Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

V liga piłkarska. Krew, pot i łzy, czyli szalony mecz w Żarkach trwał 105 minut! [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Bramkarz Jawiszowic Szymon Stachura odprowadza wzrokiem piłkę do siatki po strzale Bartłomieja Kurzaka. W meczu V ligi Żarki przegrały u siebie 3:4.
Bramkarz Jawiszowic Szymon Stachura odprowadza wzrokiem piłkę do siatki po strzale Bartłomieja Kurzaka. W meczu V ligi Żarki przegrały u siebie 3:4. Fot. Jerzy aborski
105 minut szalonego meczu obejrzeli kibice w Żarkach w premierze wiosny V ligi piłkarskiej (grupa oświęcimska). Gospodarze walczący o utrzymanie stracili lidera zespołu, Jakuba Horawę (złamana noga) natomiast przyjezdni...obu bramkarzy i w efekcie kończyli zawody z graczem z pola, Arkadiuszem Bartulą. Uff...

Na początku to gospodarze narzucili swoje warunki gry. Już w 6 in Jakub Horawa dostrzegł na prawej stronie Bartłomieja Kurzaka, ten zgrał do środka Pawłowi Przebindzie, którego strzał obronił Sławomir Tlałka. Jednak chwilę później jawiszowicki golkiper zgłosił niedyspozycję i musiał opuścić swój posterunek.

Tymczasem z kontrą prawym skrzydłem ruszył Adrian Korczyk, a wbiegający w tempo w pole karne Kamil Wójcik uderzył pod poprzeczkę.

W odpowiedzi rzut wolny na lewej stronie, kilkanaście metrów za linią środkową boiska, wykonał Bartłomiej Kurzak. Piłka wrzucona w pole karne przetoczyła się między nogami kilku kotłujących się przedpolu zawodników, więc zdezorientowany Szymon Stachura nie zareagował.

Goście, choć nie zachwycali, to przed przerwą mogli odzyskać prowadzenie. Z prawej strony w pole karne wpadł Patryk Senkowski. Mając przed sobą tylko bramkarza uderzył w krótki róg, lecz Mateusz Wiśniewski nie dał się zaskoczyć.

Po zmianie stron goście dali jednak popis skuteczności. Najpierw po zagraniu z lewej strony Rafała Nalepy skutecznie główkował Adrian Korczyk. Potem jawiszowicki egzekutor wcielił się asystenta, a Marcin Herman znalazł się sam przed Wiśniewskim i szansy nie zmarnował. - Pokazałem w tym meczu, że nie tylko strzela gole, ale także potrafię dograć, bo po jesieni uchodziłem za boiskowego egoistę – powiedział popularny „Korczas”.

70 minuta okazała się pechowa dla Jakuba Horawy, który złamał nogę w starciu z Pawłem Karpielem. Mecz przerwano na blisko kwadrans. Do przyjazdu karetki pogotowia opatrywano zawodnika na boisku. Przeszkolone z pierwszej pomocy osoby funkcyjne spisały się na medal, aby ulżyć zawodnikowi w cierpieniu.

Kilka minut po wznowieniu gry numer wywinął kolegom Szymon Stachura, który na 6 metrze zapaśniczym chwytem powalił mijającego rywala. Było to tylko odroczenie wyroku, bo rywale wykorzystali karnego. Gdyby Stachura nie uciekał się do faulu, jawiszowiczanie kończyliby mecz w komplecie, oszczędzając sobie nerwów. A tak, z konieczności między słupkami stanął Arkadiusz Bartula, który kilka razy popisał się pewnymi interwencjami niczym rasowy bramkarz.

Kiedy kolejna kontra Korczyka dała przyjezdnym czwarte trafienie, wydawało się, że jest po meczu. Nic z tego! Po strzale Pawła Przebindy futbolówka wślizgnęła się tuż za linię bramkową za plecami Bartuli i miejscowi zaczęli szukać wyrównującego trafienia. Mieli jeszcze rzut rożny, po którym mocno zakotłowało się przed jawiszowicką bramką, ale po tej akcji sędzia zakończył mecz.

- Chyba w następnym meczu sam będę musiał wejść do bramki – martwił się Jarosław Płonka, trener Jawiszowic.

Żarki – Jawiszowice 3:4 (1:1)
Braki:
0:1 Wójcik 19, 1:1 Kurzak 29, 1:2 Korczyk 55, 1:3 Herman 59, 2:3 Kurzak 86, 2:4 Korczyk 90+4, 3:4 Przebinda 90+13.

Żarki: Wiśniewski – K. Horawa, Szafran, K. Jesionowski, Adamczyk (65 R. Jesionowski) – Gucik, Przebinda, J. Horawa (71 Osadziński), Cygan (90+1) – Kurzak, Kosowski (58 Glistak).

Jawiszowice: Tlałka (9 Stachura) – Juszczyk (55 Karpiel), Kabara, Nalepa, Szymonik – Bartula, Senkowski, Herman, Żupa (46 Rozner), Wójcik – Korczyk.

Sędziował: Dawid Pająk (Wadowice).

Żółte kartki: Gucik, Kurzak – Karpiel, Senkowski.

Czerwona kartka: Stachura (86, faul ratunkowy).

Widzów:
250.

Inne mecze:

KS Chełmek – Niwa Nowa Wieś 1:1, Halniak Maków Podhalański – Dąb Paszkówka 1:1, Górnik Libiąż – Zagórzanka 2:1, Garbarz Zembrzyce – Nadwiślanin Gromiec 1:2, Brzezina Osiek – Zalas 3:1, Tempo Białka – Cedron Brody 4:0, Orzeł Ryczów – Kalwarianka 3:0.

TABELKA:

1.Orzeł...............16..........40...........50-16
2.Nadwiślanin.....16..........33............42-17
3.Tempo.............16..........31..........39-23
4.Jawiszowice......16.........30...........48-13
5.Garbarz...........16.........29............30-24
6.Chełmek..........16.........28.............37-12
7.Brzezina...........16.........27............30-22
8.Niwa................16.........26.............36-27
9.Halniak.............16........24.............35-30
10.Cedron.............16.........20............20-36
11.Zagórzanka.......16.........18............26-31
12.Żarki................16.........15............27-37
13.Kalwarianka......16.........13............21-51
14.Dąb..................16.........10............22-46
15.Zalas................16..........9..............29-60
16.Górnik..............16...........5.............14-61

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: V liga piłkarska. Krew, pot i łzy, czyli szalony mecz w Żarkach trwał 105 minut! [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski