Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hałda już nie pyli. Huta studzi żużel w zakładzie i kupiła wodną armatkę

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Przy wyrzucaniu żużla na hałdę pył ma się już nie unosić na okoliczne domostwa (jak na zdjęciu). Pylenie zlikwidować ma armatka wodna
Przy wyrzucaniu żużla na hałdę pył ma się już nie unosić na okoliczne domostwa (jak na zdjęciu). Pylenie zlikwidować ma armatka wodna fot. Marzena Rogozik
Środowisko. Nowohucianie sąsiadujący ze składowiskiem w Pleszowie od lat skarżyli się na uciążliwy pył. Dopiero nasza interwencja rozwiązała problem.

Mieszkańcy Branic i innych osiedli sąsiadujących z hałdą w Pleszowie mogą wreszcie odetchnąć z ulgą. Ze składowiska żużla i innych odpadów hutniczych już nie wydobywa się grafitowy pył.

Po naszej interwencji władze huty i inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wreszcie potraktowali sprawę bardzo poważnie i stanęli na wysokości zadania. Huta kupiła armatkę wodną do zraszania gorącego żużla wywożonego na składowisko. Było to jedno z zaleceń, jakie jeszcze w maju WIOŚ wydał dla zakładu, by zminimalizować uciążliwość hałdy.

36 dysz z wodą powstrzyma pył

Urządzenie ma polewać wodą gorący żużel tak, by unoszący się w trakcie wyrzucania go z kadzi pył nie wzbijał się w powietrze, a potem niesiony wiatrem nie sypał się na okoliczne domostwa.

Armatka do chłodzenia żużla już dotarła do krakowskiej huty ArcelorMittal Poland, a pracownicy zakładu nawet już ją przetestowali. Działa bez zarzutu. - Nie została jednak jeszcze podłączona na hałdzie, bo musimy dostosować całą infrastrukturę do wymagań producenta, np. zadbać o odpowiednią instalację doprowadzającą wodę do urządzenia - zaznacza Monika Olech z biura prasowego ArcelorMittal Poland.

Armatka za kilkadziesiąt tysięcy złotych to bardzo duże urządzenie, podobne do tych używanych przy sztucznym naśnieżaniu stoków narciarskich. Huta zakupiła je od niemieckiego producenta. Armatka posiada m.in. pompę i 36 dysz do wytwarzania mgły wodnej. Dzięki nim przy bezwietrznej pogodzie tworzy się wodna kurtyna, która zrasza obszar w zasięgu nawet 50 metrów.

Żużel studzą w kombinacie

- Uruchomienie armatki wodnej jeszcze trochę potrwa. Aby nie dopuścić do pylenia, na które skarżyli się mieszkańcy, żużel nie jest wysypywany na hałdzie w Pleszowie, ale na wewnętrznym składowisku na terenie huty - tłumaczy Monika Olech. Zgodnie z zaleceniami WIOŚ, hutnicy mieli składować go tam tylko przy sprzyjającej pyleniu pogodzie, ale zdecydowali się studzić go tam codziennie.

Na wewnętrznym składowisku, niedaleko stalowni, żużla nie wysypuje się z dużej wysokości jak na hałdę, więc pył się nie wzbija w górę. Po rozładunku odpad hutniczy jest studzony - pracownicy mocno skrapiają go wodą. - Potem schłodzony i wilgotny żużel wywozimy samochodami na hałdę w Pleszowie bezpośrednio pod maszynę sortującą, która z trzech stron otoczona jest zboczami dwudziestometrowych skarp hałdy. Dzięki temu nie dochodzi do żadnego pylenia - tłumaczy Monika Olech.

Lepiej się żyje, łatwiej oddycha

Potwierdzają to także inspektorzy WIOŚ (od półtora miesiąca nie otrzymują żadnych skarg z tego rejonu), a także okoliczni mieszkańcy. Józef Brandos z Branic, który jeszcze w maju zmagał się z ciągle nawracającym brokatowym pyłem na swojej posesji, od czasu naszej interwencji nie zauważył go ani razu. - Teraz wreszcie nam ulżyło, łatwiej się oddycha, nie ma tej uciążliwości i ciągłego sprzątania - przyznaje pan Józef. Mimo wszystko będziemy nadal monitorować, czy hałda na pewno już nie pyli.

Tymczasem w najbliższych dniach Wydział Kształtowania Środowiska zleci pobranie prób pyłu z kilku miejsc na hucie oraz z hałdy. - Pozwoli nam to określić nie tylko ich skład, ale potem ustalić, jak daleko rozprzestrzenia się pył - wyjaśnia Ewa Olszowska-Dej, dyrektor wydziału. Z tymi próbami będzie można porównywać np. pył zebrany przez mieszkańców. WIOŚ wkrótce ogłosi też przetarg na pyłomierz, który zgodnie z obietnicą inspektorzy planowali do końca roku posadowić w rejonie hałdy w Pleszowie.

- Po zamontowaniu armatki wodnej będziemy jednak obserwować, jak urządzenie się sprawdza i czy pyłomierz w tej sytuacji jest konieczny - mówi Paweł Ciećko, małopolski inspektor ochrony środowiska.
Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego cieszy się, że udało nam się zidentyfikować problem i wszystko wskazuje na to, że zostaje rozwiązany. - Pozostaje jeszcze np. kwestia tzw. zdarzeń awaryjnych w koksowni. Trzeba naciskać hutę, by podejmowała bardziej zdecydowane działania w celu ochrony środowiska - stwierdza Andrzej Guła.

Nowohucianie zaś zwracają uwagę, że problemy, o których rozwiązanie oni proszą miesiącami czy latami, zakład może szybko rozwiązać, ale robi to dopiero po interwencji w mediach.

Mówimy po krakosku - odcinek 12. Zróbże, idźże, weźże

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hałda już nie pyli. Huta studzi żużel w zakładzie i kupiła wodną armatkę - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski