Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozkopią ulicę Krakowską, a zapomnieli o ciepłociągu

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Przebudowa ul. Krakowskiej planowana jest na 2018 r. Będzie na niej więcej miejsca dla pieszych, powstaną zatoki parkingowe
Przebudowa ul. Krakowskiej planowana jest na 2018 r. Będzie na niej więcej miejsca dla pieszych, powstaną zatoki parkingowe Fot. Anna Kaczmarz
Kontrowersje. W ramach walki ze smogiem urząd nie zaplanował przyłączenia do sieci ważnej ulicy w centrum.

Kompleksowa, warta 30 mln zł, przebudowa ulicy Krakowskiej ma zostać przeprowadzona w 2018 roku. To znakomita okazja, aby przyłączyć znajdujące się przy niej kamienice do miejskiej sieci cieplnej. Dokładnie na rok przed wprowadzeniem w Krakowie zakazu palenia węglem. Okazuje się jednak, że urzędnicy miejscy nie zaplanowali tam ciepłociągu. Radni miejscy z Komisji Infrastruktury są oburzeni taką niegospodarnością.

- Jak już ma być tak duża inwestycja, to przy okazji powinien powstać też ciepłociąg. Na pewno są tam kamienice z piecami węglowymi, a przecież najlepiej podłączyć je do miejskiej sieci - podkreśla radna Grażyna Fijałkowska (PO).

W Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej przekonują jednak, że nie ma potrzeby kładzenia ciepłociągu w ul. Krakowskiej. - Jest ona otoczona ulicami, pod którymi są sieci ciepłownicze. Nie ma więc żadnego problemu z przyłączeniem kamienic zlokalizowanych przy ulicy Krakowskiej - tłumaczy Renata Krężel, rzeczniczka MPEC.

Ciepłociągi znajdują się m.in. w ul. Dietla, Bożego Ciała, Skawińskiej, Paulińskiej, Trynitarskiej, pod placem Wolnica.

Renata Krężel zaznacza, że właściciele kamienic mają prawo wyboru sposobu ogrzewania. Mogą więc korzystać z gazu albo grzejników elektrycznych. A warunkiem przyłączenia się do miejskiej sieci cieplnej jest zamontowanie potrzebnej do tego instalacji w całym budynku.

Rzeczniczka MPEC zwraca też uwagę, że nikomu nie można narzucić terminu przyłączenia się do sieci. Ktoś może mieć taką chęć po 2018 roku, a więc już przebudowie ul. Krakowskiej. - Wtedy w przypadku ułożenia pod nią ciepłociągu trzeba byłoby częściowo rozkopywać nowo wyremontowaną ulicę. Mogłoby się okazać, że jest konieczność wyłączenia ruchu, w tym tramwajowego. Nie będzie takiego problemu w przypadku przyłącza poprowadzonego przez oficynę czy skwer do instalacji w sąsiedniej ulicy - wyjaśnia Renata Krężel.

Zdaniem Grażyny Fijałkowskiej to tylko teoretyczne rozważania. Radna podkreśla, że urzędnicy mają obowiązek robić wszystko, by jak najszybciej znikały z Krakowa piece węglowe. - Dlatego powinni spotkać się z mieszkańcami ul. Krakowskiej i poinformować ich, że w ramach całej inwestycji byłaby możliwość poprowadzenia ciepłociągu, i sprawdzić, ilu jest zainteresowanych. A nie zakładać od razu, że nie będzie chętnych - mówi Grażyna Fijałkowska. Dzięki takim konsultacjom stałoby się jasne, które rozwiązanie jest bardziej opłacalne. - Moim zdaniem ciepłociąg to najkorzystniejsze rozwiązanie, a nie przebijanie się przez piwnice i skwery - przekonuje radna Fijałkowska.

Zwróciliśmy się wczoraj do MPEC o informację, ile pieców węglowych przy ul. Krakowskiej odnotowano podczas akcji zliczania palenisk węglowych, a ile jest ich obecnie. Zapytaliśmy również, ilu obecnie jest chętnych z ul. Krakowskiej na przyłączenie się do miejskiej sieci ciepłowniczej. Chcieliśmy się też dowiedzieć, ile kamienic ze Starego Miasta i Kazimierza w ostatnich latach zostało przyłączonych do miejskiej sieci.

Wczoraj otrzymaliśmy jedynie informację, że na ul. Krakowskiej z ciepła dostarczanego siecią MPEC korzystają cztery budynki. Renata Krężel potwierdziła, że są tam kolejni chętni czekający na przyłączenie. Nie otrzymaliśmy pozostałych wyliczeń. Okazało się, że MPEC nie ma gotowych danych. Renata Krężel poinformowała, że konkretne liczby trzeba „wydobyć” z systemu komputerowego i pracownicy nie mogą tego zrobić w kilka godzin, odrywając się od codziennej pracy.

Renata Krężel zapewnia jednak, że MPEC stara się lokować ciepłociągi w centrum miasta wzdłuż ulic, w okolicy których nie ma dobrze rozwiniętej sieci. Tak zrobiono m.in. podczas modernizacji ul. św. Anny czy Wiślnej.

Podczas posiedzenia Komisji Infrastruktury radna Teodozja Maliszewska (PO) zaapelowała do wiceprezydenta Krakowa Tadeusza Trzmiela o wyjaśnienie sprawy ciepłociągu w ul. Krakowskiej. Wiceprezydent Trzmiel odpowiedział, że w ramach inwestycji jest zaplanowany kanał technologiczny pod ulicą, który może być wykorzystany na poprowadzenie w nim różnych instalacji.

- Odebrałem to tak, że kwestia ciepłociągu nie jest zamknięta. Mają być jeszcze prowadzone rozmowy w tej sprawie z MPEC - komentuje Edward Porębski (PiS), przewodniczący Komisji Infrastruktury.

Radna Fijałkowska zapowiada, że w formie interpelacji zwróci się do prezydenta Krakowa o szczegółowe wyjaśnienie możliwości budowy ciepłociągu w ramach przebudowy ul. Krakowskiej.

Inwestycja ma kosztować ok. 30 mln zł. W dużej części będzie dofinansowana ze środków Unii Europejskiej. Miasto zapłaci ok. 12 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski