Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą oddać swoich działek pod budowę S7

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
fot. Anna Kaczmarz
Kontrowersje. Ta inwestycja drogowa pozbawi działkowców z Zesławic blisko stu ogródków. Dlatego postanowili oni zaprotestować. Zapowiadają nawet interwencję u prezydenta RP. Chcą także walczyć o odszkodowania.

Podczas walnego zgromadzenia działkowców w Zesławicach został zawiązany Komitet Ochrony Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Budowlanka”. Właściciele tamtejszych ogródków mają już 300 podpisów przeciw budowie na tym terenie trasy S7, a dopiero rozpoczęli batalię. Walczą o to, by pod budowę drogi inwestor zabrał im jak najmniejszy obszar, a także by za zniszczone mienie i infrastrukturę mogli otrzymać odszkodowania.

Działkowcy mają zamiar zbierać podpisy do 15 maja. Wsparcie zaoferowały także sąsiednie ogrody, m.in. ROD Mistrzejowice i Zielony Gaj. - List otwarty i zebrane podpisy protestujących będziemy wysyłać do Ministerstwa Infrastruktury, wojewody małopolskiego, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a nawet prezydenta RP Andrzeja Dudy - wymienia prezes ROD „Budowlanka” Amelia Juszczak--Michalska.

Działkowcy - świadomi tego, że nie uda im się ocalić całego ogrodu - chcą zabezpieczyć dla siebie także odszkodowania za zniszczony dobytek i infrastrukturę całego ogrodu. To może się udać tylko, jeśli przestaną podlegać Polskiemu Związkowi Działkowców i podpiszą z miastem umowę dzierżawy. ROD „Budowlanka” dwa lata temu założył stowarzyszenie, które teraz chce reaktywować i najpóźniej we wrześniu wystąpić z PZD. - Nie mamy wielkich szans na powodzenie tego planu i wywalczenie odszkodowań, ale musimy spróbować - wyjaśnia prezes. Inaczej całe odszkodowanie za zniszczone ciągi wodne, drogi itp. otrzymałby Polski Związek Działkowców.

Jak już informowaliśmy Czytelników, przez teren „Budowlanki” ma przebiegać droga ekspresowa S7. GDDKiA określiło jej przebieg w decyzji środowiskowej z zeszłego roku, konsultowanej z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Według tej decyzji z 51 działek po jednej stronie rzeki Dłubni, która przecina ogród, pozostanie tylko 25, a po drugiej stronie rzeki z ponad stu zostanie tylko 30. Może uda się uratować jeszcze kilka działek, jeśli wykonawca nie będzie przekopywał rzeki.

Trasa będzie prowadzona od strony Widomej, dlatego główne prace nad węzłem S7 na terenie ROD „Budowlanka” rozpoczną się dopiero na przełomie 2019 i 2020 r. Główny przebieg jest już ustalony i choć do rozpoczęcia prac zostały jeszcze trzy lata, nie ma szans, by go zmienić. Działkowcy chcą więc walczyć o to, by inwestor zabrał jak najmniej.

- Kupiłam działkę rok temu. To miejsce, o którym marzyłam od dawna i póki jest nadzieja, będę walczyć o nią - zapowiada Lucyna Zawarus, właścicielka jednej z działek wyznaczonych pod budowę.

Podczas wczorajszej komisji planowania przestrzennego miejscy radni debatowali o stanie prawnym rodzinnych ogrodów działkowych i możliwościach objęcia ich miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Niestety, w zderzeniu z inwestycją drogową zapisy planu - nawet, jeśli taki obejmowałby ROD „Budowlanka” - przestają obowiązywać.

">

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski