Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto zwleka z odszkodowaniami za działki pod Trasę Łagiewnicką

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Trasa Łagiewnicka będzie liczyć ok. 3,7 km. Inwestycja drogowa to kolejne uzupełnienie tzw. IV obwodnicy Krakowa. Na jej przebiegu powstaną cztery tunele (odcinki nr 2, 4, 6 i 8) o łącznej długości ok. 1,9 km. Reszta trasy składać się będzie z części naziemnych (nr 1, 3, 5 i 7). Na całej długości inwestycja będzie liczyć po dwa pasy w każdym kierunku. Budowa trasy może rozpocząć się nawet bez wypłaty rekompensat dla wywłaszczonych właścicieli. Czerwonym punktem oznaczyliśmy jeden z terenów bez wypłaconego odszkodowania.
Trasa Łagiewnicka będzie liczyć ok. 3,7 km. Inwestycja drogowa to kolejne uzupełnienie tzw. IV obwodnicy Krakowa. Na jej przebiegu powstaną cztery tunele (odcinki nr 2, 4, 6 i 8) o łącznej długości ok. 1,9 km. Reszta trasy składać się będzie z części naziemnych (nr 1, 3, 5 i 7). Na całej długości inwestycja będzie liczyć po dwa pasy w każdym kierunku. Budowa trasy może rozpocząć się nawet bez wypłaty rekompensat dla wywłaszczonych właścicieli. Czerwonym punktem oznaczyliśmy jeden z terenów bez wypłaconego odszkodowania.
Nie brakuje wywłaszczonych właścicieli, którzy latami nie mogą doczekać się od gminy wypłaty rekompensat.

W najbliższych dniach krakowscy urzędnicy mają podpisać umowę z wykonawcą Trasy Łagiewnickiej. Tymczasem gmina wciąż nie wypłaciła odszkodowań za wywłaszczenie terenów na przebiegu tej kluczowej dla Krakowa inwestycji drogowej. W przypadku około 82 działek nie została nawet ustalona wysokość tych rekompensat. Mimo że formalnie te tereny należą do miasta, a maszyny budowlane mogą na nie wjechać w każdej chwili.

W patowej sytuacji znajdują się m.in. właścicielki pięciu działek o powierzchni ponad 37 arów przy ul. Zakopiańskiej na rzeką Wilgą (czerwony punkt na mapie obok). Obecnie na tym terenie działa m.in. magazyn budowlany i warsztat. Ich najemcy mają się wyprowadzić do końca kwietnia. Dla pani Magdy (nazwisko do informacji redakcji) oznacza to ogromne straty, bo nie wiadomo kiedy gmina wypłaci jej należną rekompensatę.

- Jestem w trudnej sytuacji, opłaty za najem pozwalały mi regulować wysokie raty kredytu we frankach szwajcarskich - podkreśla Magda, jedna z właścicielek działek przy ul. Zakopiańskiej. Krakowianka nie kryje frustracji z powodu opieszałości urzędników. Ci ostatni w ciągu 6 lat od uprawomocnienia się decyzji o przebiegu Trasy Łagiewnickiej nie są w stanie zdecydować się na wypłatę odszkodowania.

Urzędniczy galimatias

Najpierw w 2012 r. do określenia wysokości rekompensaty za działki pani Magdy wojewoda małopolski wskazał starostę krakowskiego. Takie działanie wynikało z ówczesnej interpretacji przepisów. Mówiąc wprost, władze Krakowa nie mogły być sędzią we własnej sprawie, bo działki pod Trasę Łagiewnicką przeszły na własność gminy. Tymczasem w 2014 r. starosta wydaje pierwszą decyzję o wysokości odszkodowania za teren prawie 100 arów przy ul. Zakopiańskiej (w tym 37 arów pani Magdy) na kwotę 6,4 mln zł.

Jednak prezydent Krakowa złożył odwołanie, które podtrzymał wojewoda. Powód? - W uzasadnieniu swojej decyzji wskazał, że należy sporządzić nowy operat szacunkowy (czyli opinię rzeczoznawcy), spełniający niezbędne wymogi zawarte w przepisach prawa - tłumaczy nam Rafał Kopeć, szef Wydziału Gospodarki Nieruchomościami w starostwie krakowskim. I w ten sposób sprawa odszkodowania m.in. dla pani Magdy wróciła do punktu wyjścia.

