Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Renata Knapik-Miazga wygrała w Gliwicach

Jacek Żukowski
Renata Knapik-Miazga
Renata Knapik-Miazga fot. Andrzej Banaś
Szermierka. W Gliwicach rozegrano trzecie zawody z cyklu Pucharu Polski w szpadzie. Znakomicie zaprezentowała się w nich Renata Knapik-Miazga z Wisły Kraków, która w finale pokonała Barbarę Rutz (Szpada Wrocław) 15:14.

Wcześniej krakowianka brała kolejne przeszkody z dużą swobodą. Wygrała wszystkie pojedynki eliminacyjne. W 1/16 finału pokonała z Julią Kolanko z Krosna, a o wejście do czołowej czwórki zmierzyła się z Magdaleną Łużyńską (AZS Katowice) i wygrała 15:7. W półfinale pokonała Danutę Dmowską-Andrzejuk (AZS AWF Katowice) i zwyciężyła 15:7.

- Jestem na takim etapie treningów, że nie przygotowywałam się specjalnie do tych zawodów - mówi zawodniczka. - Szczególnie w pierwszych walkach bardzo ładnie mi poszło. Założenie było takie, że mam wystąpić w Pucharze Polski, będąc mocno zmęczona. Nogi rzeczywiście były bardzo ciężkie, ale technika i poziom skupienia były na bardzo wysokim poziomie.

Pozostałe zawodniczki z Krakowa nie weszły do czołowej ósemki, odpadając we wcześniejszych fazach rywalizacji.

W poprzedniej edycji PP nie było mocnych na Knapik-Miazgę, natomiast w bieżącej to jej pierwsze zwycięstwo.

- W pierwszych zawodach nie weszłam do ósemki, ostatnio byłam trzecia, a __zawody wygrała Ola Zamachowska - przypomina zawodniczka Wisły. - Priorytety przestawiłam sobie na zawody Pucharu Świata. Po dobrych wynikach w rywalizacji międzynarodowej ciężko zmobilizować się za zawody krajowe. Nawet jeśli chodzi o ranking krajowy, to nie bardzo można go sobie poprawić, bo zdobywa się bardzo mało punktów. Co innego Puchar Świata. Ostatnio mamy bardzo dobrą serię w PŚ, regularnie kwalifikujemy się do najlepszej „32” i „16”.

Knapik-Miazga wypadła poza czołową „16” i będzie musiała się kwalifikować do turnieju głównego. Najbliższy - 24 marca w Budapeszcie, będzie to turniej rangi Grand Prix, a więc punktowany wyżej niż pozostałe. - Nic się złego nie dzieje, jestem na 20. miejscu - mówi szpadzistka.

W Gliwicach brakowało trenera Bartłomieja Języka. Zawodniczkami Wisły zajmowała się więc najbardziej doświadczona z nich, czyli Knapik-Miazga.

- Pomagamy sobie nawzajem - mówi. - Czuję się odpowiedzialna za młodsze dziewczyny. Nawet jak jest obecny z nami trener, to też stara się stać z boku. Wiadomo, prowadzi kadrę i wola Polskiego Związku Szermierki jest taka, by nie angażował się za bardzo w pomaganiu komukolwiek podczas zawodów krajowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski