O sprawie pisaliśmy już w kwietniu. Przyczepy nadal zabierają miejsca parkingowe. Co więcej, kilka dni temu pojawiła się kolejna. - Przez to wszystko, muszę zostawiać samochód na parkingu z tyłu budynku, zamiast parkować bezpośrednio przed swoim mieszkaniem - żali się Tadeusz Lisik.
Mieszkańcy kamienicy dodają, że patrole straży miejskiej lub policji kilkukrotnie przyjeżdżały na miejsce, nic nie wskórały. Dla naszych Czytelników sytuacja jest o tyle trudniejsza, że mają poważne problemy ze zdrowiem i poruszaniem się.
Przyczepy nie dość, że zabierają miejsca parkingowe, to jeszcze gromadzą śmieci. W ich wnętrzach znajdują się opakowania po jedzeniu i puste butelki po napojach . Trzeci pojazd wypełniony jest gałęziami. Kontrowersje dodatkowo może budzić fakt, że są one przywiązane bezpośrednio do pobliskich drzewek.
- Pojazd rzeczywiście jest zaśmiecony. Będziemy rozmawiać z jego właścicielem, aby doprowadził go do odpowiedniego stanu - komentuje rzecznik Straży Miejskiej Marek Anioł.
Rzecznik dodaje jednak, że wszystkie bezsilnikowe pojazdy są zaparkowane zgodnie z przepisami. - W Krakowie nie istnieją żadne dodatkowe regulacje lub zakazy dotyczące postoju przyczep oraz czasu, jaki mogą zajmować miejsce - stwierdza.
Warto dodać, że parking na ul. Ariańskiej jest płatny. Opłaty nie dotyczą jednak pojazdów bezsilnikowych, takich jak przyczepy.
Ich właścicielem jest firma Set Estates, która swoją siedzibę ma właśnie przy ulicy Ariańskiej. Jej pracownicy odmówili komentarza w tej sprawie.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 11. Kim są akademicy?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?