Starostwo drugą decyzję o rekompensacie (5,8 mln zł) za działki przy ul. Zakopiańskiej wydało w czerwcu 2015 r. Ta kwota znowu nie spodobała się prezydentowi Krakowa, a rację po raz drugi przyznał mu wojewoda małopolski. Tymczasem nagle pojawili się domniemani spadkobiercy części szacowanych działek przy rzece Wildze.

Sprawy sądowe o ustalenie wszystkich właścicieli tych terenów trwają do dziś. Dlatego z postępowania o odszkodowanie wyłączono 59 arów.

Jednak pozostało 5 bezspornych działek pani Magdy, za które wciąż nikt nie zapłacił. Właścicielki działek przy ul. Zakopiańskiej mówią nam, że każdy kolejny wyznaczany przez rzeczoznawcę operat szacunkowy opiewał na coraz niższe kwoty. - A przez ostatnie lata nie zauważyłam, żeby ktoś tu prowadził inwentaryzację - zauważa pani Magda.

Starostwo odbija piłeczkę. - W czasie prowadzenia postępowania przez starostę budowa Trasy Łagiewnickiej nie została rozpoczęta, więc biegły mógł stwierdzić stan zagospodarowania przedmiotowej nieruchomości - komentuje Rafał Kopeć.

Kolejny zwrot w urzędniczym galimatiasie nastąpił w listopadzie zeszłego roku. Wojewoda przekazał sprawę odszkodowania pani Magdy ze starostwa do krakowskiego magistratu. Powodem była nowa uchwała Naczelnego Sądu Administracyjnego, która dopuściła prezydentów miast do prowadzenia podobnych postępowań.

Teraz termin wydania decyzji o odszkodowaniu za 5 bezspornych działek przy ul. Zakopiańskiej wyznaczono na koniec kwietnia tego roku. Jednak pani Magda po tylu latach starań o otrzymanie rekompensaty nie wierzy w te zapewnienia. Gotowa jest jednak iść na kompromis, żeby tylko zamknąć sprawę odszkodowania za działki przy ul. Zakopiańskiej.

Dawni właściciele poczekają

Od urzędników magistratu usłyszeliśmy, że z wypłatami odszkodowań nie ma większych problemów. - Wypłata odszkodowań za działki przejęte pod budowę Trasy Łagiewnickiej rozpoczęła się już w 2013 r. Do dziś zostały wypłacone odszkodowania ustalone w 46 decyzjach administracyjnych na łączną kwotę ok. 13 mln zł - podkreśla Marta Witkowicz, dyrektor Wydziału Skarbu Urzędu Miasta Krakowa.

Wcześniej gmina pod kosztowną inwestycję (razem z odsetkami za kredyty budowa trasy pochłonie ok. miliarda złotych) pozyskała ponad 8 ha nieruchomości za ok. 29 mln zł. - Czas trwania postępowania był w dużej mierze uzależniony od zgody właścicieli nieruchomości na warunki sprzedaży - argumentuje Witkowicz.

- W przeciwieństwie do innych właścicieli działek na przebiegu Trasy Łagiewnickiej my nie składaliśmy żadnych odwołań od wydawanych przez starostę decyzji o odszkodowaniu, a pieniędzy ciągle nie mamy - oburza się pani Magda.

Ponadto urzędnicy nie są w stanie dokładnie podać, ile osób czeka jeszcze na wpłatę rekompensat. - Dlatego że część nieruchomości posiada nieuregulowany stan prawny - tłumaczy Jan Machowski, rzecznik krakowskiego magistratu. Pierwsza łopata na budowie Trasy Łagiewnickiej ma być wbita na początku przyszłego roku. A niezakończone postępowania o odszkodowania nie mają wpływu na stan prawny przejętych nieruchomości.

- Oznacza to, że inwestycja może się rozpocząć, bowiem są one własnością gminy Kraków - wskazuje Jan Machowski.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski