Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znajoma kuratorki z PiS nie porządzi w przedszkolu

Agnieszka Maj
Agnieszka Maj
Teresa Sternal jest dyrektorką Przedszkola nr 10 od 15 lat
Teresa Sternal jest dyrektorką Przedszkola nr 10 od 15 lat fot. archiwum
Edukacja. Placówką przy ulicy Strąkowej wciąż zarządzać będzie Teresa Sternal. Tak jak chcieli tego rodzice.

Po protestach rodziców prezydent Jacek Majchrowski zmienił decyzję w sprawie wyboru kandydata na dyrektora Przedszkola nr 10 przy ul. Strąkowej. Teraz chce powierzyć to stanowisko obecnej dyrektor Teresie Sternal, a nie Beacie Tokarz, dobrej znajomej kurator oświaty Barbary Nowak z PiS.

Co ciekawe, z naszych informacji wynika, że wpływ na zmianę postawy prezydenta miał też Marek Pęk, senator PiS, który wysłał do magistratu pismo z prośbą o wyjaśnienie zamieszania w sprawie przedszkola przy ul. Strąkowej. Senator ma dwoje dzieci w tej placówce.

Sprawa od kilku miesięcy budziła sporo kontrowersji. Jak już pisaliśmy, konkurs na dyrektora Przedszkola nr 10 jest nierozstrzygnięty od lutego tego roku. Startowała w nim tylko jedna kandydatka, Teresa Sternal, która jest dyrektorką tego przedszkola od 15 lat. Nie dostała jednak większości głosów komisji konkursowej. Choć głosowanie jest tajne, rodzice podejrzewają, że stało się tak dzięki głosom urzędników magistratu i kuratorium.

W sytuacji, gdy konkursu nikt nie wygrał, prezydent Majchrowski mógł powierzyć stanowisko obecnej dyrektorce. Od lutego jednak tego nie zrobił. Kilka dni temu rodzice dowiedzieli się natomiast, że na posiedzeniu rady pedagogicznej przedszkola ma zostać przedstawiona nowa kandydatka na dyrektorkę. Miała nią być Beata Tokarz, która pracuje w jednym z krakowskich przedszkoli. Według radnej PO, Teodozji Maliszewskiej, Beata Tokarz jest „serdeczną przyjaciółką” Barbary Nowak, czyli byłej radnej PiS, obecnie kurator oświaty. Beata Tokarz w 2014 roku startowała bez powodzenia w wyborach do rady Dzielnicy IV z poparciem właśnie PiS.

Rodzice stanęli w obronie obecnej dyrektorki Teresy Sternal. Okleili Przedszkole nr 10 transparentami z hasłami: „Stoimy murem za Panią Dyrektor”, „Tak się nie robi! Żądamy jasnych reguł wyboru na stanowisko dyrektora”. Napisali także list do prezydenta Jacka Majchrowskiego, w którym przypominają, że Teresa Sternal w tym roku otrzymała najwyższą ocenę za swoją pracę wystawioną przez kuratorium. Rodzice byli oburzeni faktem, że tak długo - pół roku - trzeba czekać na rozstrzygnięcia w sprawie dyrektora. Ich zdaniem sprawa została przez urzędników przeciągnięta aż do wakacji, ponieważ wtedy wielu rodziców jest na urlopie.

Pod wpływem protestów rodziców, którzy nagłośnili sprawę w mediach, prezydent Jacek Majchrowski zdecydował się jednak nie przedstawiać we wtorek nowej kandydatki na dyrektorkę na radzie pedagogicznej. - Po godz. 15 dostałam maila z Wydziału Edukacji z Urzędu Miasta z prośbą o wykreślenie z porządku obrad punktu dotyczącego kandydatki na dyrektora - mówi Teresa Sternal.

Jednocześnie okazało się, że prezydent Majchrowski zamierza pozostawić na stanowisku dyrektora właśnie Teresę Sternal. Musi jednak wcześniej poprosić o opinię na temat tej kandydatury kurator Barbarę Nowak.

Kurator powiedziała wczoraj, że nic nie wie o zmianie decyzji. Z kolei Beata Tokarz podkreśliła, że... nie miała parcia na to, aby zostać dyrektorką. - Poznałam panią kurator w 2012 roku w czasie posiedzeń okrągłego stołu edukacyjnego. Nasze relacje dotyczą edukacji. Nie jestem członkiem PiS, ta partia popierała mnie w wyborach do rady dzielnicy, bo uznała, że moje poglądy są jej bliskie - powiedziała Beata Tokarz. Podkreśliła, że ma wyższe wykształcenie pedagogiczne i ukończone studia podyplomowe z edukacji integracyjnej.

Według radnej Teodozji Maliszewskiej z PO sprawa dyrektor Sternal to kolejny przypadek szukania stanowisk „dla swoich”. - Pani kurator wcześniej - jako radna PiS - krytykowała takie działania, teraz robi to samo - uważa radna Maliszewska.

Protesty w sprawie Konkursów na dyrektorów

Teresa Sternal to kolejna dyrektorka, która nie wygrała konkursu na dalsze prowadzenie placówki, i w obronie której stanęli rodzice.

W podobnej sytuacji była Iwona Pasznicka-Longa, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych nr 4. Konkurs na stanowisko dyrektora ZSS nr 4 nie został rozstrzygnięty, bo jedyna kandydatka - obecna dyrektor zachorowała i nie pojawiła się na nim. Wiceprezydent Katarzyna Król w porozumieniu z urzędnikami zaproponowała inną osobę - wicedyrektor ZSS nr 14 Mariolę Kuszyńską.

Jednak rodzice uczniów chcieli, by dalej zespołem szkół nr 4 kierowała obecna dyrektor, która według nich dbała o wymagających większej uwagi niepełnosprawnych uczniów. Rodzice zorganizowali protest przed magistratem i starali się o spotkanie z prezydentem Majchrowskim. Prezydent obiecał, że uwzględni ich opinię, musi tylko poprosić o opinię kurator w sprawie Iwony Pasznickiej-Longi.

Rodzice stanęli także w obronie Artura Ławrowskiego, dyrektora Zespołu Szkół Integracyjnych nr 7. Choć był on jedynym kandydatem w konkursie, nie wygrał go. Komisja policzyła bowiem głos nieważny jako oddany przeciw dyrektorowi. Tymczasem rodzice i nauczyciele nie chcą się pogodzić z tym, że dyrektor Ławrowski miałby odejść. Rozpoczęli akcję zbierania podpisów w jego obronie. Rodzice i niektórzy radni uważają, że wpływ na to, jak został potraktowany Ławrowski, mógł mieć fakt, iż jest on członkiem PO. Podejrzewają, że prawdopodobnie przegrał przez negatywne opinie pracowników kuratorium i Wydziału Edukacji Urzędu Miasta, zasiadających w komisji konkursowej razem z przedstawicielami nauczycieli i rodziców. Niewykluczone jednak, że prezydent powierzy stanowisko Ławrowskiemu.

(AM)

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 11

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Znajoma kuratorki z PiS nie porządzi w przedszkolu - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski