Wiśniowy Sad ma być parkiem, nie placem zabaw

Od grudnia 2014 mieszkańcy Nowej Huty, głównie osiedli Kolorowego i Spółdzielczego, spacerują po krzywych i fatalnie wykonanych alejkach. Tej niedoróbki, podobnie jak wielu innych widocznych gołym okiem usterek, wykonawca I etapu modernizacji parku Wiśniowy Sad wciąż nie naprawił.

Tymczasem nowohucianom nie podobają się także prace prowadzone w ramach II etapu - zagospodarowania parku. Mieszkańcy uważają, że teren o powierzchni blisko 28 tysięcy mkw. wymaga renowacji, a nie zagospodarowania. To nie jest nieużytek, który dopiero należy ubogacić licznymi urządzeniami zabawowymi, lecz starannie rozplanowany park. Według nich przygotowany w 2009 roku przez Jerzego Tomasza Krakowiana plan modernizacji Wiśniowego Sadu zakłada stworzenie tu raczej wielkiego placu zabaw niż parku. Mieszkańcy są oburzeni tym bardziej, że kilkaset metrów dalej znajduje się już ogródek jordanowski.

„Nie” dla betonu na trawie

- Plan ZIKiT-u grozi zniszczeniem parku - uważają mieszkańcy okolicznych osiedli. - Trzeba zablokować jego realizację i zmodyfikować projekt - twierdzi z kolei Jerzy Pawełczyk z os. Spółdzielczego, który w ubiegłym roku dotarł do dokumentacji i udostępnił ją innym mieszkańcom. - Kiedy zobaczyłem projekt, przeraziłem się. On zakłada likwidację aż trzech czwartych zieleni - zwraca uwagę Jerzy Pawełczyk. Dodaje, że urzędnicy - projektując park - nie zdawali sobie sprawy, że ten teren jest już precyzyjnie zagospodarowany.

Mieszkańcy nie rozumieją także, dlaczego - choć plan powstał siedem lat temu - w tym czasie nikt go z nimi nie skonsultował. Uważają, że zatwierdzony dokument jest teraz realizowany wbrew oczekiwaniom tych, którzy mają z tego parku korzystać. Nowohucianie postanowili spisać swoje uwagi w formie wniosku, który chcą przedstawić projektantowi oraz Zarządowi Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Najważniejszym postulatem jest podzielenie parku Wiśniowy Sad na trzy części. Pierwsza - od strony ul. Boruty-Spiechowicza - powinna być parkiem z zielenią i drzewami. - Tutaj nie powinno być żadnych urządzeń zabawowych, jedynie ławeczki i kosze na śmieci - wyjaśnia wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy XVIII Józef Szuba, który wspiera działania mieszkańców.

W drugiej części parku, od strony Przedszkola nr 105 miałyby się skupić wszystkie urządzenia zabawowe. A część trzecią miałby tworzyć istniejący już ogródek jordanowski, w miejscu gdzie dawniej był basen.

Mieszkańcy chcą także, by linarium, które wykonawca zamontował pod największym drzewem w parku, zostało przesunięte. - Na szczęście to drzewo, które koliduje z urządzeniem, udało nam się ochronić. Projektant planował je wyciąć - wspomina Jerzy Pawełczyk. Mieszkańcom wystarczy także remont starej, istniejącej piaskownicy i ogrodzenie jej. Kolejna ogromna przestrzeń wypełniona piaskiem nikomu nie jest potrzebna. W postulatach znalazły się także wskazówki dotyczące montażu huśtawek, karuzeli i innych urządzeń dla dzieci. Według mieszkańców miałyby być zamontowane na trawie, a nie na betonowej kostce. - Betonu mamy już dość - mówią zgodnie.

- Obecnie wszystkie urządzenia mocuje się na utwardzonej nawierzchni z miękką wykładziną, a nie na trawie - wyjaśnia jednak projektant planu zagospodarowania Jerzy Tomasz Krakowian. - Trawiaste podłoże się nie sprawdza, bo jest trudne w utrzymaniu, a trawa szybko się niszczy - podsumowuje.

Błędy naprawią do 15 lipca

Tymczasem wykonawca I etapu prac, Przedsiębiorstwo Inżynieryjno-Budowlane Gaczorek, ciągle nie usunął usterek, które wskazali radni i mieszkańcy. Prace przy realizacji I etapu modernizacji, które są wykonywane w ramach rekompensat za spalarnię śmieci, rozpoczęły się 10 września, a zakończyły 22 grudnia 2014. Wtedy odbioru tej części inwestycji, za którą miasto zapłaciło 744,730 zł, dokonał ZIKiT. Odbyło się to bez udziału przedstawicieli dzielnicy. Wiosną ubiegłego roku radni, po naciskach ze strony mieszkańców, zgłosili szereg usterek, m.in. wystające i krzywo położone płytki chodnikowe na alejkach, gruz porozrzucany na trawie, zapadnięte krawężniki.

Wykonawca I etapu prac został zobligowany do dokonania poprawek na własny koszt w ramach 60-miesięcznej gwarancji. - Roboty poprawkowe wykonawcy obu etapów będą przeprowadzać równolegle - zapewnia Piotr Hamarnik z ZIKiT, ale nie precyzuje, kiedy na teren parku wkroczy pierwszy wykonawca . Oba etapy prac mają się zakończyć do 15 lipca.

***

Jak będzie po remoncie?

Urządzenia zabawowe: w parku według planu mają znaleźć się m.in.: linarium (urządzenie zabawowe z kolorowych linek), jedna betonowa ławka Hebi, pięć huśtawek poziomych, trzy huśtawki podwójne oraz cztery urządzenia dla młodszych dzieci. Poza tym będą bujaki, karuzela oraz stanowisko z urządzeniami do fitnessu na świeżym powietrzu.

Mała infrastruktura: w parku zgodnie z planem mają znaleźć się 63 nowe ławki oraz 35 koszy na śmieci.

Oświetlenie: cały park oświetli 80 lamp ledowych, które zastąpią stare, mocno już zniszczone oświetlenie sodowe.

Infrastruktura: na wszystkich alejkach na zostać naprawiona nowo położona kostka brukowa.

">