Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O wyjątkowe murawy dbają żywe kosiarki [WIDEO]

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Botanik Anna Ociepa (z prawej) pokazuje zawilce wielkokwiatowe
Botanik Anna Ociepa (z prawej) pokazuje zawilce wielkokwiatowe Fot. Aleksander Gąciarz
Kalina Mała. Na pierwszym Święcie Storczyka zjawiło się podmiechowskiej wsi sporo gości. Wszyscy chcieli podziwiać rzadkie gatunki roślin i zwierząt.

Storczyk kukawka, szczo-drzyniec, zawilec wielkokwiatowy, przytulia stepowa, oman wąskolistny. To tylko niektóre rośliny, jakie można spotkać na murawach kserotermicznych w Kalinie Małej. Liczący ponad 25 hektarów teren został włączony do obszarów Natura 2000 i stanowi przyrodniczą atrakcję.

Autor: Aleksander Gąciarz

O historii powstania muraw opowiadał Jakub Kałużny z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie, zastępca koordynatora projektu Life+, który opiekuje się m. in. obszarami w Kalinie Małej. Przypomina, że na chronionych obszarach były kiedyś pola uprawne. Potem uprawy zaniechano ze względu na trudne warunki terenowe. - Na miedzach, w glebie i innych miejscach nieobjętych użytkowaniem rolniczym , zachował się bank genowy cennych gatunków roślin. Gdy zaprzestano uprawy, te gatunki zaczęły się odradzać i utworzyły murawy kserotermiczne. Istnieją do tego odpowiednie warunki: jest ciepło i sucho - wyjaśnia.

Storczyki i inne osobliwości nie przetrwałyby jednak pod naporem rozsiewających się krzewów i drzew. Dlatego RDOŚ, jako instytucja odpowiedzialna za ochronę obszarów Natura 2000 pozyskała środki finansowe i podjęła działania poprawiające stan zachowania cennych siedlisk przyrodniczych. - Zapewniamy ochronę bioróżno-rodności. To nie jest ochrona rezerwatowa, polegająca na pozostawieniu przyrody samej sobie. Nasze działania zmierzają do zatrzymania zarastania muraw krzewami i drzewami. Bez naszej pomocy cenne gatunki by zanikły. Być może w kilku punktach część z nich by przetrwała, ale na pewno nie w takiej skali - zaznacza Jakub Kałużny.

Ochrona polegała w pierwszej kolejności na usunięciu samosiejek i dzikich wysypisk śmieci. Gdy teren był oczyszczony, wkroczyły owce i kozy. Owce rasy olkuskiej gustują w roślinach zielonych, nie będących przyrodniczymi osobliwościami, a omijają botaniczne rarytasy. Kozy natomiast, jako amatorki młodych pędów, dbają, by nie odrastały krzewy i drzewa. Dzięki temu mogą istnieć murawy. - Murawa tym się różni od łąki, że o ile łąka na podłoże zwarte, w murawie występują luki - tłumaczyła tajniki biologicznego nazewnictwa Anna Ociepa. Burmistrz Miechowa Dariusz Marczewski przyznaje, że obserwując działania RDOŚ zmienił swoje podejście do obszarów Natura 2000. - Kilka lat temu kojarzyły mi się z tym, że mogą być przeszkodą w realizacji pewnych przedsięwzięć inwestycyjnych. Teraz traktuję je jako element przyciągający naszych mieszkańców i turystów.

Podczas imprezy można było zwiedzać chronione obszary w towarzystwie botaników, ale też ornitologów i myśliwych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski