Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Antkiewicz, nowy trener Trzebini: Nie oglądamy się za siebie

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Maciej Antkiewicz po raz drugi zasądzie na trenerskiej ławce w Trzebini
Maciej Antkiewicz po raz drugi zasądzie na trenerskiej ławce w Trzebini Fot. Andrzej Wiśniewski
Rozmowa z MACIEJEM ANTKIEWICZEM, nowym trenerem trzecioligowego MKS Trzebinia Siersza, który zastąpił Roberta Moskala

- Podobno nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody, ale Pan zdecydował się podjąć trzecioligowe wyzwanie, bo w takich kategoriach należy odbierać chyba drugą pracę w Trzebini.

- Sytuacja drużyny jest podobna do tej sprzed dwóch lat, kiedy po raz pierwszy pracowałem w Trzebini, w czasach jej występów w III lidze, choć wtedy działała w kształcie małopolsko-świętokrzyskim, a teraz funkcjonuje już w układzie czterech województw, bo doszły lubelskie i podkarpackie. Jest też jednak i mała różnica. Poprzednio sam zimą przygotowałem sobie drużynę. Mogłem w niej dokonać pewnych korekt personalnych. Dwa lata temu nie uciekłem z Trzebini po kilku kolejkach. Trafiła się oferta pracy w drugoligowej Limanovii. Wówczas nikt nie przypuszczał, że zespół po zakończeniu wiosny wycofa się z rozgrywek. Teraz przyjmuję zespół MKS z marszu. Mam ograniczoną liczbę czynników, którymi mógłbym się „podeprzeć”.

- Co można zrobić w ciągu tygodnia, bo tyle miał Pan czasu na przygotowanie zespołu do derbów Małopolski przeciwko Unii Tarnów, którą Trzebinia podejmie w sobotę.

- Przede wszystkim powiedzieliśmy sobie z chłopcami, że przeszłość odkreślamy bardzo grubą kreską. Nie możemy się oglądać za siebie tylko patrzeć przed siebie. Za nami dopiero dwa spotkania wiosny, więc jest jeszcze wiele punktów do zdobycia. Potrzeba nam wiary i cierpliwości. Wierzę, że przerwiemy tę smugę cienia, jaką jest dziewięć ligowych meczów bez wygranej.

- Widział Pan wiosną zespół Trzebini w akcji?

- Nie, ale z trzecioligowymi rozgrywkami jestem na bieżąco. Poza tym, dzięki krajowej centrali, każdy klub nagrywa swoje mecze, które potem na obowiązek umieść w panelu PZPN. Zatem obejrzałem już potyczki Trzebini z Ostrowca i u siebie z Karpatami Krosno. Mam swoje przemyślenia, ale przed debiutem nie będę o nich głośno mówił.

- Unia Tarnów ma na koncie cztery zwycięstwa, zatem szykuje się Panu trudny debiut.

- Spotkają się zespoły mające za sobą różne odcienie prawa serii. Któraś z nich ostanie przerwana. Wierzę, że nasza, bo mam zawodników z potencjałem, który muszę z nich wydobyć.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Maciej Antkiewicz, nowy trener Trzebini: Nie oglądamy się za siebie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski