Zwolnienia celników? To tylko pogłoski

Marian Banaś, wiceminister finansów i szef służby celnej, przyjechał do Nowego Sącza, by uspokoić protestujących celników.

Funkcjonariusze obawiają się planowanej przez rząd fuzji urzędów: celnego, skarbowego i kontroli skarbowej.

- To nieprawdziwe pogłoski, że ponad 140 osób w Nowym Sączu może stracić pracę. Pewnym środowiskom zależało na zdestabilizowaniu sytuacji - mówił Banaś podczas piątkowej konferencji w Starostwie Powiatowym w Nowym Sączu. Ubolewał, że szefowie związków zawodowych namawiali ludzi, by w akcie protestu funkcjonariusze grupowo szli na zwolnienia lekarskie.

- To nieodpowiedzialne, biorąc pod uwagę zbliżający się szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży - dodał Banaś.

Nie krył, że reforma urzędów ma wejść w życie 1 stycznia 2017 r. Na skutek połączenia administracji podatkowej, celnej i skarbowej powstanie jeden urząd o nazwie Krajowa Administracja Skarbowa (KAS).

- Scentralizowana baza informacyjna usprawni pracę i pomoże nam uporać się z szarą strefą - przekonywał wiceminister. Możliwe, że już na początku 2017 r. w Nowym Sączu ruszy inwestycja związana z budową siedziby dla połączonych jednostek.

- Zaproponowaliśmy trzy lokalizacje. Pierwsza przy ul. Sienkiewicza, kolejna przy ul. Tarnowskiej oraz przy ul. Witosa - wyliczał Wojciech Piech, zastępca prezydenta Nowego Sącza.

Wiceminister Banaś podkreślił, że korzyści z powołania KAS odczują indywidualni podatnicy i przedsiębiorstwa.

- Działanie połączonych urzędów będzie bardziej efektywne. Skróci się czas prowadzonych kontroli i postępowań - przekonywał.

Dodał, że szybciej niż dotychczas będzie można zaskarżyć decyzję wydaną przez urzędników skarbówki. Obecnie trzeba odwołać się do dwóch instancji administracyjnych, zanim sprawa trafia do sądu.