in. wtedy, kiedy jego żona Coleen McLoughlin była w ciąży), ale – podobnie jak Ibrahimović –  często bywa zmorą bramkarzy, czego dowodem 28 goli w 74 występach w reprezentacji i tytuł wicekróla strzelców ME w 2004 roku. W minionym sezonie w Manchesterze United uzyskał 35 bramek, w tym 27 w Premier League,  6 w Lidze Mistrzów i 2 w Pucharze Anglii. Podczas Euro nie będzie mógł zagrać w dwóch pierwszych meczach (kara za czerwona kartkę). Zdarzało się już jednak, że piłkarze nie zdobywali goli w fazie grupowej, a potem zostawali królami strzelców turnieju, tak jak Argentyńczyk Mario Kempes w MŚ w 1978 roku w Argentynie i Włoch Paolo Rossi w MŚ w 1982 roku w Hiszpanii. Co na to Rooney? – Kiedy pauzujesz dwa spotkania, nie możesz być pewnym, że nowy trener ma cię w planach lub czy chce wystawiać tych samych zawodników w każdym meczu. Jestem jednak w pełni przygotowany do gry – zapewnił.

A może wszystkich zaskoczy kolejny bohater skandali, Włoch Mario Balotelli? Wprawdzie jego osiągnięcia  w minionym sezonie w Manchesterze City (17 goli) i w ogóle w  kadrze (1) nie powalają na kolana, ale stać go i na różne wyskoki poza boiskiem, i wyskok formy na nim.

Jak pokazuje historia, do zostania królem strzelców Euro  wystarczy zdobyć 5 goli! Tylko raz zdarzyło się, że najlepszy strzelec ME trafiał do siatki częściej: w 1984 roku we Francji as gospodarzy Michel Platini – 9-krotnie. Ba, w 1960 roku we Francji, w 1964 roku w Hiszpanii i 1968 roku we Włoszech najskuteczniejsi gracze ME zdobyli po... 2 gole.

JERZY FILIPIUK