Trzynaście wiosek z gminy Gdów zdecydowało się na udział w konkursie na tzw. witacze. Ci, którzy odważyli się stanąć w szranki współzawodnictwa ogłoszonego przez Urząd Gminy,wykazali wiele inicjatywy, pomysłowości i talentu. Także pracowitości, a czasem wręcz poświęcenia, jakim wykazał się sołtys Wieńca Janusz Stopa, który zaangażowanie przy pracy przypłacił kontuzją nogi i gipsem...
Inni mieli więcej szczęścia, chociaż pewnie nie mniej zaangażowania. Widać to po efektach ich pracy, rozłożonej w gminie na dwa etapy. Pierwsze witacze stanęły przy drogach jeszcze przed Światowymi Dniami Młodzieży, by powitać pielgrzymów. Kolejne oceniono w czwartek.
- Te postacie ustawialiśmy dopiero dziś rano - mówiła komisji konkursowej Teresa Kominiak, sołtys Stryszowej, wskazując na tatarskich wojów przy ognisku. - Bo co by było, jak by nam koń w nocy zginął? To właśnie przestrzenna scenka rodzajowa ze Stryszowej, nawiązująca do tatarskiej przeszłości wioski zdobyła najwyższe uznanie jurorów (sekretarz UG Józef Zając, Edyta Trojańska-Urbanik, Anna Suchoń, Zofia i Andrzej Tylkowie).
Ale ocena nie była łatwa, bo niekłamany podziw budziły wszystkie przygotowane wita-cze. Przeważnie nawiązywały do historii i tradycji wiosek. Stąd w Krakuszowicach pojawił się kopiec i wojownik, w Winiarach para gospodarzy, winna latorośl i gąsior - wszystko wyjątkowo okazałe, chociaż niestety nie do degustacji.
Każdy mógł natomiast skosztować jabłek, którymi „częstowała” mająca 3 metry wzrostu gospodyni z Kunic. - Jabłka stale dokładamy, bo wczoraj wieczorem w trzech skrzynkach zostało raptem 8 sztuk. Ale o to nam przecież chodziło - mówi sołtys wsi Franciszka Wołek. - Jesteśmy przecież na szlaku owocowym.
Jabłek nie żałowała też liczący ok. 4 metrów wysokości para gospodarzy z Wieńca. Znikały szybko, bo przy okazałych kukłach zatrzymywali się przejeżdżający turyści i miejscowi, by zrobić sobie wspólne zdjęcie. Takim powodzeniem cieszyły się zresztą wszystkie witacze: konik w Niegowici, koziołki w Zręczycach, gęsi w Kunicach. Powodzenie miały nawet te przy zwykle mniej uczęszczanych drogach, w Krakuszowicach i Zborczycach. Ludzie nie tylko przy nich przystawali, ale gratulowali miejscowym pomysłu i wykonania, co oczywiście bardzo ich cieszyło.
Konkurs, chociaż zorganizowany był po raz pierwszy, okazał się strzałem w dziesiątkę. W każdej wsi nad witaczami pracowało kilkanaście osób, przede wszystkim z Kół Gospodyń, Rad Sołeckich i OSP. Ludzie spotykali się, razem pracowali, integrowali się bardziej niż na co dzień. Nikt nie żałował spędzonego wspólnie czasu, ani zaangażowania w „robotę dla przyjemności”.
Będzie też i satysfakcja nie tylko z dyplomów, ale i nagród pieniężnych, które trafią do zwycięzców. Wręczone zostaną w Gdowie 18 września podczas Pikniku Zdrowia.
Ci, którzy nie wzięli udziału w tegorocznym współzawodnictwie, będą mieli zapewne do tego okazję za rok, bo wójt Zbigniew Wojas chce, by konkurs stał się tradycją. Nie może być zresztą inaczej; w Zborczycach już wymyslili, jaki witacz zrobią w przyszłym roku. Ale na razie to tajemnica.
Laureaci konkursu na witacze
Nagrody: I miejsce - Stryszowa, II m. - Winiary, III m. - Niegowić, IV m. - Krakuszowice, V m. ( ex- aeqo) -Kunice i Zagórzany.
Wyróżnienia: Fałkowice, Hucisko, Książnice,Pierzchów, Wieniec, Zborczyce, Zręczyce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?