Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Most będzie tu gdzie jest, czy gdzie indziej?

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Most w Nowym Brzesku jest jednojezdniowy
Most w Nowym Brzesku jest jednojezdniowy Fot. Aleksander Gąciarz
Nowe Brzesko. Za około półtora roku będzie gotowa koncepcja przebudowy mostu na Wiśle.

Taki termin został założony w przetargu na opracowanie koncepcji przebudowy, który został ogłoszony przez Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie. Zwycięska firma będzie miała na wykonanie zadania 18 miesięcy od momentu zawarcia umowy. Ta, o ile wszystko przebiegnie bez komplikacji, powinna zostać podpisana w ciągu kilku najbliższych tygodni.

Przedsiębiorstwa ubiegające się o zlecenie, pierwotnie miały czas na złożenie swoich ofert do najbliższej środy. W piątek jednak termin został wydłużony do 12 czerwca.

Zadaniem firmy, która wygra przetarg, będzie opracowania „wielowariantowej koncepcji wraz z decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach” dla przebudowy mostu na Wiśle, łączącego Nowe Brzesko i Ispinę. Zadanie obejmuje również opracowanie koncepcji dróg dojazdowych do przeprawy. Inwestor założył bowiem, że przebudowa może polegać na... budowie nowej przeprawy. Zgodnie z przyjętą koncepcją nowy most mógłby być zlokalizowany w odległości nie większej niż siedem kilometrów w dół lub w górę rzeki od istniejącego. O takiej możliwości mówiła zresztą dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie Marta Maj podczas grudniowego spotkania w Hebdo-wie. Nowa przeprawa miałaby zostać wybudowana na wysokości Sierosławic. W Nowym Brzesku nie wszystkim się takie rozwiązanie podoba. Uważają, że most powinien nadal być w dotychczasowym miejscu.

- Gdy powstanie nowy, ten istniejący całkowicie zniszczeje, bo nikt już o niego nie zadba. A przecież jest bardzo potrzebny - argumentują.

Jak jednak przekonywał na jednej z sesji nowobrzeskiej Rady Miejskiej kierownik Rejonu Dróg Wojewódzkich w Jakubowicach Tomasz Dąbrowski, przeprawa w istniejącym kształcie nie ma przyszłości. Most w Nowym Brzesku, choć jeden z najdłuższych w Małopolsce (605 metrów), posiada tylko tylko jedną jezdnię. W efekcie ruch na nim odbywa się wahadłowo i jest sterowany sygnalizacją świetlną. W dodatku obowiązuje na nim ograniczenie tonażu do zaledwie 3,5 tony. Wyjątek został zrobiony tylko dla autobusów i służb technicznych. W założeniach miał być tylko przeprawą tymczasową. Tymczasem w tym roku obchodzi swoje 30. „urodziny”.

Koszt opracowania koncepcji przebudowy zgodziły się pokryć zainteresowane samorządy: województwo małopolskie, powiaty proszowicki i bocheński oraz gminy Drwinia i Nowe Brzesko. W tej ostatniej wątpliwości co do tego, czy włączyć się we współfinansowanie opracowania koncepcji, trwały najdłużej. Radni poprali uchwałę w tej sprawie za drugim podejściem.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 3

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Most będzie tu gdzie jest, czy gdzie indziej? - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski