Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pióra i lot helikopterem na pomoc reżyserce Magdalenie Piekorz

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Anna Dymna
Anna Dymna Andrzej Banaś / Polska Press
- Gdy wykona się nawet mały, życzliwy gest i dzięki temu ktoś się uśmiechnie, to ten uśmiech potem do nas wraca - przekonuje ANNA DYMNA, założycielka i prezes fundacji „Mimo Wszystko”

W przyszłą niedzielę pani fundacja, wraz z filharmonią, urządza koncert na rzecz chorej reżyserki Magdaleny Piekorz. To pani zapraszała muzyków?

Magda Piekorz jest Ślązaczką, a ja przyjaźnię się z zespołem Carrantuohill, który też jest ze Śląska. Grają muzykę irlandzką - taką, przy której człowiek zapomina o wszystkim, robi mu się zielono i odpływa. Chętnie zgodzili się zagrać. Potrzebowałam jeszcze gwiazdy. I będzie to syn Ryśka Riedla, Sebastian, z zespołem Cree. Grają w stylu Dżemu, ja taką muzykę uwielbiam. Tytuł koncertu: „Znaleźć nadzieję” - to słowa z ich piosenki.

Koncertowi towarzyszy aukcja. Co można wylicytować?

Mamy prawie 30 magicznych przedmiotów i... lot helikopterem! Dostaliśmy przedmioty od wszystkich żyjących naszych prezydentów, a również pióro od Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, a od Donalda Tuska i abp. Marka Jędraszewskiego - pióra kulkowe. Kardynał Stanisław Dziwisz przekazał zegarek Jana Pawła II. Prezydent RP Andrzej Duda podarował srebrną płaskorzeźbę „Pałac Prezydencki”, małżonka prezydenta - broszkę, Krystyna Janda - bransoletkę, Krzysztof Penderecki - dwa krawaty i swoją płytę, Lech Wałęsa - książki z autografem… Nie wyliczę wszystkich. Będzie też licytowany zegarek, który Jerzy Stuhr dostał od syna na 70. urodziny. Od Kamila Stocha mamy koszulkę startową. Michał Żebrowski dał Złotą Kaczkę - nagrodę za rolę w „Pręgach” Magdaleny Piekorz.

Co jako pierwsze pójdzie pod młotek?

- Zaczynamy od zestawu Glob-Dym, od Krzysia Globisza i ode mnie, do wyczarowywania chwili spokoju i uśmiechu. Instrukcja obsługi jest taka: nastawiasz trzyminutową klepsydrę, włączasz pozytywkę z Chopinem, maczasz w pięknym kałamarzu pióro od Anioła z Krakowa (wygląda jak gęsie, tylko jest złote i ze stalówką), po czym piszesz zielonym atramentem dobre słowa do przyjaciela. Na chwileczkę stajesz się spokojny i jest ci dobrze. Słynny fotograf Wojciech Plewiński dodał do tego zestawu fotografię ze spektaklu, na której jesteśmy oboje z Krzysztofem młodzi i z języczkami jako Morbidetto i Świntusia z „Gyubala Wahazara” Witkacego.

Ceny wywoławcze?

100 zł, dla wszystkich przedmiotów.

Czekacie na osoby z zasobnymi portfelami?

Cały dochód z koncertu trafi do Magdaleny Piekorz, więc można wspomóc jej leczenie, już choćby kupując bilet na koncert, w cenie od 25 zł. Zapraszam wszystkich. Gdy wykona się nawet mały, życzliwy gest i dzięki temu ktoś się uśmiechnie, to ten uśmiech potem do nas wraca, jest naszą siłą. Biorę to na co dzień, więc wiem, że to naprawdę działa.

Taki koncert fundacja „Mimo Wszystko” organizuje po raz dziesiąty, za każdym razem pomagając komuś ze środowiska artystycznego. Te osoby proszą o pomoc?

Mówi się o nas, artystach, że jesteśmy zawsze piękni, zdrowi i bogaci. A gdy znikamy ze sceny i sprzed kamer, nikt się nad tym nie zastanawia. Losy moich niektórych kolegów, gdy przychodzi wypadek, udar czy starość bywają tragiczne, bo często połączone są z samotnością i bezradnością. Stąd te koncerty, organizowane zawsze około 14 lutego, święta miłości. Przez cały rok staram się zorientować w naszym środowisku, kto potrzebuje pomocy, pytam też w ZASP-ie. Żaden artysta sam się do nas nie dobija, wręcz zdumiewające jest to, że ludzie, którzy tak bardzo potrzebują pomocy, wstydzą się o nią prosić. O chorej Magdzie Piekorz dowiedziałam się od Krzysztofa Zawadzkiego, jednego z jej filmowych aktorów.

Reżyserka zmaga się z boreliozą. Czy koncert ma też zwrócić uwagę na problem z diagnozowaniem i leczeniem tej choroby?

Nie, od rozmów o chorobach mam program w telewizji „Spotkajmy się”. Wiem, że leczenie boreliozy wywołuje burzliwe dyskusje, ale tu gramy w jedno: musimy pomóc Magdzie. Wiadomo, że cierpi, przestała pracować, robić filmy, uczyć, została wyeliminowana z życia. Musimy zadbać o to, żeby miała co jeść i z czego żyć.

Ile udało się zebrać podczas wszystkich poprzednich koncertów?

Ponad 600 tysięcy. Najwięcej, około 240 tys. zł, zebraliśmy dla Krzysia Globisza. Jest znany, a do tego wtedy papież Franciszek przekazał pióro i zegarek na aukcję i ten zestaw został wylicytowany za 55 tysięcy.

W tym roku minie 15 lat działalności fundacji „Mimo Wszystko”. Jak przez te lata zmieniła się pani i jak zmieniło się samo pomaganie?

Ja mam cały czas takie same uczucia, nie stwardniało mi serce, choć te 15 lat prowadzenia fundacji to przyspieszony kurs życia. Nie wiedziałam, że tyle - i dobrego, i złego - dowiem się o ludziach. Nikomu jednak nie udało się mnie zniechęcić. A w samej działalności zmieniło się wszystko. Gdy zakładałam fundację, panowała życzliwość i pęd do pomagania. Dzisiaj jest coraz więcej fundacji i niektórym ludziom już spowszedniało pomaganie. Z jednego procenta kiedyś uzbieraliśmy nawet 12 milionów, teraz są to 4 mln zł co roku.

Są jeszcze oszuści i fałszywe zbiórki...

To jest obrzydliwe. Ale przy okazji ostatniej afery, kiedy jakiś facet zbierał na wirtualnego ślepego chłopca i pieniądze wpłacił m.in. Lewandowski, stwierdziłam, że ten oszust nam pomógł. Bo wywiązała się dyskusja o tym, że nie można być naiwnym, że trzeba sprawdzać. A gdy dziennikarze pytają mnie o taką aferę, mówię, że jest to wyjątek i opowiadam o fundacjach, które dobrze działają.

Jakie ma pani plany?

Nasza fundacja zajmuje się przede wszystkim osobami niepełnosprawnymi intelektualnie. Bardzo chciałabym wybudować dom dom stałego pobytu dla nich. Zbudowaliśmy ośrodki, w których prowadzone są warsztaty, ale dla takich osób, gdy starzeją się, a są wciąż bezradne jak dziecko, potrzeba miejsca, gdzie znajdą dom i opiekę.

WIDEO: Poważny program - odc. 6: Mieszkańcy walczą o zapomniany park

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski