Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płynęli za pilotem, a przed latarnią

Ewa Tyrpa
W wiślanym spływie uczestniczło 39 kajakarzy
W wiślanym spływie uczestniczło 39 kajakarzy FOT. EWA TYRPA
Rekreacja. W ciągu pięciu godzin kajakarze pokonali ponad 30-kilometrowy odcinek Wisły z Czernichowa do przystani Kolejowego Klubu Wodnego 1929 na Salwatorze w Krakowie.

W XVII Ogólnopolskim Spływie Kajakowym Wisłą wzięło udział 39 osób. Dorota Machaczka, uczestnicząca w nim szósty raz, nie ukrywała obaw o brak sił do wiosłowania. Przyznaje, że ostatnio nie ćwiczyła, a dużo czasu spędzała przed komputerem.

- Ja ćwiczyłam pracując w ogrodzie - uśmiecha się Danuta Zabagło, prezes Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Wsi Wołowice.Bez obaw do kajaka wsiadała ośmioletnia Nikola Pacia, jej rówieśnik Mikołaj Kozłowski i 13-letni brat Aleks. Do Czernichowa na spływ przyjechali z Żurady spod Olkusza. - Umiem pływać, nurkuję i robię w wodzie fikołki - Mikołaj z pewnością opowiada o swoich wyczynach w wodzie. - My rozciągaliśmy się na huśtawce - tak do spływu przygotowywali się Nikola i Aleks.

Wśród kajakrzy widzieliśmy Ewę Lipowczan, sekretarz Urzędu Gminy, wytrwałą uczestniczkę spływów od 16 lat.

Wszyscy byli w kamizelkach, większość w czapkach. - Słońce za mocno operuje, a na wodzie się tego nie czuje - mówi Paweł Racułt, komandor spływu. Przed startem przypomniał o zasadach zachowania się na rzece, m.in. że nie można wyprzedzać instruktora pilotującego grupę, ani pozostawać za ostatnim kajakiem, zwanym latarnią, którym płynął on sam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski