Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej krakowian chce zakazu hodowli zwierząt na futra

Anna Agaciak
Anna Agaciak
Krakowianie pisali kartki do polityków z prośbą o zmiany w prawie
Krakowianie pisali kartki do polityków z prośbą o zmiany w prawie fot. Adam Wojnar
W restauracji Veganic przy ul. Dolnych Młynów odbyło się spotkanie miłośników zwierząt walczących o prawa czworonogów.

Krakowska grupa Otwartych Klatek zorganizowała maraton pisania kartek do posłów i posłanek Sejmu RP z apelem o wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt na futra w Polsce. - Chcemy pokazać, że ogromnej części społeczeństwa cierpienie zwierząt nie jest obojętne - wyjaśnia Patrycja Gołąbek ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.

15 listopada organizacja złożyła w kancelarii Sejmu petycję o zakaz hodowli zwierząt psowatych na futro, podpisaną przez ponad 100 tys. osób. - Pokażemy parlamentarzystom, że zrobimy wszystko, by ten zakaz został wprowadzony jak najszybciej - podkreślają organizatorzy.

Dzisiaj w Krakowie Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! zaprezentuje raport o polskim przemyśle futrzarskim. Przedstawiciele fundacji pokażą wyniki swojego śledztwa. Gośćmi będą prof. Wojciech Pisula oraz aktorki Maja Ostaszewska i Agata Buzek.

W Polsce co roku zabija się niemal 8 mln zwierząt na prawie 700 fermach. Pod względem liczby hodowanych zwierząt nasz kraj jest drugi w Europie, a trzeci na świecie.

Fundacja Viva! wystosowała prośbę o dostęp do informacji publicznej na temat kontroli weterynaryjnych na fermach do ponad 300 Powiatowych Inspektoratów Weterynarii. Wyniki okazały się szokujące. Średnia liczba kontroli dobrostanu na jednej fermie w latach 2010-2015 wynosiła... 0,9 na rok.

Jak wynika z analiz instytutu GfK zajmującego się badaniem opinii publicznej, 67 proc. Polaków jest za wprowadzeniem całkowitego zakazu hodowli zwierząt z przeznaczeniem na futra. Wśród kobiet poparcie dla zakazu wynosi 73 proc.

- Każdy, kto decyduje się na noszenie futer, powinien zobaczyć, jak naprawdę wygląda znęcanie się nad zwierzętami, bo słowo „produkcja” jest w tym wypadku hipokryzją - komentuje Maja Ostaszewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski