Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

75 lat temu. Uciekli z Auschwitz esesmańskim samochodem i w niemieckich mundurach

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Kazimierz Piechowski, więzień Auschwitz podczas wizyty w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Oświęcimiu
Kazimierz Piechowski, więzień Auschwitz podczas wizyty w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Oświęcimiu Bogusław Kwiecień, Adam Cyra
Najsłynniejszy uciekinier z Auschwitz ma 98 lat i mieszka w Gdańsku. Mimo podeszłego wieku, co jakiś czas przyjeżdża jeszcze do Oświęcimia

To była najbardziej brawurowa ucieczka w historii niemieckiego obozu Auschwitz. 75 lat temu Kazimierz Piechowski i trzech innych więźniów wyrwało się z obozowego piekła esesmańskim samochodem i w niemieckich mundurach.

– Miałem okazję zagrać w filmie „Uciekinier” w reżyserii Marka Pawłowskiego, który przedstawia tę ucieczkę – mówi Mirosław Śmielak, aktor amator z Oświęcimia, który wcielił się w rolę Eugeniusza Bendery, jednego z uczestników słynnej ucieczki. Jak dodaje, przeżycie było tym większe, że miał zaszczyt wystąpić na planie wspólnie z Kazimierzem Piechowskim, który opowiadał o losach czwórki uciekinierów. – Chociaż były to tylko zdjęcia filmowe, emocje były ogromne. Można sobie tylko wyobrazić, co czuli uciekający wówczas więźniowie – dodaje Mirosław Śmielak.

Kazimierz Piechowski, Eugeniusz Bendera, Józef Lempart i Stanisław Jaster zaplanowali ucieczkę na 20 czerwca. Dokładnie dwa lata wcześniej do obozu trafił Kazimierz Piechowski. W ręce Niemców wpadł, gdy jesienią 1939 r. jako 20-latek próbował przedrzeć się na Węgry, a stamtąd dostać się do Francji, gdzie gen. Władysław Sikorski tworzył Wojsko Polskie. Najpierw osadzono go w więzieniu w Nowym Wiśniczu, skąd 20 czerwca 1940 r. w jednym z pierwszych transportów został przywieziony do KL Auschwitz. Otrzymał numer 918.

Były chwile, gdy wydawało się, że nie przeżyje obozowej gehenny. Któregoś dnia podszedł do niego Eugeniusz Bendera, który dowiedział się, że jest na liście skazanych na śmierć. Chciał koniecznie uciekać. Wiedział, że Kazimierz Piechowski zna świetnie niemiecki i można to wykorzystać.

Plan ucieczki był tak brawurowy, że aż wydawał nierealny. Czwórka śmiałków postanowiła, że z obozu wyjadą samochodem komendatury w mundurach esesmanów. Był to steyer 220, kabriolet, do którego jeszcze zapakowali broń. Zanim jednak zakradli się do garażu, musieli wyjść przez bramę Arbeit macht frei. Podjechali rolwagą (wóz pchany przez ludzi) pod bramę, meldując esesmanowi, że jako „Rollwagenkommando” mają polecenie zgłosić się w magazynie. Na szczęście dla nich esesman nie sprawdził, czy jest takie komando.

Na dzień ucieczki wybrali sobotę, bo wtedy Niemcy pracowali w magazynach tylko do godz. 12. Po przebraniu się w mundury w aucie ruszyli do kolejnej bramy. Strażnicy nie podnosili szlabanu. – Pomyślałem, że to już nasz koniec – tak wspomina ten dzień Kazimierz Piechowski. Z odrętwienia wyrwał go szept kolegi za plecami: Kazek, zrób coś! Wtedy wyskoczył z samochodu, oparł dłoń na kaburze z pistoletem i krzyknął w kierunku strażnika, żeby otwierał bramę. Ten w końcu zaczął kręcić korbą i szlaban poszedł w górę.

Całej czwórce serca mocno biły z emocji, choć zdawali sobie sprawę, że za wcześnie na radość. Po wyjeździe z obozu zbłądzili i znaleźli się w Monowicach. Tutaj jeden esesman próbował ich zatrzymać, ale dodali gazu. W końcuporzucili auto i przebrali się. – Po ucieczce Kazimierz Piechowski wstąpił do Armii Krajowej, w której walczył do końca wojny – zaznacza dr Adam Cyra, historyk z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. – Do byłego obozu przyjechał dopiero 40 lat po wojnie – dodaje.
Najsłynniejszy uciekinier z Auschwitz ma 98 lat i mieszka w Gdańsku.

WIDEO: Papież Franciszek w obozie Auschwitz-Birkenau

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 75 lat temu. Uciekli z Auschwitz esesmańskim samochodem i w niemieckich mundurach - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski